Box Office USA: "Incepcja" wciąż niepokonana
- / / 01-08-2010 20:52
Po piątkowych wynikach wydawało się, że "Incepcja" znalazła w końcu swojego pogromcę. Jednak fani Christophera Nolana zmobilizowali się i jego najnowszy film bez większych problemów po raz trzeci znalazł się na czele weekendowego zestawienia amerykańskiego box office'u. Jest dopiero czwartym filmem w tym roku, któremu udało się utrzymać na miejscu pierwszym przez trzy kolejne tygodnie. Wcześniej sztuki tej dokonali: "Avatar", "Alicja w Krainie Czarów" i "Shrek Forever".
Weekendowe wpływy "Incepcji" spadły o 35% w porównaniu z ubiegłym tygodniem i wyniosły 27,5 mln dolarów. W ten sposób film jest już o krok od osiągnięcia granicy 200 milionów dolarów. W tym roku sztuka ta udała się sześciu filmom, ale tylko dwa z nich nie były pokazywane w 3D.
"Dinner for Schmucks", który miał zepchnąć "Incepcję" z miejsca pierwszego, musiał ostatecznie zadowolić się drugą lokatą. Po znakomitym piątku, sobota i niedziela były już jednak zdecydowanie słabsze i ostatecznie komedia zarobiła tylko 23,3 miliona dolarów. Choć jest to solidny wynik, w przypadku tego tytułu nieco rozczarowuje. Dla reżysera to najgorsze otwarcie o 1999 roku. Dla Steve'a Carella jest to najgorsze otwarcie w tym roku (na trzy premiery). Tylko Paul Rudd może być zadowolony. Filmy z jego udziałem zarabiały więcej tylko wtedy, kiedy jego rola nie była tak eksponowana.
Sporym rozczarowaniem okazały się wyniki pozostałych dwóch premier. "Psy i koty: Odwet Kitty" zarobiły tylko 12,5 miliona dolarów. Jest to więc ledwie połowa tego, co dziewięć lat temu zarobiły "Psy i koty" (21,7 mln). Wszystko wskazuje więc na to, że film podzieli los innej zwierzęcej produkcji "Marmaduke", który na otwarcie zarobił 11,6 miliona dolarów, a do dziś ma 32,8 mln. Problem jednak w tym, że o ile Fox wydał na "Marmaduke'a" 50 milionów, o tyle "Psy i koty: Odwet Kitty" kosztowały Warner Bros. 85 milionów. Jest to zatem pierwsza od dawna porażka filmu 3D.
Nie dopisały też fanki Zaca Efrona. "Charlie St. Cloud" zadebiutował z wynikiem 12,1 miliona dolarów. Jego poprzedni film, zrealizowany z tym samym co teraz reżyserem, "17 Again" uzyskało rok temu wynik dwukrotnie lepszy – 23,7 miliona dolarów. Dla Universal Pictures to zła wiadomość, oznacza bowiem, że "Jak ukraść Księżyc" było wyjątkiem i studio zalicza kolejną wtopę. Film z całą pewnością nie zwróci kosztów produkcji i promocji wyłącznie dzięki dystrybucji w Stanach.
Tymczasem wspomniana wyżej animacja "Jak ukraść Księżyc" jest już bardzo blisko osiągnięcia 200 milionów dolarów i w ten sposób przejść do historii. Do tej pory tylko Disney (sam lub z Pixarem) oraz DreamWorks Animation były w stanie przekroczyć ten pułap. "Jak ukraść Księżyc" jest pierwszą produkcją nowego studia animacji Illumination Entertainment, zaś jego dystrybucją zajmował się w Stanach Universal.
Pierwsza dziesiątka amerykańskiego box office'u prezentuje się następująco:
Na rynku dystrybucji limitowanej wydarzeniem jest obraz "Aż po grób". Film, którego współproducentem jest TVN i Konrad Wojterkowski, zadebiutował w 4 kinach i uzyskał najwyższą w tym tygodniu średnią 22,7 tysiąca dolarów. To kolejna w tym roku premiera, w której realizację zaangażowana była polska firma. W marcu, również w limitowanej dystrybucji, pojawił się film "City Island". Obraz zarobił 6,6 miliona dolarów (przy budżecie w wysokości 6 mln), a w pierwszy weekend wyświetlania, uzyskał średnią z dwóch kin w wysokości 16,0 tys. dolarów.
W najbliższy piątek do kin wejdzie komedia "Policja zastępcza" i taneczny obraz 3D "Step Up 3-D". Ciekawie zapowiadają się propozycje dystrybucji limitowanej. W wybranych kinach (głównie w Nowym Jorku i Los Angeles) będzie można zobaczyć m.in.: "Middle Men", "The Oxford Murders", "Liban" i "The Disappearance of Alice Creed".
Weekendowe wpływy "Incepcji" spadły o 35% w porównaniu z ubiegłym tygodniem i wyniosły 27,5 mln dolarów. W ten sposób film jest już o krok od osiągnięcia granicy 200 milionów dolarów. W tym roku sztuka ta udała się sześciu filmom, ale tylko dwa z nich nie były pokazywane w 3D.
"Dinner for Schmucks", który miał zepchnąć "Incepcję" z miejsca pierwszego, musiał ostatecznie zadowolić się drugą lokatą. Po znakomitym piątku, sobota i niedziela były już jednak zdecydowanie słabsze i ostatecznie komedia zarobiła tylko 23,3 miliona dolarów. Choć jest to solidny wynik, w przypadku tego tytułu nieco rozczarowuje. Dla reżysera to najgorsze otwarcie o 1999 roku. Dla Steve'a Carella jest to najgorsze otwarcie w tym roku (na trzy premiery). Tylko Paul Rudd może być zadowolony. Filmy z jego udziałem zarabiały więcej tylko wtedy, kiedy jego rola nie była tak eksponowana.
Sporym rozczarowaniem okazały się wyniki pozostałych dwóch premier. "Psy i koty: Odwet Kitty" zarobiły tylko 12,5 miliona dolarów. Jest to więc ledwie połowa tego, co dziewięć lat temu zarobiły "Psy i koty" (21,7 mln). Wszystko wskazuje więc na to, że film podzieli los innej zwierzęcej produkcji "Marmaduke", który na otwarcie zarobił 11,6 miliona dolarów, a do dziś ma 32,8 mln. Problem jednak w tym, że o ile Fox wydał na "Marmaduke'a" 50 milionów, o tyle "Psy i koty: Odwet Kitty" kosztowały Warner Bros. 85 milionów. Jest to zatem pierwsza od dawna porażka filmu 3D.
Nie dopisały też fanki Zaca Efrona. "Charlie St. Cloud" zadebiutował z wynikiem 12,1 miliona dolarów. Jego poprzedni film, zrealizowany z tym samym co teraz reżyserem, "17 Again" uzyskało rok temu wynik dwukrotnie lepszy – 23,7 miliona dolarów. Dla Universal Pictures to zła wiadomość, oznacza bowiem, że "Jak ukraść Księżyc" było wyjątkiem i studio zalicza kolejną wtopę. Film z całą pewnością nie zwróci kosztów produkcji i promocji wyłącznie dzięki dystrybucji w Stanach.
Tymczasem wspomniana wyżej animacja "Jak ukraść Księżyc" jest już bardzo blisko osiągnięcia 200 milionów dolarów i w ten sposób przejść do historii. Do tej pory tylko Disney (sam lub z Pixarem) oraz DreamWorks Animation były w stanie przekroczyć ten pułap. "Jak ukraść Księżyc" jest pierwszą produkcją nowego studia animacji Illumination Entertainment, zaś jego dystrybucją zajmował się w Stanach Universal.
Pierwsza dziesiątka amerykańskiego box office'u prezentuje się następująco:
# | Tytuł | zarobił w weekend | zarobił w sumie | tyg. na ekranie | kina |
1 | Incepcja | $27,5 | $193,3 | 3 | 3,545 |
2 | Dinner for Schmucks | $23,3 | $23,3 | 1 | 2,911 |
3 | Salt | $19,3 | $70,8 | 2 | 3,612 |
4 | Jak ukraść Księżyc | $15,5 | $190,3 | 4 | 3,602 |
5 | Psy i koty: Odwet Kitty | $12,5 | $12,5 | 1 | 3,705 |
6 | Charlie St. Cloud | $12,1 | $12,1 | 1 | 2,718 |
7 | Toy Story 3 | $5,0 | $389,7 | 7 | 2,105 |
8 | Duże dzieci | $4,5 | $150,7 | 6 | 2,269 |
9 | Uczeń czarnoksiężnika | $4,3 | $51,9 | 3 | 2,524 |
10 | Saga "Zmierzch": Zaćmienie | $4,0 | $288,2 | 5 | 2,334 |
Na rynku dystrybucji limitowanej wydarzeniem jest obraz "Aż po grób". Film, którego współproducentem jest TVN i Konrad Wojterkowski, zadebiutował w 4 kinach i uzyskał najwyższą w tym tygodniu średnią 22,7 tysiąca dolarów. To kolejna w tym roku premiera, w której realizację zaangażowana była polska firma. W marcu, również w limitowanej dystrybucji, pojawił się film "City Island". Obraz zarobił 6,6 miliona dolarów (przy budżecie w wysokości 6 mln), a w pierwszy weekend wyświetlania, uzyskał średnią z dwóch kin w wysokości 16,0 tys. dolarów.
W najbliższy piątek do kin wejdzie komedia "Policja zastępcza" i taneczny obraz 3D "Step Up 3-D". Ciekawie zapowiadają się propozycje dystrybucji limitowanej. W wybranych kinach (głównie w Nowym Jorku i Los Angeles) będzie można zobaczyć m.in.: "Middle Men", "The Oxford Murders", "Liban" i "The Disappearance of Alice Creed".
Udostępnij: