Więcej reklamy, mniej misji - do takich zmian w telewizji publicznej może doprowadzić Piotr Gaweł, wiceprezes TVP związany ze środowiskiem tzw. pampersów. Gaweł rozbudowuje biuro marketingu i reklamy na Woronicza, w którym ma powstać 50 nowych etatów - pisze dzisiejsza "Trybuna".
Do pracy w telewizji wiceprezes ściąga m.in. swoich dawnych wspólników i współpracowników z Oxygen Interactive Communications, firmy zajmującej się doradztwem strategicznym w zakresie marketingu. Rozrost biura reklamy jest zaskakującą wiadomością dla wszystkich, którzy wiedzą, że telewizja od kilku lat zmniejsza zatrudnienie, bo firmy nie stać na utrzymanie dotychczasowych etatów. Gaweł twierdzi, że pieniądze na nowe miejsca pracy będą pochodzić ze zwiększonych dochodów z reklamy. Wychodzi na to, że telewizja publiczna zamierza jeszcze bardziej niż dziś ścigać się z telewizjami komercyjnymi o względy reklamodawców.
Może to oznaczać rezygnację z walki o abonament. Jeszcze w maju prezes TVP Jan Dworak w liście podpisanym wspólnie z prezesem Polskiego Radia Andrzejem Siezieniewskim prosił posłów o jak najpilniejsze przeprowadzenie takich zmian w prawie, które zwiększą ściągalność opłat abonamentowych. Już w połowie lipca, gdy tematem abonamentu chcieli się zająć posłowie SLD, szefostwo telewizji odmówiło im poparcia.
W tworzonym przez Piotra Gawła biurze ds. marketingu i reklamy telewizji ma pracować w sumie 70 osób. Nowych etatów ma być 50, m.in. dla wspólników i współpracowników Gawła z firmy Oxygen Interactive Communications. Wiceprezes nie uważa też, że jest coś nienormalnego w rozbudowie biura reklamy w sytuacji, w której telewizja od lat redukuje zatrudnienie. - Nowych etatów jest 50, a biuro ma się zajmować ogromnym obszarem spraw. Pieniądze na nowe etaty pochodzić będą z dodatkowych środków reklamowych, do czego się przed zarządem zobowiązałem - wyjaśniał Gaweł miesięcznikowi "Press"
Cały artykuł znajdziecie TUTAJ.
Do pracy w telewizji wiceprezes ściąga m.in. swoich dawnych wspólników i współpracowników z Oxygen Interactive Communications, firmy zajmującej się doradztwem strategicznym w zakresie marketingu. Rozrost biura reklamy jest zaskakującą wiadomością dla wszystkich, którzy wiedzą, że telewizja od kilku lat zmniejsza zatrudnienie, bo firmy nie stać na utrzymanie dotychczasowych etatów. Gaweł twierdzi, że pieniądze na nowe miejsca pracy będą pochodzić ze zwiększonych dochodów z reklamy. Wychodzi na to, że telewizja publiczna zamierza jeszcze bardziej niż dziś ścigać się z telewizjami komercyjnymi o względy reklamodawców.
Może to oznaczać rezygnację z walki o abonament. Jeszcze w maju prezes TVP Jan Dworak w liście podpisanym wspólnie z prezesem Polskiego Radia Andrzejem Siezieniewskim prosił posłów o jak najpilniejsze przeprowadzenie takich zmian w prawie, które zwiększą ściągalność opłat abonamentowych. Już w połowie lipca, gdy tematem abonamentu chcieli się zająć posłowie SLD, szefostwo telewizji odmówiło im poparcia.
W tworzonym przez Piotra Gawła biurze ds. marketingu i reklamy telewizji ma pracować w sumie 70 osób. Nowych etatów ma być 50, m.in. dla wspólników i współpracowników Gawła z firmy Oxygen Interactive Communications. Wiceprezes nie uważa też, że jest coś nienormalnego w rozbudowie biura reklamy w sytuacji, w której telewizja od lat redukuje zatrudnienie. - Nowych etatów jest 50, a biuro ma się zajmować ogromnym obszarem spraw. Pieniądze na nowe etaty pochodzić będą z dodatkowych środków reklamowych, do czego się przed zarządem zobowiązałem - wyjaśniał Gaweł miesięcznikowi "Press"
Cały artykuł znajdziecie TUTAJ.