Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez
Kazimierza Kaczora, Piotra Kuriatę i
Cezarego Morawskiego widnieje we wniosku złożonym przez ZASP do prokuratury Warszawa-Śródmieście - poinformowała prokuratura. Obecnie trwa postępowanie sprawdzające, od wyników którego zależy, czy wszczęte będzie śledztwo.
We wniosku ZASP postawiono zarzut przekroczenia uprawnień w zakresie dysponowania majątkiem przez osoby, które zgodnie ze statutem są odpowiedzialne za sprawy majątkowe organizacji.
"Naszym zdaniem szkoda majątkowa jest tu ogromna. Prokurator zbada, czy zachodzi przesłanka do odpowiedzialności z tego artykułu i kto będzie odpowiadał" - uważa Bartłomiej Niewczas, prawnik ZASP.
Zapytany o szanse odzyskania zainwestowanych pieniędzy, Niewczas odpowiedział: "Szanse odzyskania czegokolwiek z masy upadłościowej stoczni są równe zeru. Szukamy różnych innych rozwiązań".
Między prawnikami ZASP a prawnikami ING Banku Śląskiego, który uczestniczył w zakupie obligacji stoczni, trwają rozmowy. Prawnik ZASP widzi dwa możliwe rozwiązania. Związek liczy, że bank w poczuciu odpowiedzialności za stratę, wypłaci - na podstawie porozumienia - pewną kwotę ZASP-owi. Drugim rozwiązaniem jest droga sądowa.
Przypomnijmy, że poprzedni zarząd ZASP-u wykupił obligacje Stoczni Szczecińskiej Porta Holding SA za 9 mln 227 tys. zł. Stocznia jest obecnie w stanie upadłości. W transakcji pośredniczył ING Bank Śląski.
Na wniosek minister Aleksandry Jakubowskiej Najwyższa Izba Kontroli przeprowadzi postępowanie wyjaśniające gospodarkę finansową ZASP-u. Skontrolowane zostaną także inne organizacje zarządzające prawami autorskimi lub pokrewnymi, m.in. ZAiKS, Stowarzyszenie Filmowców Polskich i Kopipol.