Przeczytaj kolejne recenzje zwycięzcy konkursu Filmwebu i Newsweeka

Newsweek.pl /
https://www.filmweb.pl/news/Przeczytaj+kolejne+recenzje+zwyci%C4%99zcy+konkursu+Filmwebu+i+Newsweeka-54413
W ubiegłym tygodniu zaprezentowaliśmy Wam jedną z recenzji zwycięzcy wspólnego konkursu Filmwebu i "Newsweeka", Pawła Mizgalewicza. Pozostałe dwa teksty ukazały się właśnie w internetowym wydaniu tygodnika. Poniżej początek recenzji "Milczenia Lorny".

Nowy film braci Dardenne to jak zwykle okazja, by z szaf wyszli wszyscy fani "ambitnego kina światowego", powtarzając "jakiż ten film jest owocny w możliwości interpretacji", "jakaż socjologiczna przenikliwość" i „nie powiem wam, o czym jest ten film, bo jest zbyt mądry". W końcu "Milczenie Lorny" dostało nagrodę za scenariusz w Cannes, więc żaden krytyk nie odważy się potraktować go jako normalnego filmu, z normalną historią. To nie jest scenariusz, to są okruchy rzeczywistości!

A przecież ta historia jest niezwykle klasyczna. Tu nie Charlie Kaufman. Dwóch Belgów wykonało, jak zwykle, robotę po prostu podręcznikową. Film jest bez reszty skupiony na głównej postaci, jeden konflikt przechodzi w następny, zwroty akcji w każdej scenie. Trochę obserwacji człowieka, trochę obserwacji systemu, trochę symboliki. Każda scena trwa tyle, ile trzeba, nikt nie gada więcej, niż to potrzebne. "Milczenie Lorny" to ekstrakt ciekawej historii. Żadnych pięknych ujęć, szokujących objawień, pamiętnych cytatów. Żadnej ściemy. W sumie nic specjalnego, ale, kurczę, ogląda się to świetnie.

Resztę możecie przeczytać TUTAJ.