Wygląda na to, że
Stan Lee nie opuści w najbliższym czasie sali sądowej. Najpierw legendarny rysownik pozwał wydawnictwo Marvela o udziały w zyskach z filmów, a teraz sam został oskarżony przez udziałowców firmy Stan Lee Media Inc.
Twórca "Spider-Mana", "Iron Mana" i "Hulka" przeniósł swoje interesy z Marvela do SLMI, które zbankrutowało w 2001 roku. Pięć lat później firma odrodziła się z nowymi udziałowcami. Ci z kolei żądają od Lee 750 milionów dolarów.
W odpowiedzi rysownik wysunął własny pozew, dowodząc, że SLMI jest mu winne 50 milionów dolarów za wykorzystywanie jego nazwiska i wizerunku przy różnych projektach dla Disneya i Virgin Comics.