Wielkie hollywoodzkie wytwórnie mają powody do zadowolenia. Pomimo kilku spektakularnych klap, tegoroczne lato okazało się niezwykle udane. Widzowie byli hojni, zostawiając w kinach na całym świecie ponad 10 miliardów dolarów.
Od maja do końca sierpnia wpływy ze sprzedaży biletów z kin amerykańskich wyniosły 4,7 mld dolarów. Jest to nowy rekord, o 300 milionów lepszy od dotychczasowego, ustanowionego w 2011 roku.
Jeszcze lepiej hollywoodzkim produkcjom poszło na świecie. Według niepełnych danych wpływy ze sprzedaży biletów wyniosły 5,9 mld dolarów. Kiedy więc spłyną wszystkie dane, z całą pewnością okaże się, iż poza granicami USA widzowie zostawili grubo ponad 6 miliardów dolarów.
Najlepszą wytwórnią poza granicami USA okazał się Disney, który zarobił ok. 1,4 mld dolarów. Większość tej kwoty (1,2 mld) zapewniły studiu zakupione niedawno wytwórnie Marvel (
"Iron Man 3" – ponad 800 mln dolarów) i Pixar (
"Uniwersytet Potworny" – ponad 450 mln dolarów).
Drugie miejsce zajął Warner Bros. z wynikiem 1,26 mld dolarów. Jego największymi przebojami okazały się produkcje Legendary - wytwórni, z którą Warner właśnie się rozstał:
"Człowiek ze stali" i
"Pacific Rim". Oba zarobiły ponad 300 mln dolarów poza granicami USA.
Trzecie miejsce przypadło poza granicami USA Universal Pictures, którego filmy zarobił 1,22 mld dolarów. Największymi przebojami studia byli:
"Szybcy i wściekli 6" (prawie 550 mln dolarów) i
"Minionki rozrabiają" (ponad 460 mln dolarów).