Szukamy chłopca, który zagrał dziecko głównych bohaterów
"Człowieka z żelaza".
Andrzej Wajda chce mu zaproponować rolę w swoim najnowszym filmie - pisze dzisiejsza "Gazeta Wyborcza".
To ty jesteś chłopakiem, który ponad dwadzieścia lat temu zagrał w
"Człowieku z żelaza" dziecko Maćka Tomczyka i Agnieszki, czyli
Jerzy Radziwiłłowicz i
Krystyny Jandy? Zgłoś się do
Andrzeja Wajdy, a zostaniesz aktorem.
- Postanowiłem nakręcić dalszy ciąg dziejów bohaterów - opowiada "Gazecie" reżyser, który szuka człowieka będącego podczas zdjęć do filmu nagrodzonego Złotą Palmą w Cannes kilkumiesięcznym niemowlakiem. Widać go tam w dwóch scenach: leży w łóżeczku, gdy Maciek wraca z więzienia do domu, a potem wnoszą go w beciku w czasie rewizji.
- Dziś ma około 23 lat i to wszystko, co o nim wiemy - mówi reżyser. - Nie zachowały się dokumenty z czasu kręcenia, nikt z ówczesnej ekipy nie pamięta też nazwiska rodziców. Zwykle "wypożyczamy" do filmu dzieci bliskich współpracowników, ale akurat wtedy nie było malucha w odpowiednim wieku. Przypuszczam więc, że znaleziono go w Trójmieście. Niewykluczone, że było to studenckie dziecko, z akademika. Dlatego zdecydowaliśmy się go szukać za pośrednictwem "Gazety".
Wajda chce poznać jego prawdziwą historię, wiedzieć, co wydarzyło się w jego życiu od czasów "Solidarności" do dziś. - Chciałbym powierzyć mu rolę w filmie - mówi artysta. - Wiem już, jak będzie wyglądała pierwsza scena, w której wystąpi: spotka na stacji benzynowej filmowych rodziców -
Jandę i
Jerzy Radziwiłłowicz. Koniecznie trzeba go znaleźć, bo bez niego nie będzie filmu!
Czekamy na wiadomość pod nr. telefonu 305 35 05 lub 305 16 30. Adres e-mailowy:
dorota.miklaszewicz@gdansk.agora.pl