Çağatay Ulusoy

8,4
374 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Çağatay Ulusoy

Çağatay Ulusoy obecnie gra w serialu İçerde. Chciałam dodać ten serial do jego filmografii, ale nie wiem jak.

Serial jak na razie jest genialny.

gabriela_De

Ja normalnie ''śmiechłam'' przy zabójstwie Yasara. Jakiś staruch zasłabł i wystarczyło, gdyby jeden policjant do niego podbiegł, ale nie musieli w dwóch polecieć. Celal dawno mnie nie wku.... ale w tym odcinku oczywiście musiał ... Pani Melek która niby czuję coś do Sarpa, a patrzy takim samym beznamiętnym wzrokiem na Davuta i na Sarpa. Sama nie wiem, ale przyjemniej patrzy mi się na partę D/M, ale teraz myślę, że po co Davut ma się męczyć z debilem, niech głupi Sarp to robi. Co do Handan, to na razie obejrzałam z nią 1 odcinek, Yasara nie przebije, ale ma większą chemię z Sarpem niż nasz RoboCop. Wiadomo, ze on z nią nie będzie, ale przynajmniej nie mam sraczki jak na nich patrzę ;)

kisma

RoboCop!!! Świetne :) Pasuje jak ulał xD
Sarp ma z każdym lepszą chemię niż z nią;) Popatrz choćby na jego sceny z Dawutem. Od razu lepiej gra, jak ma dobrego partnera.
Handan oczywiście Yasara nie przebije (tamten dał się lubić, ta nie bardzo). Ale też wolę patrzeć na nią z Sarpem niż na Robo z Sarpem.
Obejrzałam już i 23 odc.
Yusuf z Sarpem dobierają się wreszcie do Merta. Co z tego wyjdzie to się jeszcze okaże, bo do końca jeszcze sporo, więc....

Scena Eylem z Barisem przekomiczna. B. mi się podobała xD

Końcówka straszna. Mam nadzieję, że Sarp jednak nie zabił choć nic na to nie wskazuje ;)

gabriela_De

Ja też mam nadzieję, że Sarp jednak go nie zabił... Gabi, a Sarp powiedział Yusufowi jakie Handan dała mu zadanie?

A mnie Handan irytuje, a raczej jej głos. Jak udaje miłą to przeraźliwe piszczy.

jagodajulia

No właśnie nie powiedział!!! Wyglądało to trochę tak, że Yusuf się b. przejął tym zadaniem i Sarp postanowił mu oszczędzić szczegółów. Stwierdził, że SAM sobie poradzi. Rzucił na odchodne uwagę, że to stanie się rutyną (chyba pił do Coscuna). Dlatego chyba nasz macho tak się zachował. No i pytanie - czy udało mu się w tzw. międzyczasie coś zorganizować? Ja nie bardzo mam na to pomysł, ale mam nadzieję, inaczej koniec z Sarpem jako policjantem!!!!

Handan nie daje się lubić to fakt. Ale przynajmniej gra nieźle to, co ma zagrać. Jest kryminalistką, no i jest napalona na Sarpa. Ani my, ani oni nie mamy tu żadnych wątpliwości, prawda? Dlatego wolę ją oglądać niż Robo.
Swoją drogą, co za odwiecznego wroga Celala wprowadzają teraz do akcji (szefa Handan) i ciekawe na ile odcinków??
A Celal rozbawił mnie, gdy na 'życzenie' Handan odpowiedział zgorszony: 'Ja nie jestem kilerem, jestem biznesmenem!' hahahahahahahaha
Czy oni takie kwiatki specjalnie wstawiają, czy wychodzi im to przy okazji?????

gabriela_De

Zgadzam się z Juli, ze ona ma dziwny głos. Ja tam ją lubię , jeśli jesteś w satnie polubić Emira z Ks to później polubisz już każdego, tak jest w moim przypadku :D 23 odcinka jeszcze nie oglądałam, szkoda mi Sarpa, ale dla mnie to bybyło dziwne, że facet, który pracuje dla mafii i jest typowo od czarnej roboty nigdy nikogo by nie zabił. Praca w mafii plus ''czyste rączki''' jakoś tego nie kupuję ;)

kisma

Sarp miał być w mafii tylko do pierwszej akcji wystawienia Celala. W zamierzeniu policji to miała być niezbyt długa robota i szanse na to były, gdyby nie kret mafii w policji, który storpedował wszystkie genialne akcje Sarpa z Yusufem. Zadanie Sarpa mocno się przez to wydłużyło i zgadzam się z Tobą, że w tej sytuacji szanse, że on będzie nadal czysty są praktycznie żadne. To, że na razie tak jest wynika tylko z tego, iż to taki super bystrzak. Jednak jest mocno zadufany w sobie i pytanie, czy tym razem za to zapłaci?!?!!? Jeśli popełni przestępstwo to koniec jego akcji. Pamiętasz, jak poprzednio szef Yusufa kazał mu się ujawnić, bo był podejrzany o przestępstwo i musiał migiem udowadniać, że jest czysty? Tylko na tym opieram swoją nadzieję, że i tym razem jakoś z tego wyjdzie (no i ilość odc do końca serialu), ale byłoby to szyte strasznie grubymi nićmi. Zobaczymy.

Obie piszecie o głosie Handan. Zwrócę na niego uwagę przy nast. odc., bo na mnie nie zrobił żadnego wrażenia :) Jako postać nie daje się lubić, bo nie jest w żaden sposób sympatyczna (a Yasar był - nie wspominając już Dawuta czy Alyanaka :). Natomiast swoją rolę gra dobrze i ja ją kupuję :)

KS nie oglądam i nie zamierzam. Ale podejrzałam kiedyś kilka odc., żeby się zorientować o czym jest ten hicior i zgadzam się z Tobą całkowicie, że Emir ma coś w sobie:) Też mi się on jakoś podoba choć to, zdaje się, postać obrzydliwa sama w sobie :)

gabriela_De

Ja swoją nadzieję opieram też na tym, że gdy Sarp zapytał Yusufa, czy ma się pozbyć Yasara to ten mu powiedział, że nie i aby nie zapominał, że jest policjantem.

Dopiero jak oglądałam odcinek z napisami to zwróciłam uwagę na jej głos.

gabriela_De

Jak oglądałam urywki 23 odcinka to Handan ma czasami jakąś dziwną manierę głosu ;)


Kemal z KS po prostu ginie przy Emirze. Ja go nazywam ''sflaczały Burak'' Jest taki idealny, i jakoś zanim nie przepadam. Może z 2 razy mi go było żal. Szkoda, że Deniz jest jego córką. W ogóle w tym serialu jest wszystko na opak, dlatego go rzuciłam i oglądam tylko urywki z Emirem. Nihan chyba lubi jak ktoś sie nad nią znęca psychicznie.Emir po prostu śmieje się z tego debila, a gnębienie jej sprawia mu przyjemność,co w realnym życiu bym potępiła, ale nie w tym serialu. Mam dość tej dziewczyny, broni ją tylko gra aktorska, bo na pewno nie scenariusz. Ja zawsze mam odwrotny gust niż reszta, dlatego jak zauważyłaś z lekka się denerwuję przy turekich serialach :) Jak się skończy Icerde i Córki słońca to chcę zrobić sobie przerwę od seriali tureckich, ale pewnie nic z tego nie wyjdzie...

kisma

Tak, kobiety jako bezwolne stworzenia niczym barany prowadzone na rzeź, to częsty motyw ser. tur.
Nic dziwnego, że nas to wkurza :) To jest całkowicie nie do pojęcia :) Ich przeciwieństwem są super suki, które tylko knują najgorsze intrygi (ja tu widzę skutek walk haremowych obecny w umysłach tych kobiet do dzisiejszego dnia). Skala tego jest też dla nas nie do pojęcia. Dlatego pytałam Cię kiedyś, czy podobała Ci się jakaś postać kobieca w tur. serialu.
Mnie na razie podoba się Suhan z Cesur ve Guzel, ale zawsze mogą ja zepsuć ;)

gabriela_De

Odnośnie bohaterek tureckich Eysan z Ezela różniła się charakterem od innych protek,ale też mnie wkurzała :D Więc niestety nie mam ulubionej bohaterki :D Tak mnie zaciekawiłaś pytaniem, że teraz szukam swojej ulubionej boheterki z filmu albo serialu, ale nie tureckich :D

Zmiana tematu, oglądała któras rozdanie Oscarów ?

kisma

Z serialu nie tur. to żadna sztuka :) Ja ostatnio doszłam do wniosku (UWAGA WAŻNE ;), że nawet jeśli mi się jakiś serial tur. w miarę spodobał to po jego zakończeniu ZAWSZE cieszę się, że ta sytuacja w żaden sposób mnie nie dotyczy!!!
To zupełnie inaczej niż w filmach czy książkach z naszego kręgu cywilizacyjnego, gdzie często zdarzało mi się zazdrościć bohaterkom i snuć marzenia podobne do ich przeżyć :)

gabriela_De

Myślę, że to jednak sztuka, bo jest tych bohaterk dużo do wyboru :D Ja czytam wszytko, z takich grubszych książek to mi się "Przeminęło z wiatrem'' podobało. Czytasz coś teraz ?

kisma

A, jak od drugiej strony to rzeczywiście może być sztuka ;)

Książki... To temat ogromny. Kiedyś czytałam i to dosyć dużo. Natomiast od czasu internetu stopniowo przerzucałam się na kompa, a od kiedy wkręciłam się w tur. to prawie nie czytam książek. Znak czasu, niestety :(
Ponadto uważam, że w ostatnich czasach, zwł. jeśli chodzi o beletrystykę to kompletnie nie ma co czytać. Literatura tzw. kobieca to generalnie straszliwa ramota. Albo tylko seks, albo jakieś czary, magia, albo poprawność polit. i kochamy gejów i lesby. Ja lubię historię więc czytałam ksiązki hist., lubiłam też biografie i autobiografie, wszelkie dzienniki i wspomnienia. To zawsze jakiś kontakt z rzeczywistością, nawet historyczną. Przez długi czas czytywałam namiętnie kryminały czy thrillery (psychologia plus emocje), ale od kiedy na rynku jest głównie kryminał skandynawski to się kompletnie poddałam. Początkowo to było ciekawe, bo całk. odmienne, ale w końcu ta dawka psychodelliki, zboków wszelkiej maści i morderstw wykończył mnie całkowicie. Gdyby uwierzyć, że to jest jakieś odwzorowanie rzeczywistości to w Skandynawii nie dałoby się żyć. Dlatego uważam, że jest to kolejny, sztucznie stworzony rynek książki, który mnie zniechęcił.
Natomiast pamiętam, jak swego czasu zaskoczył mnie J.I. Kraszewski. Jego powieści hist. są nieciekawe, moim zdaniem, i poza Hrabiną Cosel i Starą Baśnią nie przebrnęłam chyba przez inną. W przeciwieństwie do tych książek hist. niezwykle ciekawe były dla mnie jego powieści obyczajowe, które opisywały rzeczywistość polską w czasach mu współczesnych. Mnie się b. podobały. A powieść dość pokaźnych rozmiarów pt. Żyd: obrazy współczesne r. 1866 - niezwykle pouczająca. Obecnie byłaby niemożliwa do wydania. A on pisał to przed Holocaustem więc zgodnie z prawdą, a nie tylko dobrze o tej nacji. Tak, jak o każdej innej oczywiście. Czytałam też jego Wspomnienia z podróży wraz z własnymi rysunkami (sic) A już całkowitym majstersztykiem jest maciupeńka książeczka (bajeczka) pt. 'Z chłopa król' to niedościgły wzór dowcipu i złośliwości. Dodatkowy plus to dla mnie, filologa zabawa słowem polskim. Cudo. Do innych bajeczek nie dotarłam. Może też były niezłe. Nie wiem.

'Przeminęło z wiatrem' też oczywiście swego czasu czytałam i b. mi się podobało. A film widziałaś?

gabriela_De

Przeminęło z wiatrem oglądałam kilka razy, uwielbiam :P Reth to moj ideał mężczyzny z tamtych czasów. Poryczałam się na śmierci Melanie i małej Bonnie. W książce nie podobało mi się, że ona miała dzeci z innymi mężczyznami, na dodatek nie pałała do nich wielką miłościa, a to mi przeszkadzało. W filmie o tyle fajnie to pokazali, że ona miała dziecko tylko z Rethem. Co do książki to czytałam też kontynuację ''Scarlett'' A. Ripleya, ale niestety ta książka to niewypał, a ty czytałaś drugą część ? Z thrillerów to ostanio czytałam '' Dziewczynę z pociągu'' ale nic specjalnego, w tej książce nie dało się nikogo lubić, oprócz głównej bohaterki. ''Zaginiona dziewczyna'' mi się podobała, wkręciłam się w film i książkę.

kisma

tę 'Dziewczynę z pociągu' wcisnęła mi jakiś czas temu bibliotekarka, jako straszliwy hicior. Dla mnie totalne rozczarowanie. Zgadzam się z Tobą, że tam nikogo nie dało się lubić. Ja nie lubiłam też gł. bohaterki. Użalająca się nad sobą, pijaczka - dla mnie za mało uzasadniona. Rozumiem tragedie życiowe, ale u niej nie było aż tak strasznie, a ona od razu w nałóg. Ostatecznie wrażenie, jak przy skandynawskich kryminałach - dołujące. Takich wrażeń nie szukam ani w książkach, ani w filmach. Nawet emocji ani zaskoczeń tam specjalnych nie było. A to chyba reklamowali, jako thriller! Schodza na psy, zdecydowanie. Na razie wpadłam w internet :) choć tu też pełno śmieci. Cóż zawsze trzeba zachować dystans.

Jeśli chodzi o film 'Przeminęło z wiatrem' - to uważam, że Vivien Leigh była 100% Scarlet O'Hara. I z wyglądu i z zachowania. Fantastyczna. Co do samej postaci, to oczywiście też mi wiele rzeczy przeszkadzało. Ten jej materializm, ale z drugiej strony musiała sobie jakoś poradzić w życiu. Albo ta wydumana miłość do Ashleya. Rhett był dla niej idealny, a tego nie potrafiła w żaden sposób pojąć do samego końca. Też wkurzające u osoby tak realistycznie podchodzącej do życia. W końcu była jego żoną i matką dziecka, a jak przyszło co do czego to znów tej Ashley! Dla mnie niepojęte!!!! Ale może rzeczywiście większość kobiet się tak oszukuje, żyjąc nieziszczonymi marzeniami??? Rola Clarka Gable'a jako Rhetta równie fantastyczna jak Scarlett. Świetnie ich obsadzili. Natomiast aktor grający Ashleya to jakiś straszny wymoczek. W książce był zdecydowanie bardziej atrakcyjny;) Kontynuację - tak, przeglądałam, ale nie znam przypadku, by to się kiedyś udało:)

A wracając do Icerde to obejrzałam jednak jakieś zwiastuny i jeśli im wierzyć to wreszcie coś się będzie działo :) A głos Handan w zwiastunie, wg mnie, zupełnie normalny. Zobaczymy, jak będzie w odcinku, bo może to za mała dawka ;)

gabriela_De

Co do Rachel, może nie należała do moich ulubionych bohaterek, ale jednak jej współczułam, dla mnie jej problemy były poważne, bezpłodność, zdrady męża, na dodatek mężuś wciskał jej kit, że przynosi innym wstyd i wiecznie ją dołowal. Alkoholizm to choroba ciała i umysłu, jeśli człowiek sam nie chce się leczyć to Święty Boże nie pomorze. Widocznie potrzebowała więcej czasu, przynajmnie ja to tak odbieram. Najbardzeiej irytującom osobą była kochanka, która sama stwierdziła, że jest dumna z tego, że sypiała z czyimś mężem. Na dotatek ciągla gadała, że jest ładniejsza i mądrzejsza od Rachel, gdybe Rachel nie była taką memeją to powinna dać jej w morde. Meżuś seksoholik, też był udany, gdyby nie jego problemy łóżkowe, to do zabójstwa pewnie by nie doszło. W ogóle zabrakło mi u każdego empatii, oprócz Rachel. Książka przeraklamowana i tyle w temacie.




Co do Scarlet to raz ją lubiłam a raz nienawidziłam. Może taki był zamysł autorki :P Co do Ashleya to pełna zgoda, zwykły cieć. Sama Scarlet przyznała, że on żyję w innym świecie i nie jest przyzwyczajony do otaczającej go rzeczywistości. Najbardziej wkurzyła mnie, jak odbiła chłopaka siostrze, a rodzinka jeszcze ją usprawiedliwiała, było coś jeszcze, ale zapomniałam :D

Z takich starych filmów podobała mi się jeszcze ''Rebeka'' A. Hitchcocka, za książkę muszę się kiedyś wziąć.
Z takich starszych aktorów to podoba mi się James Dean, ogólnie aktorzy z tamej epoki uchodzili by teraz za brzydkich, wiadomo kanon piękna się zmienia, ale James jest zawsze na czasie ♥♥♥

kisma

O, Rebeka stoi razem z Krystyną córką Lavransa niedaleko Przeminęło z wiatrem u mojej Mamy na półce. Wszystkie mi się podobały. Jest tam też Hrabia Monte Christo, którego ja akurat nie bardzo lubię, ale Ty pewnie tak, jako wielbicielka Ezela :)

Co do aktorów, to ja się w nich jakoś nigdy nie kochałam ;) więc nikt mi teraz do głowy nie przychodzi. Co z oczu to i z serca, niestety.
A dziś rozumiem, że polują na mego aktualnego ulubieńca czyli Arasa - Merta!!! Ale chłopak im zwieje. I słusznie. Niech kombinuje, jak się da:)
O, właśnie przypomniałam sobie, że lubiłam bardzo Jeremy'ego Ironsa (w młodości, bo zestarzał się tak sobie). Lubię takich wysokich, raczej chudych szatynów. To zdecydowanie mój typ. Mięśniaki i kaloryfer odpadają.

gabriela_De

Jeremy'ego Ironisa pamiętam z Lolity, którą zresztą czytałam i z Rodziny Borgia:)

Spoiler !!!!!!

Czytałam komentarze na fejsie odnośnie Icerde. Więc tak, Caga nie zabił człowieka, miał to wszystko wczęśniej zaplanowane z Celalem. Mert też się wywinął, i policja mu uwieżyła, że nie współpracuję z Celalem, tylko nie wiem jak on ich przekonał, poczekam na tłumaczenie. Scenarzyści zrobili dużo szumu dając zwaistun z Mertem, a wyszło zupełnie innaczej. Wiadomo z jednej strony się cieszę, bo jestem teamMert :D a z drugiej strony przeciągają na maksa.

gabriela_De

Ja obstawiałam, że Yusuf może się domyślił. Ale jakby Sarp zabił tego człowieka bez konsultacji z Yusufem to na serio byłby skończony jako wtyczka. Jestem ciekawa, co z tego wyjdzie, ale cały czas mam nadzieję, że go nie zastrzelił. A z drugiej strony, tak jak Kisma napisała, ciężko będzie Sarpowi być w mafii kilerem i nikogo nie zabić... Na początku Sarp i Yusuf mogli zakładać, iż szybciej wsadzą Celala do paki i Sarp nie będzie musiał nikogo zabijać, ale oni wciąż nie mają za co wsadzić Celala do więzienia.

Gabi, a wiesz po co w tej sprawie Melek? Po co Handan do niej przyszła? A Handan po wyjściu Sarpa nie powiedziała do siebie, albo do kogoś nie zadzwoniła i stwierdziła, że z Sarpem poszło lepiej niż przypuszczała (w sensie, że zakładała, że tak będzie, ale wyszło jeszcze lepiej niż w jej założeniach?). Ja nie mogę powiedzieć, czy lubię, czy nie lubię Handan, irytuje mnie jej piszczący głosik, ale podobało mi się jak odmówiła Celalowi współpracy :P

Właśnie, kolejny wróg Celala, który podobnie jak Coskun "nie żyje". A Alyanak ma dylemat, bo nie wie kogo wybrać haha Tamten go lubił, a Celal raczej za nim nie przepada.

haha Celal i biznesmen Wg mnie scenarzyści mają głowę ;)

A widziałyście zwiastun? Mam nadzieję, że nie robią nas bambuko i sprawa z Mertem wyjdzie na jaw.

jagodajulia

To, co na razie wiadomo, to tylko to, że szefem Handan jest odwieczny wróg Celala. Zdjęcia Melek z facetem, którego zabił/nie zabił Sarp, mają być super przydatne dla nich. Co oni zamierzają to jeszcze nie wiadomo.
Ale, jaki Celal miał zamysł wysyłając Sarpa z Alyanakiem (!!) do Handan na ruletkę???
Tu jest b. dużo znaków zapytania. Celal z jednek strony sprawdzał Sarpa (?), z drugiej strony wiadomo, że chce się pozbyć konkurencji Handan. Nie wie kto jest jej szefem, ale wysyła z Sarpem Alyanaka, który świetnie go zna!!!!! Zobaczymy, czy scenarzystom uda się to rozplątać, czy znów zostawią nas bez wyjaśnień :)

gabriela_De

Dzięki. Myślałam, że może coś mi umknęło, a my wciąż nie wiemy za wiele.

Ja nie wiem, czy Celal jest, aż tak bystry, czy to tylko przypadek. Na razie obstawiam przypadek. Skoro Celal nie miał pojęcia, że Coskun przeżył to też może nie mieć pojęcia o przeżyciu tego "szefa". I może Celal wiedział kto wcześniej stał na czele tej "organizacji" i z tego powodu wysłał Alyanaka z Sarpem?

Tak sobie myślę, że pojawiła się kolejna osoba, która miała nie żyć, a żyje. I przypomniało mi się, że Sarp już kilku osobom uratował życie, a jest przecież kilerem mafii (tak jak jego ojciec) i że może osoby, które "przeżyły" to dzięki ojcu Sarpa?? Wiem, strasznie to naciągane, bo przecież ojca Sarpa nie nazwaliby kilerem gdyby nie było ciał...

jagodajulia

tak, przypadek i ślepy los to typowe dla tur. filmów. Oni nie są za nic odpowiedzialni :)

kiedyś też się zastanawiałam, czy ich ojciec to zabił te ofiary, za które go posadzono,, czy go w to wkręcono? Ale to chyba tylko myślenie życzeniowe z mojej strony. Chociaż pójście do więzienia za kogoś jest b. prawdopodobne np. za Cellala, a zakładnikami byli synowie. Sam ojciec (tzn. aktor) wyglądał moim zdaniem b. dobrotliwie. Ale to też może być zmyłka :)

jagodajulia

Widziałam zwiastun z Mertem, pierwszy raz jakiś zwiastun zrobił na mnie taki wrażenie, aż mi się ręce trzęsły, to chyba przez tą miłość do Mercika :D Ktoś na fejsie napisał, że Mert może celować do Celala, żeby zmylić policję, i też biorę tą opcję pod uwagę. Ta policja ogólnie na należy do najmądrzejszych,chociaż lubię ten ich zespół . Boję się o Merta, bo jak prawda wyjdzie na jaw to znikąd pomocy ;///

kisma

Staram się nie oglądać zwiastunów (chyba, że mi już b. podejdą pod rękę). Ale wiem, że Mercik sobie poradzi. Nie upadaj na duchu. A rzeczy muszą się zacząć jakoś wyjaśniać i lepiej, że najpierw wystawią Merta niż Sarpa. Sarp w mafii nie miałby żadnych szans. Ciekawe, co zrobi wówczas Eylem, prawda? Och, to mogą być fajne sceny między nimi, bo oboje potrafią grać. No i kiedy wreszcie dojdą po tej krwi Umuta i ostatnio Sarpa, że oni są braćmi?? Ale do tego to jeszcze daleko. Mam tylko nadzieję, że nie wytrzymają nas do ost. odc. serialu!!!!!

gabriela_De

No mnie reakcja Eylem też ciekawi. Coś mi się wydaję siostra, że prawdy dowiemy się kilka odcinków przed finałem, już kiedyś o tym pisałam. A jak słyszę ploty, że może powstać drugi sezon, to ja się grzecznie pytam, o czym miałby być !!!! Może jak Sarp zobaczy tą chusteczkę, to wtedy dojdzie do prawdy, ale Coskun po coś jest w tym serialu i myślę, że najprawdopodobniej on im wszystko powie, później pewnie też się go pozbędą, bo ostatnio chyba też na niego pomysłu nie mają.

kisma

Uważam, że Coscuna celowo schowali, bo inaczej serial musiałby się już zakończyć. On rzeczywiście, jako jedyny może ujawnić prawdę (Celal nigdy tego nie zrobi - chyba, że przez przypadek).
Ja liczę na przypadek, że te badania krwi wcześniej Umuta i ostatnio porównawcze Merta i Sarpa z chusteczki jakoś się 'zetkną' i ktoś coś skojarzy.
Ewentualnie obaj trafią po jakiejś akcji do szpitala i obecne badania coś pokażą. Tak czy owak jeszcze nas z tym trochę przetrzymają:) Ale chciałabym, aby razem też popracowali, a nie tylko wyjaśnienie, że są braćmi i koniec serialu - wersja optymistyczna. Bo wersja pesymistyczna jest taka, iż dowiedzą się, że są braćmi tuż przed śmiercią ;)

jagodajulia

po 24 odc.
Sarp pięknie rozegrał Celala w spr. zabicia Tahsina więc zwracam mu honor. Niestety, nie na wiele się to zdało. Na koniec bowiem się okazało, że i tak obaj są w wielkim szambie. Jedyne co, że moralnie są czyści. Ale teraz pytanie, czyżby to Mert musiał ich wyciągnąć z tej sytuacji tzn. Sarpa i Celala? Wychodzi na to, że tak, choć z zajawki wynika, że wcześniej aresztuje Sarpa za zabójstwo:) A potem będzie szukać prawdziwych morderców coby baba wyszedł z pierdla (więc i Sarp również przy okazji)
Natomiast czepiam się zarówno Yusufa, jak i Celala. Otóż Yusuf obiecał Sarpowi, że mają oko na Merta, po czym ten w biały dzień spokojnie, bez żadnego ogona idzie na spotkanie z Celalem!!!!! Znów Y dał ciała. Z kolei Celal rozmawia tylko z Dawutem i Sarpem o Ayse, po czym Dawut idzie ją zabić, a Aise jest uratowana. I Celal nie kojarzy, jak to się mogło stać??? Ja byłam pewna, że to kolejne sprawdzenie Sarpa, ale chyba już o tym zapomnieli, bo to nowy odc. :( To tylko dla tur. widowni.
A Mert nadal górą. Po raz kolejny potwierdza, że jest lepszy od Sarpa, niestety. Piszę niestety, bo chociaż lubię Merta (i uważam, że także lepiej gra) to już bym chciała, żeby się coś ruszyło w wiadomej sprawie. A tu znowu nic. Szczerze mówiąc to poważnie zastanawiam się, czy nie zostawić tego na jakieś 10 odc. i wrócić potem na ost. 6. Oni teraz będą wprowadzać nowe osoby i będą się zabijać, a Mert z Sarpem zakiwają się w swoich pomysłach.

gabriela_De

Właśnie skończyłam oglądać 24 odcinek. Ale wczoraj od koleżanki dowiedziałam się, że Sarp nie zabił Tahsina.
Na szczęście stało się tak jak zakładałam. Sarp ostrzegł Celala. Myślałam, że może jeszcze Mert zadzwonił, ale jednak nie. Wizyta Sarpa u Melek i zobaczenie zdjęcia musiało być po coś. Właśnie. Ja i tak jestem zadowolona, że Sarp jest niewinny, więc jakoś przetrwam ten pobyt w więzieniu, aczkolwiek nie zazdroszczę tego położenia. Ale skoro trup trafił do policji to po odcinkach i innych elementach powinni trafić na prawdziwych morderców, albo przynajmniej oczyścić Sarpa i Celala z podejrzeń. Ciekawe jak to zostanie rozwiązane.

Niestety zwiastuny to była podpucha i chyba się tego spodziewałam... W sensie, że zrobią wiele szumu o nic... :/ Nie wierzę, że Yusuf z Sarpem tak łatwo dali się nabrać na niewinność Merta. Yusuf zapomniał o tych nagraniach, które rzekomo się nie zachowały? Zapomniał, że to Mert dwa razy był podejrzany o donosicielstwo Celalowi? Czasem mam wrażenie, że oni wszyscy są w gorącej wodzie kąpani i zapominają po akcji usiąść na spokojnie i wszystko przemyśleć...

Okazało się, że Mert wiedział, że Yusuf założył mu kamerę w mieszkaniu i dali się Yusufowi podsłuchać...

Jedno mnie zastanawia... Dlaczego Mert się pyta Celala, czy nic nie zrobi Ayse i wierzy mu na słowo, skoro tyle razy Celala "słowo" okazało się bezwartościowe. Tym bardziej, że wie kim jest Celal i jak pozbywa się przeszkód na swojej drodze?

Celal kazał pozbyć się Davutowi Ayse, aby to wyglądało na niewinny wypadek... Davut chyba nie zrozumiał... Przecież w badaniu wyszłoby, że oberwała czymś w głowę i dopiero potem gaz ją dobił...

Prawdę mówiąc mimo, że uwielbiam Sarpa to jego zachowanie mnie irytuje... Wychodzi sb kiedy chce, dzwoni sb kiedy chce, zawsze mówi "komendancie", gdy rozmawia z Yusufem, znika na jakiś czas, śledzi sb Davuta, czy Celala i jakoś nikt tego nie widzi...

W dzisiejszym odcinku Handan była taka jakby zmęczona, rozdrażniona i jeszcze bardziej piskliwa niż przedtem.

Wprowadzanie nowych osób zaczyna mnie męczyć... Na razie oglądam. Mam nadzieję, że dotrwam do końca i nie będzie drugiego sezonu.

jagodajulia

ach, właśnie, Handan. Przysłuchiwałam się jej głosowi i rzeczywiście zgadzam się, że jest on nad wyraz dziewczęcy ;), ale na szczęście jest miękki, a nie ostry. Pewnie dlatego nie zwróciłam na niego uwagi. Przynajmniej mój laptop tak go oddaje (może to kwestia sprzętu?) Ale, miewa też momenty, gdy mówi nieco niższym głosem, bardziej pasującym do dziewczyny/kobiety w jej wieku. I to jest dopiero dziwne. Jakiś taki dwugłos???
Ale pomijając kwestię jej głosu zastanawiam się nad tą bohaterką i jej rolą w serialu. Mafia to raczej świat męski. Jeśli są jakieś kobiety to z reguły starsze jakieś matki, wdowy, siostry, które wyszkoliły się przy swoich partnerach i mają wsparcie synów czy braci. Skąd nagle taka młoda dziewczyna i to na takim odpowiedzialnym odcinku?? Zwłaszcza w Turcji?? Melek np. (słabiutka prawniczka) stała się adwokatem mafii tylko dlatego, że była córką Celala. Przypuszczam, że i Handan musi mieć jakieś rodzinne umocowanie.

Mert przez różne wydarzenia traci powoli zaufanie do Celala (a może raczej ma silne znaki zapytania), ale na razie jest za wcześnie, by stracił je całkowicie. On od 20 lat żyje ufając Celalowi więc to się nagle i całkowicie nie zmieni. To pewne. Zwłaszcza, że nie ma żadnej alternatywy :) Natomiast mnie zastanawia co innego w jego postępowaniu. Oczywiście czujnikiem w jego mieszkaniu nie byłam zaskoczona. Raczej dziwiłam się, że Mert nie ma zdjęcia Sarpa wykonanego przez właściwy sprzęt. W końcu to Mert i jest lepiej przygotowany do swej roli niż Sarp. Rozumiem go, że nakłamał ratując własną skórę w policji. Ale nie bardzo rozumiem, dlaczego dalej kłamie Eylem i Fusun udając uczciwego policjanta. Z rozsądnego pkt widzenia powinien się od nich odseparować, by nie krzywdzić ich i siebie. Im dłużej będą ze sobą tym bardziej się wszyscy zaangażują. On nie może mieć żadnych złudzeń, co do tego, jak one zareagują na prawdę!! Po co więc w to dalej brnie??? No, ale do końca jeszcze 16 odc. więc rozumiem, że na tę świadomość Merta jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie.

Myślę, że uderzenie w głowę Ayse przez Dawuta dałoby się wytłumaczyć pośliźnięciem i wyrżnięciem głową o podłogę - zwłaszcza, gdyby nie odkryli udziału osób trzecich. Nie byłoby powodów do podejrzeń. Ja natomiast zwróciłam uwagę na coś innego w tym momencie. Otóż wiem oczywiście, że film, książka (generalnie sztuka współcześnie) to narzędzie czystej propagandy. Wciskają nam twórcy w owych dziedzinach rozmaite 'prawdy'. I zwróćcie uwagę, że największe zboki z Icerde kochają się w europejskiej muzyce poważnej. Dawut to wielbiciel opery (jak się okazało), a Celal też nuci sobie przed zabójstwem marsz żałobny Chopina. Rozumiem, że gdyby obaj uwielbiali jakieś tureckie kawałki to byłoby to niewybaczalnym przestępstwem wobec tur. sztuki (jedynej cudownej i niepowtarzalnej wg twórców tego filmu). Ja oczywiście mogę zrozumieć tur. twórców, ale warto, byśmy byli tego świadomi, jak podprogowo wpływa się na umysły :)
Ja po prostu też lubię muzykę klasyczną, i pewnie dlatego tak mnie to uderzyło!!!!!

gabriela_De

Co do Handan to ja też jestem ciekawa skąd ona się wzięła. I jeżeli się nie mylę to ona kiedyś wspomniała Sarpowi, że Celal już kiedyś chciał robić z nią/nimi interesy, więc wychodziłoby , że jest w tym biznesie od dawna... Może ma jakieś koneksje rodzinne, o których nie wiemy? I może się nawet nie dowiemy... Skoro Kudret się pojawił to chyba Handan długo nie pogra...

Zgadzam się, Mert z Celalem są o wiele lepiej przygotowani do tej roboty, ale to pewnie dlatego, że więcej też mogą stracić.

Ale Mert mnie wkurzył tymi łgarstwami i tym jak to mówił Semie, że udowodni, że jest niewinny :/

Co do Merta, Eylem i Fusun to ja już dawno zadawałam sb to pytanie, a ostatnio zadałam je sb wtedy, gdy Eylem sprawdzał ten nr telefonu z komórki Merta. Mert powiedział Melek, że okłamał Eylem, ale zrobił to dla jej dobra, bo dobrze wie, co by się stało jakby poznała prawdę/Celal poznał. Miałam wrażenie jakby Mert obwiniał Eylem, że grzebała w jego telefonie, że jakby coś jej się stało to z powodu jej ciekawości, a nie dlatego, że poznała jego (Merta). Mert chyba zapomina, że niebezpieczeństwo, które może jej grozić będzie spowodowane ich znajomością. Mert parę odcinków temu nawrzucał Sarpowi, że naraża życie Eylem i Fusun, ale przecież on robi dokładnie to samo, a może i nawet robi coś gorszego, bo one są nieświadome niebezpieczeństwa z jego strony.

Nie wiem na ile jest to wiarygodne źródło, ale swego czasu oglądałam dużo amerykańskich seriali i wg śledczych można stwierdzić, czy kobieta upadła i uderzyła się w głowę, czy ktoś jej przyłożył w głowę, albo inną część ciała.

Jak Davut włączył sb tę operę to byłam trochę zawiedziona, bo czasem lubię posłuchać sb muzyki klasycznej, a teraz może mi się źle kojarzyć. Ale mogę Cię pocieszyć (?), że w pewnym tureckim serialu główny bohater uwielbiał Cyrulika sewilskiego i był pozytywnym bohaterem.

jagodajulia

Ja na usprawiedliwienie Merta wobec Fusun i Eylem mam tylko jego złaknione uczuć serce. Nic więcej. Ale powinien sobie zdawać sprawę z tego, że im dalej w las tym więcej drzew. Może jest to ponad jego siły, bo bardzo pragnie prawdziwej miłości, której nigdy nie zaznał. a one potencjalnie mogą mu ją dać. Bo przecież nie Celal i jego rodzinka!!!!!! Poza tym, to facet i to b. młody więc pewnie uczuć specjalnie nie rozpamiętuje. Ponadto, na głowie ma super odpowiedzialne zadanie i musi cały czas kręcić. To akurat rozumiem. To jego być czy nie być.

Co do działań podprogowych to wyjątki zawsze się znajdą. Natomiast w ang. kryminałach nie spotkałam nigdy pozytywnego katolika. Jeśli tylko się pojawi (ksiądz, zakonnica czy zwykły wierny) to na 100% jest mordercą, powiązany z mordercą lub zwykłym zbokiem. Są tam oczywiście i inni mordercy, ale tylko jeśli nie ma katolika :)

gabriela_De

Hej wam :) 2 dni temu oglądałam 23 odcinek, ale zapomniałam już o czym był ... I tak już wszystko napisałyście, więc mój komentarz jest zbędny :D Odnośnie Eylem, zauważyłyście, że ona nigdy nie zapytała sie Merta kto go wychowywał? Jak się uwolnił od Coskuna, gdy był dzieckiem ? Jak sie dostał do akademii policyjnej? Oni są w związku, a ona nie zapytała się go o takie podstawowe rzeczy. Na jej miejscu, gdybym usłyszała taką historię, to od razu zadawała bym pytania, tym bardziej, że ona jest dziennikarką :D Proszę, tylko mi nie piście, że to się da wytłumaczyć, bo to ewidentny błąd scenarzystów ;)

kisma

Hej siostra, a ja Ci napiszę, że to akurat ostatecznie dałoby się wytłumaczyć;) Zauważ, że Fusun też go o to nie pyta. Przypuszczam, że zakładają, iż gang Coscuna rozbiła genialna policja tur., a dzieci trafiły do sierocińca i pod opieką państwa Mert skończył szkołę i poszedł na policjanta, by zwalczać takie niesprawiedliwości społ. Nie chcą naciągać go na zwierzenia, bo wiedzą, że to b. przykre dla niego i czekają, aż sam się otworzy i opowie, gdy będzie gotowy do takich zwierzeń. Są wyrozumiałe i delikatne. Nie pchają mu się z butami w życie i takie tam. Na pewno scenarzyści przewidzieli szczegóły na kolejne 16 odc. Przecież trzeba je czymś wypełnić :)
Oczywiście masz rację, że E mogłaby go o to spytać, ale wiadomo, że to by nic nie dało, bo M zmyśliłby jej jakąś bajeczkę na poczekaniu. Choćby taką jak ja wyżej :) Aby rzeczywiście się czegoś dowiedzieć E musiałaby przeprowadzić solidne, dziennikarskie śledztwo. A znając Merta i Celala pewnie jakoś tam ślady pozacierali. A ona jest dopiero na stażu. Więc mimo inteligencji nie ma jednak doświadczenia.
Natomiast ten zarzut jest jak najbardziej oczywisty wobec policji. Pisałam o tym już na pierwszej str. forum. Jak policja, która od 20 lat walczy z Celalem nie zauważyła w jego otoczeniu Merta? Jagoda mi napisała, że C miał na niego pomysł od początku i go odseparował od siebie. OK. Ale Melek mieszkała stale z Celalem, a więzy między nią i Mertem oraz Celalem są b. bliskie. To ozn. że musieli się spotykać! Co więcej na pocz. serialu Celal mówi do nich, że teraz koniec ze spotkaniami. A policja ich nigdy nie nakryła. Jak oni obserwują C? Dlatego nie dziwię się, że nie potrafią mafii pokonać. Zresztą nawet w ost. odc. gdy pewni są, iż kretem jest Mert też Y nie daje mu ogona, a M spotyka się bez przeszkód z Celalem. Gdyby i tym razem Y nie poszkapił sprawy to Merta by nakryli i już by się nie wywinął. A tak..... jeszcze 16 odc.
Natomiast Eylem miała niezłą wtopę na początku serialu, gdy Mert po raz pierwszy przyszedł do kafejki Fusun i widząc zdjęcie Sarpa pytał kto to, a potem Eylem mu opowiada, jak to Sarp wymierzył do Yusufa, i MERT PYTA: DO NASZEGO NACZELNIKA!!!!!! Pamiętasz to jeszcze? Ja pamiętam, bo też już to tu opisywałam :)
Nawet, jeśli przyjmiemy, że Mert mógł nie znać Sarpa to jednak NIE MÓGŁ NIE SŁYSZEĆ O TAKIM ZDARZENIU SPRZED ROKU, prawda? A Eylem kompletnie tego nie zajarzyła :(

gabriela_De

O tym sierocincu tez myślałam, miałam dopisać ale już wysłałam posta. Ogólnie dla mnie to wszysto jest naciagane i pójście po łebkach, ale dobra niech im będzie ;)

Była tak scena bodajże 11 lub 12 odcinku gdzie Sarp siedział z Mertem w knajpie cioci Fusun i przyznali się obaj , że znali się od czasów szkoły policyjnej, więc kolejna wtopa scenarzystów, wtedy Eylem tez mogła zajarzyć fakty, ale pewnie zapomniała już o tej rozmowie z 1 odcinka.

kisma

Jeśli Celal już zapomniał, że w poprzednim odc. sprawdzał Sarpa to cóż dopiero Eylem o takich szczegółach z pierwszej randki?!?!? :)
My czepiamy się różnych niedoróbek, ale to jest dla widza tur.
Zauważyłam, że scenarzyści często tłumaczą rzeczy oczywiste i mówią to przez bohaterów drukowanymi literami, bo boją się, że widz tur. nie zajarzy. Dlatego pewnie uważają, że wiele rzeczy umknie widzom i tego nie zauważą (a może nawet sami tego nie zauważają? W końcu scenarzyści to też Turcy :) więc nie różnią się bardzo od swoich rodaków :) A na pewno lepiej ich znają niż my.

kisma

Hej ;) Co do przeszłości Merta to zgadzam się z tym co napisała Gabi. Z drugiej strony i tak Mert wiele powiedział Eylem o swojej przeszłości: Coskun, życie na ulicy, brak rodziny, o tym, że nawet nie wie jak ma naprawdę na imię i że dodał sb parę lat.

Melek w jednym z ostatnich odcinków powiedziała Mertowi, że zawsze musieli spotykać się po kryjomu w miejscu ich koszmaru.

gabriela_De

a w ten sposób usprawiedliwiałam Merta na początku, ale teraz dla mnie to czysty egoizm z jego strony. Dobrze wie, co już chciał z nimi zrobić Celal, więc mam nadzieję, że nie będzie się łudził, iż "tatuś" spełni jego prośbę. Za pierwszym razem "Merta" uratowała Melek. Następnym razem może też Melek uratuje Fusun, ale co z Eylem??

Co do morderców katolików to ja chyba oglądałam inne filmy/seriale od Ciebie haha

jagodajulia

Poważnie oglądałaś serial angielski, w którym występowali katolicy i to nie oni byli przestępcami??? To naprawdę ciekawe, bo miałam wrażenie, że imperium brytyjskie jest b. konsekwentne w kwestii swej doktryny narodowej xD

Ale na pewno nie oglądałam wszystkich filmów bryt. i nie czytałam ich wszystkich książek. Coś mi podrzucisz?

jagodajulia

Brakowało mi sceny jak Eylem chociaż zadała by te pytania, stojąc z boku można pomyśleć , że miała na to wy.... Jak prawda o Mercie, zacznie wychodzić na jaw to pewnie pytania zacznie zadawać, ale trochę za późno...


kisma

Jaka cisza ;) Jestem po 25 odcinku... Jak dla mnie był przekombinowany, szczególnie ta akcja z nagraniami...Musiałam obejrzeć drugi raz niektóre sceny, ale doszłam już do ładu ;)

kisma

cześć siostra :) kopa lat xD

25 to był ostatni? Jeśli tak, to ja pamiętam, że dużo się działo i niestety nic z tego nie wynikło :( Szkoda mi było Sarpa, bo tyle się chłop nakombinował, tyle napracował i nico. Chyba scenarzyści go nie lubią, bo nie wiem, jak to inaczej tłumaczyć? Albo dla tur. widowni ma być im go szkoda, po prostu. Wtedy sympatia do niego wzrasta. Kto wie?
Cóż, ja nie jestem tur. widownia ;)

Natomiast miałam już absolutny przesyt tego triku, co to najpierw oglądamy i myślimy, że jest tak, a następnie nam pokazują, że tam się działo coś zupełnie innego!!!!! Rozumiem taki zabieg raz na kilka odcinków - to może być nawet atrakcja, ale w tym odcinku to chyba były ze 3 nawroty na coś zupełnie innego.
W moim przypadku działa to tak, że przestaje mi się chcieć oglądać, bo przecież nie warto. Za chwilę nam pokażą, że tam było coś zupełnie innego więc po co oglądać to, co dzieje się teraz? Zdecydowanie przekombinowany. Pewnie zerknę jutro, co tam się stało, ale nie mam wielkich nadziei skoro to dopiero 26 odc.
A jeśli nadal będą stosować ten trik wyżej opisany to szkoda gadać.
Generalnie od dawna pisałyśmy, że napięcie tam siadło. A przedłużając fabułę też nie potrafią jej jakoś uatrakcyjnić niestety.

gabriela_De

Hej, miałam dzisiaj sobie przejrzeć 26 odcinek na yutube bo zawsze tak robię, ale mi się nie chcę. Straciłam wenę do tego serialu. Słyszałam, że znowu było mało Merta, co może być spowodowane jego występem w reklamie Defacto. Nie podniecam się serialem to przynajmniej mam reklamę na pocieszanie, to co że tylko 19 s :D https://www.instagram.com/p/BRtHif9BvCs/?taken-by=iynemliarasbulut&hl=pl
Jak obejrzysz odcinek to napisz mi jak wrażenia.

kisma

Kisma, sorry, obejrzałam do połowy, ale nie wiem, czy dam radę to dokończyć. Nuuuuuuuuda, panie i nic się nie dzieje. Z Yusufa zrobili debila, któremu Sarp wszystko tłumaczy. Ja wiem, po co jest taki zabieg - chodzi o wytłumaczenie tur. widowni co i dlaczego robi Sarp, ale dlaczego kosztem Yusufa???? Celal jakoś zawsze wszystko chwyta błyskawicznie i jeszcze poucza innych i wymaga od nich. Znaczy - cwana sztuka. A Yusuf tępak. Na dodatek Kudret w 10 min. rozpracowuje Merta, że jest wtyką Celala w policji!!!!! Można? Można, ale trzeba być bandziorem, a nie policjantem. Tak wynika ze scenariusza.
Ja oczywiście ten zabieg też rozumiem. Chodzi o podkręcanie emocji. Nie wiem, jak z turkami, ale u mnie emocje dawno siadły więc nie ma co podkręcać. Przeżycia Sarpa i mamusi też mnie nie wzruszają. Nieprzekonujące i tyle.
Szkoda, jak zawsze jest mi pary do Sarpa, ale z tego juz i tak nic nie będzie. Melek znów pomaga tatusiowi, ale generalnie oczywiście jest już na innej, uczciwej drodze i w ogóle..... Nawet m. Eylem i Mertem też nic się nie dzieje . Chyba tak naprawdę ten serial jest dla Celala. Bo, mimo, że jest okropny, to przynajmniej ma co pograć. Teraz wątek przeszłości i teraźniejszości Celala, Kudreta i siostry Celala. Nawet bracia zrobili się bez wyrazu. Przynajmniej dla mnie. Jeśli obejrzę 2-gą połowę i będzie coś ciekawego to dam znać. Ale chyba nie ma co się wysilać, bo to dopiero 26 odc. A jak dziewczyny na pol. forum? Wiem, że tam gł. wielbicielki Cagi, ale czy naprawdę wystarczy tylko być?!!! Owszem on jest przystojny i śliczniuchny, ale mógłby coś wreszcie zagrać, a nie tylko się miotać. Z pary i tak nici..... Lubię patrzeć na niego z Eylem. Oni naprawdę fajnie ze sobą wyglądają. Ale wiem, że tu są siostrą i bratem. Zresztą na Eylem z Mertem też lubią patrzeć. Ale ostatnio był tylko telefon i SMS.
Po co ciągnąć serial, skoro sami scenarzyści nie mają dobrych pomysłów? To się ciągnie po prostu niemożebnie :) Normalnie wyłączyłam w połowie filmu.

gabriela_De

Miałam przeczucie, że ten odcinek cię wynudzi. Nie martw się mam to samo ;) Co do Yusufa i robienia z niego debila, odniosłam takie wrażenie w 25 odcinku, jak Sarp mu tłumaczył jak chcę pogrążyć Celala w więzieniu :D 26 jeszcze nie jest przetłumaczony na polski, więc nie mam zdania, ale wierzę ci na słowo. Jeśli chodzi o pols. forum to wchodzę tam rzadko, ale Mert ma tam dużo fanów. I chyba niektórych to wkurza więc odbijają sobie to komentarzami na fejsie. Te forum jest lepsze niż fb, bo można tam swoje zdanie napisać. Teraz emocje opadły, więc za często tam nie zaglądam. Na fejsie przeważają fani Cagi. Nie dziwi mnie to , ale jak słyszę zachwyty nad RoboCopem to naprawdę się dziwię. Dlaczego??? Bo jest ładna ( wiem Gabi, że tobie się nie podoba :D ) Nawet nie wiesz jak mnie kusi, żeby coś napisać, ale znowu będzie jakś głupia dyskusja odnośnie Robo. Szkoda, bo człowiek chcę tylko prawdę napisać.

Scen braci mało, a szkoda :/ Robo uwierzyła tatusiowi. Serio ??? Facet jest kryminalistą od wielu lata, a ona uwierzyła, że jej bezbronna matka chciała zamordować tatusia. Czy Celal wygląda na człowieka , który dałby się zastraszyć, i musiał się bronić w obronie własnej :D

Mercik95

Nie, to nie chodzi o to, że Robo mu uwierzyła. Po prostu, kiedy Celala przymknęli w więzieniu to ona zupełnie automatycznie i wręcz ochoczo oświadczyła na policji, że jest jego adwokatem. Celal był oczywiście zachwycony.
Ja rozumiem z tego, że ona niby chce iść inną drogą, ale jak tatuś popadł w tarapaty to ona przecież tak go kocha, bo to tatuś i w ogóle więc czym prędzej śpieszy z pomocą i wchodzi w stare buty. Jak Mert znalazł nagranie uniewinniające Celala (i zarazem Sarpa - przewidziałam to co najmniej 2 odc. wstecz) to w dyrdy zadzwoniła szczęśliwa do tatusia w więzieniu. Swoją drogą to ciekawe praktyki, że przynoszą telefon do celi więziennej :)
To robienie z Yusufa debila na końcu 25 odc. jest w całości powtórzone w 26 odc. niestety. Więc wkurzyło mnie podwójnie :)
A potem Yusuf ma podsłuch na Sarpa z Celalem, a tu Mert ma nagranie. I co robi Yusuf w tej sytuacji, by ratować Sarpa??????? NIC! NIC! NIC! Po prostu słucha i czeka na zmiłowanie, mamrocząc do siebie coś w stylu: Sarp, nie rób tego.
I zupełnym przypadkiem dzwoni właśnie Robo do starego i Sarp w celi usłyszy ostrzeżenie. Po prostu żenada.

gabriela_De

Kilka odcinków temu jak Celal jej gadał o matce, to miałam taką minke jakby mu uwierzyła. Póżniej to już nie wiem, bo nie zwracam na nią uwagi ;)

Mercik95

o matce to oczywiście, że wierzy, bo nie zna innej wersji. Kochana cioteczka potwierdziła przecież wersję Celala. Tu nie ma zadnych wątpliwości. Tylko, że potem Robo postanowiła zerwać z dotychczasowym życiem i pójść inną, uczciwą drogą. Po czym, w przypadku kłopotów Celala natychmiast pośpieszyła mu z pomocą, jak gdyby nigdy nic się nie wydarzyło. I takie to są jej postanowienia zaczęcia czegoś nowego.
Ale scenarzyści wciskają nam kit, jakie to dobre biedactwo. I niby, jaka dobra dla Sarpa. A ona zamiast interesować się swoją rodziną to klei się do Fusun i Sarpa oczywiście. Bleeee, niedobrze mi się robi ;)

gabriela_De

hahaha, a co ja mama powiedzeć :D A pamiętasz jak niedawno mówiła, że chcę Sarpa wyciągnąć z tego przestępczego światka? Przecież to się kupy nie trzymało.

Jak tam CG ? Przewinęłam sobie ostatnio jakieś sceny na yutube i widzę, że u głównej pary będzie kryzys.

Mercik95

Ach, CG jest fantastyczne :) Kryzys u gł. pary to raczej constans - stan ciągły. Oni od początku mają pod górkę. Inaczej być nie może w tej sytuacji. Ale to, co jest właśnie fantastyczne u tej pary to fakt, iż MIMO WSZYSTKO oni są dla siebie i grają to superowo. Mi się to bardzo podoba. Mnóstwo się dzieje i to z sensem. Nie przedłużają nic na siłę, ale trzymają się głównego wątku i go powoli wyjaśniają, powoli gmatwają. Ja oczywiście to rozumiem, bo inaczej serial musiałby się zakończyć. A wiem, z ros. forum, że mają nową scenarzystkę, która jest specjalistką od wątków kryminalnych więc zobaczymy.
Czytając zapowiedź 19 odc. b. się przestraszyłam, że zepsują w końcu gł. parę, bo przekroczą pewne granice (ja już to znam z tur. produkcji). Dlatego obejrzałam nawet końcówkę w oryginale tur. i zrozumiałam, że oni się właśnie rozwiedli!!!!! Pomyślałam sobie: Co robić?!?!? Załamać się czy się nie załamać!!!!! (hahahahaha)
Nast. dnia obejrzałam cały odc. w ros. tłumaczeniu i jestem zachwycona, że oni się rozwiedli!!!!! (hahahahahahahaha)
Bardzo mi się to podoba i mam nadzieję, na świetną akcję dalej. Zobaczymy, czy się nie zawiodę :)
Inne wątki też się ciekawie rozwijają. Cesur biedak popadł całkowicie w pułapkę Rizy. Hulya walczy o swoje. Korhan z Cahide sypią się. Bulent i Banu na rozstajach. Rifat na bocznym torze. No i Tahsin oraz ciekawe wątki z jego dzieciństwa z ojcem Cesura. Wszystko jest wartkie, ciekawe, żywe, zaskakujące. Z przyjemnością oglądam.
Natomiast na pol. forum nie mam, co o tym rozmawiać, bo opóźnienie tłum. jest chyba 3 odcinków. Trudno. Ach, no i jest jeszcze prokurator. Bardzo obiecujący. A najgorszy to ewidentnie jest teraz ojciec Szirin. Co za gadzisko!!!

A Ty oglądasz jeszcze Córki Gunes, czy odpuściłaś sobie?

gabriela_De

Oglądam, jestem na 8 odcinku. Odcinki są wolno dodawane, ale nie mam żalu, bo tłumaczenie jednak trochę zajmuje ;) Obejrzę serial do końca, chociaż uważam ,że w dużej mierze jest przegadany. Końcówki w serialu jak zawsze wymiatają i tutaj mają u mnie plusa. Już od dawna dręczy mnie myśl, że Ali mógłby iść do pracy i wyprowdzić sie z domu. Ale u turków to by było za proste :D Pamiętasz może ile
Ali ma lat ? Raz mowią, że 19,a póżniej, że 18. Jestem wdzięczna,za polskie tłumaczenie, ale niektóre zdania nie mają czasem sensu, więc sobie dopowiadam. Na szczęście kontekst serialu rozumiem :)

PS. Jak ci sie podobała rekalma z Hande i Arasem ?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones