Jeden z wiodących indyjskich reżyserów,
Hrishikesh Mukherjee, zmarł w szpitalu w Mumbaju. 84-letni bollywoodzki reżyser znany był z opowiadania prostych historii o ludziach indyjskiej klasy średniej.
Mukherjee chorował od dłuższego czasu.
W 2001 roku
Mukherjee otrzymał najważniejszą filmową nagrodę w Indiach - Dada Saheb Phalke. Był bodaj ostatnim prawdziwym reżyserem bollywood, który trzymał się klasycznej konwencji. Większość jego młodszych kolegów stara się uciekać w stronę kultury zachodu. On ostatni nie umieszczał swoich historii w obcych krajach, bohaterów w obcych kostiumach i tańczących w rytm europejskiej muzyki.
Hrishikesh Mukherjee rozpoczął swoją karierę pod koniec lat czterdziestych jako montażysta w Kalkucie. Potem powrócił do Mumbaju, gdzie asystował legendarnemu filmowcowi
Bimalowi Roy.
Mukherjee wyreżyserował niemal 50 filmów i napisał do nich większość scenariuszy.