Historię miłości dwóch dziewczyn widzianą oczami
Przemysława Wojcieszka będzie można od soboty oglądać w warszawskim Teatrze Rozmaitości.
Spektakl pod tytułem
"Cokolwiek się zdarzy, kocham cię" nie jest rozdzierającą serce love story. To opowieść ze smażalni kurczaków, gdzie na zmywaku poznają się dwie dziewczyny – Magda i Sugar Kowalczyk (nazwana tak przez mamusię zapatrzoną w
"Pół żartem, pół serio"). Od kurzego tłuszczu, smażeniny i codziennej szarzyzny Magda i Sugar uciekają w slamy, czyli konkursy poezji mówionej, tworzonej na poczekaniu do rockowej muzyki.
Między dziewczynami szybko rodzi się coś więcej niż tylko przyjaźń. Spod pancerza szorstkości, ironii i negacji wyzierają marzycielskie natury, rozbudzone, by kochać. Autorem sztuki i reżyserem spektaklu jest
Przemysław Wojcieszek, jeden z najmłodszych wśród cenionych polskich filmowców. Z uznaniem publiczności i krytyki spotkały się jego pierwsze produkcje
"Zabij ich wszystkich",
"Głośniej od bomb" i
"W dół kolorowym wzgórzem".
Jego najnowszym filmem jest
"Doskonałe popołudnie". Wystąpili w nim artyści, których zobaczymy także w
"Cokolwiek się zdarzy...": aktorzy
Krzysztof Czeczot i
Michał Czernecki a także
Marcin Cecko, poeta i rockowy zespół Pustki.
W spektaklu grają również:
Agnieszka Podsiadlik,
Roma Gąsiorowska oraz
Eryk Lubos, który miał grać Silnego w przedstawieniu Aleksandry Koniecznej opartym na prozie Doroty Masłowskiej. Nie wejdzie ono jednak prawdopodobnie na afisz z braku akceptacji scenariusza przez Grzegorza Jarzynę.
"Cokolwiek się zdarzy, kocham cię" nie jest debiutem teatralnym
Przemysława Wojcieszka. W legnickim Teatrze im. H. Modrzejewskiej wyreżyserował w ubiegłym roku własną sztukę
"Made in Poland".