Christopher Nolan ujawnia, czy lubi serię "Szybcy i wściekli" i czy rozumie "Tenet"
The Hollywood Reporter / / 09-02-2024 11:03
Lubicie serię "Szybcy i wściekli"? Bo Christopher Nolan lubi. Reżyser nominowanego do 13 Oscarów za "Oppenheimera" przyznał, że jest fanem serii filmów o Dominiku Toretto, jego rodzinie i jego samochodach. Nolan wyjaśnił też swoją filozofię pozostawiania otwartych, podatnych na sprzeczne interpretacje zakończeń.
Zagłosujcie na swoich faworytów w oscarowej ankiecie Filmwebu TUTAJ.
Nie wstydzę się tego, że jestem fanem serii "Szybcy i wściekliTo świetny cykl filmów akcji, przyznał Christopher Nolan w wywiadzie ze Stephenem Colbertem.
Colbert – który nie widział ani jednego filmu z serii – zapytał reżysera, czy chciałby obejrzeć z nim wszystkie części z rzędu.
Oglądam te filmy w kółko, uwielbiam je. Jestem zadziwiony, że nie widziałeś żadnego, odparł Nolan. Nie musisz oglądać wszystkich na raz. Dopiero w kilku ostatnich rozwija się bardzo specyficzna historia i mitologia. Ja zacząłbym od "Tokyo Drift" i obejrzał go jako pojedynczy film, na rozgrzewkę.
Colbert spytał też Nolana o to, czy rozumie wszystko w "TenetNie masz rozumieć wszystkiego w "Tenet", odpowiedział reżyser. Nie wszystko jest tu przejrzyste. To trochę tak, jakby zapytać, czy wiem, co dzieje się z wirującym bączkiem na końcu "Incepcji
Colbert oczywiście zapytał wówczas, czy Nolan wie, co dzieje się z bączkiem. Reżyser odparł wymijająco: Muszę mieć wyjaśnienie dla siebie, żeby efekt był przekonujący i produktywnie wieloznaczny. Ale celem jest ambiwalencja.
Lata temu popełniłem błąd. Na szczęście było to, zanim media społecznościowe stały się wszechobecne, rozwinął temat Nolan. Pokazałem "Memento" na festiwalu w Wenecji. To była pierwsza widownia filmu. Na konferencji prasowej po pokazie zapytano mnie o interpretację zakończenia i powiedziałem: "Cóż, chodzi właśnie o to, że finał jest ambiwalentny, niezgłębiany. Ale ja uważam, że bla bla bla...Po fakcie mój brat Jonathan wziął mnie na bok i powiedział mi, że nie mogę tego robić nigdy więcej.
Nolan uświadomił sobie wówczas, że jeśli chce, by finał filmu pozostał wieloznaczny, sam musi trzymać język za zębami.
Zagłosujcie na swoich faworytów w oscarowej ankiecie Filmwebu TUTAJ.
Nolan fanem "Szybkich i wściekłych"
Nie wstydzę się tego, że jestem fanem serii "Szybcy i wściekliTo świetny cykl filmów akcji, przyznał Christopher Nolan w wywiadzie ze Stephenem Colbertem.
Colbert – który nie widział ani jednego filmu z serii – zapytał reżysera, czy chciałby obejrzeć z nim wszystkie części z rzędu.
Oglądam te filmy w kółko, uwielbiam je. Jestem zadziwiony, że nie widziałeś żadnego, odparł Nolan. Nie musisz oglądać wszystkich na raz. Dopiero w kilku ostatnich rozwija się bardzo specyficzna historia i mitologia. Ja zacząłbym od "Tokyo Drift" i obejrzał go jako pojedynczy film, na rozgrzewkę.
"Oppenheimer" – zwiastun
Czy Nolan rozumie wszystko w "Tenet"?
Colbert spytał też Nolana o to, czy rozumie wszystko w "TenetNie masz rozumieć wszystkiego w "Tenet", odpowiedział reżyser. Nie wszystko jest tu przejrzyste. To trochę tak, jakby zapytać, czy wiem, co dzieje się z wirującym bączkiem na końcu "Incepcji
Colbert oczywiście zapytał wówczas, czy Nolan wie, co dzieje się z bączkiem. Reżyser odparł wymijająco: Muszę mieć wyjaśnienie dla siebie, żeby efekt był przekonujący i produktywnie wieloznaczny. Ale celem jest ambiwalencja.
Lata temu popełniłem błąd. Na szczęście było to, zanim media społecznościowe stały się wszechobecne, rozwinął temat Nolan. Pokazałem "Memento" na festiwalu w Wenecji. To była pierwsza widownia filmu. Na konferencji prasowej po pokazie zapytano mnie o interpretację zakończenia i powiedziałem: "Cóż, chodzi właśnie o to, że finał jest ambiwalentny, niezgłębiany. Ale ja uważam, że bla bla bla...Po fakcie mój brat Jonathan wziął mnie na bok i powiedział mi, że nie mogę tego robić nigdy więcej.
Nolan uświadomił sobie wówczas, że jeśli chce, by finał filmu pozostał wieloznaczny, sam musi trzymać język za zębami.
"Mam parę uwag": Rozmawiamy o filmie "Oppenheimer"
Udostępnij: