Przeczytaj wybrane dialogi z "JUNO"

Informacja nadesłana przez dystrybutora /
https://www.filmweb.pl/news/Przeczytaj+wybrane+dialogi+z+%22JUNO%22-42122
Dialogownik z "Juno"

- Twoje ego ma potomnego. Wpadłaś na 100%

- Facio miał pewnie giga-plemniki i zapylił cię podwójnie.
- Silencio, lamusie!

- Opiłam się jak słoń i puszczają mi zawory
- Znasz drogę do toalety. Tylko zapłać jak skończysz. Nie myśl, że jak coś obsikasz, to jest twoje.

- Jaki wyrok, Hanko-zapylanko? Plus czy minus?

- Różowy plus- dzieło Szatana.
- Za późno na gumkę. Tego znaczka już nie wytrzesz, kochaniutka.

- Jestem w ciąży.
- Co takiego? Przysięgasz na bloga?

- Skąd wzięłaś tyle sików, żeby starczyło na trzy testy ciążowe?

- Weszłaś w stan błogosławiony z nudów?
- Działaliśmy z premedytacją. Znaczy seks był z premedytacją, wpadka – nie.

- Jak było? Jak się ciurla suchego Bleekera?
- Jak marzenie!

- Zawsze gdy widzę, jak im dynda w szortach wyobrażam sobie, że biegają nago. Kłują mnie w oczy tymi świńskimi szpadami.

- Na wychowaniu seksualnym uczą, że ciąża…często kończy się dzieckiem.

- Nienawidzę, gdy dorośli używają terminu „aktywna seksualnie”. Czeka mnie kiedyś dezaktywacja, czy mam to raz na zawsze? Bleeker chyba zaktywował się tej nocy na Maksa, stąd ta jego mina.

- Twojemu dziecku pewnie bije już serduszko! Ono czuje ból. I ma paznokcie!

- Służę darmowym kondomem. Mam wszystkie smaki.
- Dziękuję, na razie poszczę.
- Mój chłopa nigdy nie zapomina o nich w trakcie stosunku, a jego sprzęt pachnie jak szarlotka.

- Laska w recepcji wciskała mi gumki, które wyglądały jak landrynki i nawijała, że jej chłopak ma jądra jak ciasteczka.

- Spotkałam Su-Chin. Zaczęła mi chrzanić, że płód ma paznokcie. Paznokcie!
- Hardkor! Już widzę, jak wbija ci się w macicę…

- Postanowiłam je urodzić i oddać komuś, kto je potrzebuje. Jakiejś kobiecie z trefnym jajnikiem albo parze fajnych lesb.
- Ale wcześniej uderzysz w XXL a cycki rozpoczną akcję mleczną.

- Przejrzyj ogłoszenia adopcyjne. Jest ich pełno w Ofercie.
- Rodzice dają tam ogłoszenia?
- „Pilnie poszukuję potomka”. Tuż obok terierów, iguan i używanych hantli. Pełen legal.

- Szukam kogoś z charakterem.
- Czyli kogo?
- Przydałby się jakiś grafik po trzydziestce, z fajną Azjatką, która przygrywa na basie.

- Czułaś, co się tu kroi, gdy nas tu zaprosiła??
- Tak, ale modliłam się, że ją wylali albo że się narkotyzuje.
- Ja liczyłem na jazdę po pijaku. Wszystko tylko nie to.

- Na jakim jesteś etapie, Juno?
- Zaczęłam liceum.
- Chodzi mi o ciążę.

- Ciąża to coś przepięknego.
- Ciesz się, że ciebie to nie dotyczy.

- Załatwmy to oldskulowo.
- Dzieciaka zapakuję do koszyka i puszczę w szuwary jak małego Mojżeszka.

- Masz wiele powodów do szczęścia, ziom. Dzięki mnie spłynie na was dar życia, wrzasku i gówienka.

- Gdyby to ode mnie zależało, urodziłabym go wam od ręki. Tylko boję się, że na razie wygląda jak skorupiak.

- Trzeba było pojechać do Chin. Tam podobno rozdają dzieci jak darmowe i-pody. Pakują maluchy w takie armatki i strzelają w tłum na stadionach.

- Rodzice pewnie już się martwią, gdzie jesteś.
- Skoro jestem w ciąży, nic gorszego nie mogę już zbroić.

- Mama Bleekera może i miała zadatki na modelkę, ale wyrosła na hobbista.

- Z dnia na dzień wyglądasz coraz ciężarniej.

- Ratunku, głodzą kobietę w ciąży!

- Opchnęłabym ciacho, przegryzając kebabem z baraniny.
- Rany, Spermetko. Czy ty kiedyś przestaniesz się paść? Tylko szama od białego rana.

- W szkole ciągle macają mnie po brzuchu. Totalna schiza. Jestem legendą. Wielorybem ku przestrodze.

SPIRALKA – najlepszy przyjaciel chłopczyka i dziewczynki.

- Wyglądasz jak bryła wypukła.

- Zabieraj paszczaka na zabawę. Na pewno będzie zajebioza.

- Mam twoją bieliznę.
- A ja twoją cnotę.

- Pierwsza superbohaterka w ciąży

- Po co tu przychodzisz?
- Spodobało mi się bycie mebelkiem w twoim dziwnym świecie.

- Bez przesady. Mam 16 lat i wiem, kiedy ktoś zachowuje się jak ostatni palant.

- Dlaczego płaczesz?
- Wcale nie płaczę. Mam alergię na luksusowe meble.

- Kobieta zostaje matką, gdy zachodzi w ciążę
- Facet staje się ojcem, gdy widzi swoje dziecko.

- Jeśli mam czekać, aż zostaniesz nowym Kurtem Cobainem, nigdy nie będę matką.

- Gdzie byłaś?
- Wracam z lekcji życia, która zdecydowanie mnie przerosła.

- „Puszczalska” – chyba tak to nazywacie. „Blachara”?
- Przestań, tato.
- „Gościnna w kroku”

- Muszę wiedzieć, że dwoje ludzi może przejść przez życie w szczęściu.

- Moim zdaniem, najważniejsze to znaleźć kogoś…kto pokocha cię taką, jaka naprawdę jesteś.

- Właściwy facet nawet w twoim bąku poczuje fiołki.

- Od takiego lizania można przedwcześnie urodzić!

- Jak wyglądam?
- Ja świeżo upieczona mama. Przerażona jak diabli.

- Kończy się też na fotelu.

- Wiem, że ludzie powinni się najpierw zakochać, a potem rozmnażać, ale najwyraźniej z normalnością nam nie do twarzy.