Węgrzy mają interesujący pomysł na znalezienie funduszy na produkcję filmów w tym kraju. Otóż chcą opodatkować prężnie rozwijający się tam przemysł porno.
Zgodnie z projektem produkcje pornograficzne, w tym strony internetowe, zostałyby obłożone specjalnym podatkiem. Wpływy zostałyby przekazane na produkcję filmów artystycznych. Prócz tego Węgrzy chcą ustanowić 3-procentowy podatek od sprzedaży biletów w multipleksach. To też miałoby wzbogacić kasę węgierskiej kinematografii.
Na razie są to tylko pomysły, które muszą zostać przegłosowane w parlamencie.