Quibi wystartowało, ale z wiadomych przyczyn nie jest to start wymarzony. Analitycy z Sensor Tower podali do wiadomości, że aplikację pobrano w dzień premiery około 300 tys. razy na systemy iOS i Android. Dla porównania Disney+ mógł pochwalić się 4-milionowym wynikiem.
Quibi obecnie jest 4. najchętniej pobieraną aplikacją na App Store w USA i 7. w Kanadzie. Na Google Play zajmuje odpowiednio miejsca 81 oraz 96. To wynik, który pozostaje rozczarowujący - zwłaszcza w kontekście 90-dniowego okresu darmowego oraz zapowiadanych kosztów kampanii reklamowej, opiewającej na 470 milionów dolarów w ciągu pierwszego roku. Jeffrey Katzenberg zapowiada jednak, że plan wydawniczy obejmuje okres do Święta Dziękczynienia i jest wyjątkowo mocny.
Przypomnijmy - Quibi to skierowana do nastolatków oraz ludzi pozostających w nieustannym biegu platforma, która
opiera się na krótkich materiałach wideo - filmach, serialach, programach komediowych. W przeciwieństwie do Netfliksa czy Hulu, jest ona dostępna jedynie za pośrednictwem smartfonów.