Na podstawie książki Andrzeja S.
"Miska szklanych kulek", zawierającej m.in. opisy molestowania dzieci, powstał scenariusz 6-odcinkowego serialu. Powieść psychologa jest jednym z najbardziej poszukiwanych tytułów. Nakład jest wyczerpany - czytamy w dzisiejszym "Życiu Warszawy".
Scenariusz napisali Andrzej S. i jego wieloletni przyjaciel Andrzej Pawłowski, reżyser teatralny i psycholog. Znalazła się nawet osoba gotowa wyprodukować serial.
"Miska szklanych kulek" to pamiętnik genialnego psychoterapeuty Jana Krassa. Można tam przeczytać m.in. o "pieszczeniu zmysłowej 10-letniej Meksykanki, o całowaniu chłopców w genitalia" czy o 13-letniej dziewczynce, która onanizuje się za aprobatą bohatera. Po wybuchu afery z Andrzejem S., pojawiły się głosy, że książka może być nawet pamiętnikiem terapeuty, podejrzanego o pedofilię.
- To nie jest żaden kryptopamiętnik, tylko fikcja literacka - stwierdza w rozmowie z nami Andrzej Pawłowski - W książce Krass mówi, że nigdy nie dementował plotek, jakie na jego temat krążyły, np. że molestował nieletnich. Nie dementował, bo to tylko prowadzi do samorozwijającej się spirali oskarżeń i tłumaczeń. Skoro nie popełniał tych czynów, to uważał, że nie będzie ich dementować by nie wpaść w tę spiralę zarzutów.
Pawłowski zdecydowanie podkreśla, że ani on, ani Andrzej S. nigdy nie zamierzali wprowadzać do filmu wątków z molestowaniem dzieci. - Nie chcieliśmy ani pokazywać takich rzeczy ani nawet się tym nie zajmowaliśmy pracując nad scenariuszem. Nawet w książce nie odgrywają one ważnej roli, a ponadto są napisane w ironicznym kontekście - mówi reżyser. Ekranizacja
"Miski..." miała być wedle pomysłu scenarzystów, polskim odpowiednikiem połączenia
"Miasteczka Twin Peaks" i
"Z Archiwum X". Jednak najistotniejszym wątkiem było pokazanie mechanizmu samorozpętującej się histerii czy psychozy społecznej. Podobnej do tej, jaką wywołało postawienie Andrzejowi S. zarzutów molestowania dzieci.
Paradoksalnie, wydane w małym nakładzie, fabularne dzieło psychologa, jest teraz jedną z najbardziej poszukiwanych pozycji. Na internetowych aukcjach jej cena przekracza 50 zł. Sprzedawcy określają książkę jako "kontrowersyjną" , podgrzewając atmosferę tajemniczości aluzjami do osobistych zapisków autora. Księgarnie z całej Polski bezskutecznie dopytują się w hurtowniach o dodruk. Wydawnictwo Jacka Santorskiego, wyraźnie oznajmiło, że wstrzymało prace nad kolejnym wydaniem
"Miski...". Przyjaciele dr. S. wciąż wierzą w jego niewinność. Zwłaszcza, po oświadczeniu obrońcy terapeuty, który stwierdził, że nie można mówić o przyznaniu się jego klienta do winy.