Wygląda na to, że ulubieniec YouTube'a, lew Christian, już wkrótce stanie się gwiazdą filmową. Film o przygodach słodkiego kota z wielką paszczą zamierza zrealizować studio Sony Pictures.
Christian był jeszcze maleństwem, gdy w 1969 roku został kupiony w londyńskim sklepie przez dwóch mężczyzn, którzy chcieli zaimponować znajomym. Wkrótce lew dorósł i trzeba go było odesłać do Afryki. Rok później panowie zatęsknili za swym pupilem i wyruszyli na Czarny Ląd, by ponownie się z nim spotkać. Lew zamiast ich pożreć, zaczął się z nimi bawić.
Zarejestrowała to kamera: