Zaledwie wczoraj rozpoczęły się zdjęcia do debiutu fabularnego
Joriena van Nesa pod tytułem
"Black Sea".
Będzie to opowieść o mężczyźnie pod pięćdziesiątkę o imieniu Ward, który właśnie stracił żonę. Mieszka w starym domu nad morzem, który planuje odnowić z pomocą rumuńskiego emigranta. Rumun przybył do Holandii wraz z kilkuletnim synem. Kiedy ginie w niewyjaśnionych okolicznościach, Ward musi zaopiekować się małym.
Autorem scenariusza jest
Lotje Ijzermans. W filmie zagrają
Raymond Thiry,
Andi Vasluianu i Victor Copariu. Film jest koprodukcją holendersko-rumuńską.