Uma Thurman sprawdza się w roli producentki

Na planie "Kill Billa" Tarantino wymachiwała samurajskimi mieczami i wyginała się zgodnie z zasadami XVIII wiecznej sztuki walki Wing Tsun. Nawet na pokładach samolotów, by wzmacniać ciało i umysł, ćwiczy jogę. Jednak nigdy dotąd nie przytrafiła jej się żadna kontuzja. Aż do teraz! Na planie filmu "Przypadkowy mąż" zwichnęła nadgarstek. Może to udział w komedii romantycznej uczynił z niej istotę kruchą? A może przez cały czas powstawania filmu "Przypadkowy mąż" trzymała rękę na pulsie tak mocno, że przytrafiła jej się kontuzja? Komedią "Przypadkowy mąż" debiutuje bowiem jako producentka filmowa, więc wprowadziła rządy silnej ręki. Gra w nim także charakterną nowojorską guru od związków dr Emmę Lloyd, której pewien złośliwiec robi bałagan w uporządkowanym życiu.

"Wszyscy zawsze mówili mi, że występuję jedynie w poważnych rolach, więc kiedy przeczytałam scenariusz "Przypadkowego męża", uznałam go za idealny sposób, by pokazać moje poczucie humoru i zdolności komediowe. Od samego początku wiadomo było, że kreowanie roli Emmy będzie świetną przygodą!". Tak zaczął się pierwszy projekt Umy Thurman w charakterze producenta. Szybko włączyła się do przygotowań. "Zdałam sobie sprawę z tego, że uwielbiam po prostu siedzieć przy stole i dyskutować o scenach i wplecionych w nie dialogach" – wspomina. "Wspaniałe było móc mieć wkład w film, w którym miałam potem zagrać główną rolę".

U boku amerykańskiej aktorki znanej z takich filmów jak "Niebezpieczne związki", "Pulp Fiction", "Kill Bill", "Kill Bill 2" wystąpiło dwóch przystojniaków: zabójczo uroczy Brytyjczyk Colin Firth, gwiazda takich przebojów kinowych jak "Dziennik Bridget Jones", "To właśnie miłość!", "Mamma Mia" oraz Jeffrey Dean Morgan, odtwórca roli Komedianta w tegorocznej ekranizacji kultowego komiksu "Strażnicy" Alana Moore'a.