Jedna z najsłynniejszych firm produkcyjnych Hollywood ogłasza upadłość. Village Roadshow Pictures złożyło w sądzie wniosek o ochronę przed wierzycielami.
Village Roadshow Pictures powstało w 1989 roku. Przez wiele lat studio współpracowało z Warner Bros. Wspólnie pracowali przy 89 tytułach, w tym: "Sherlocku Holmesie" i "Jokerze".
Niestety współpraca z Warnerem zmieniła się na gorsze w czasie pandemii. Czarę goryczy przelała decyzja o wprowadzeniu filmu "Matrix: Zmartwychwstania" na platformę Max jednocześnie z premierą kinową.
Village Roadshow uznało to za załamanie kontraktu i odmówiło zapłaty 100 milionów dolarów. Warner Bros. w 2022 roku złożył wniosek o sądowy arbitraż domagający się tych pieniędzy twierdząc, że kontrakt wspominał o konieczności zapewnienia dystrybucji kinowej, ale nie o wyłącznej dystrybucji kinowej.
Village Roadshow odpowiedział na wniosek Warner Bros. własnym pozwem, w którym twierdzi, że Warner Bros. chce wyłudzić od nich 100 milionów dolarów na utrzymanie platformy Max i że w zamian nie otrzymali nic. Co więcej studio twierdzi, że Warner Bros. odmówiło im współpracy przy co najmniej 15 projektach.
Te sprawy wciąż trwają i kolejna rozprawa wyznaczona jest na kwiecień.
W efekcie ostatnie lata nie były dla Village Roadshow udane. Aktualnie - zgodnie z dokumentami złożonymi w sądzie - studio ma ponad 380 mln długu. Część to kwoty należne WB, 18 milionów stanowią niezapłacony rachunki za porady prawne.
"Matrix: Zmartwychwstania" - film, który pogrążył Village Roadshow
Village Roadshow Pictures powstało w 1989 roku. Przez wiele lat studio współpracowało z Warner Bros. Wspólnie pracowali przy 89 tytułach, w tym: "Sherlocku Holmesie" i "Jokerze".
Niestety współpraca z Warnerem zmieniła się na gorsze w czasie pandemii. Czarę goryczy przelała decyzja o wprowadzeniu filmu "Matrix: Zmartwychwstania" na platformę Max jednocześnie z premierą kinową.
Village Roadshow uznało to za załamanie kontraktu i odmówiło zapłaty 100 milionów dolarów. Warner Bros. w 2022 roku złożył wniosek o sądowy arbitraż domagający się tych pieniędzy twierdząc, że kontrakt wspominał o konieczności zapewnienia dystrybucji kinowej, ale nie o wyłącznej dystrybucji kinowej.
Village Roadshow odpowiedział na wniosek Warner Bros. własnym pozwem, w którym twierdzi, że Warner Bros. chce wyłudzić od nich 100 milionów dolarów na utrzymanie platformy Max i że w zamian nie otrzymali nic. Co więcej studio twierdzi, że Warner Bros. odmówiło im współpracy przy co najmniej 15 projektach.
Te sprawy wciąż trwają i kolejna rozprawa wyznaczona jest na kwiecień.
W efekcie ostatnie lata nie były dla Village Roadshow udane. Aktualnie - zgodnie z dokumentami złożonymi w sądzie - studio ma ponad 380 mln długu. Część to kwoty należne WB, 18 milionów stanowią niezapłacony rachunki za porady prawne.
Zwiastun filmu "Matrix: Zmartwychwstania"