Çağatay Ulusoy

8,4
375 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Çağatay Ulusoy

Çağatay Ulusoy obecnie gra w serialu İçerde. Chciałam dodać ten serial do jego filmografii, ale nie wiem jak.

Serial jak na razie jest genialny.

gabriela_De

Ja po 2 odcinkach miałam swoją ulubioną postać :D Reese skradła moje serce. Faktycznie ona lubi się wtrącać do cudzego życia,taka typowa pierdołka :) Ale w większości są to dobre zamiary.
Nic ci się nie pomieszało, ta młodsza córka Resse jes córką Edda, z Nathanem ma tylko Abigail. W książce też był podobny motyw. Mała Chloe nazwała córkę Bonnie i Nathan swoją przyrodnią siostra ,ale w rzeczywistości nimi nie są :)

Mąż Reese jest podejrzany, więc dobrze kombinujesz siostra ;) W bodaj że 3 lub 4 odcinku dziwnie się zachowuje, sama się przekonasz.

Mercik95

Dobra. Dzięki. Na razie nie pisz mi kto zginął, oki?

Ach, jeszcze nie mogłam się nadziwić tej chorej, ale jakże amerykańskiej reakcji na cmok syna przyjezdnej bez męża :) Aż się wierzyć nie chce, że to dorośli ludzie, prawda? To przewrażliwienie jest niesamowite. Ale sama byłam w Polsce świadkiem sceny, gdy Holender puścił przodem Amerykankę w drzwiach, a ta zmieszała go za to z błotem :) Holender przesympatyczny (z mojej byłej firmy), był przyzwyczajony, że my Polki z uśmiechem dziekowałyśmy, a ta Amerykanka pojechała na całego :)
Teraz muszę wyjść, ale jeśli coś napiszesz to odpowiem Ci oczywiście wieczorkiem :)

gabriela_De

Spkojne, zakończenia serialu ci nie zdradzę.

Obejrzałaś ten nieszczęsny 26 odcinek Icerde ? Ja dalej nie ruszyłam 27.

Wczoraj ruszyła premeira 1 odcinka Soz. Zbiera pochlebne recenzję, więc w przyszłości na pewno się skuszę. Serial jest o walce z terroryzmem, a w Turcji seriali o takiej tematyce nie ma, więc to jakaś odskocznia od reszty.

Ostatnio obejrzałam fajny film http://www.filmweb.pl/film/Manchester+by+the+Sea-2016-736182 Naprawdę warto, świetna gra aktorska. Facet dostał Oskara za rolę pierwszoplanową. Jeśli kiedyś obejrzysz, to napisz swoje wrażenia bo jestem ciekawa :)

Mercik95

Icerde, niestety, odpuściłam sobie całkowicie. Nie mając specjalnie czasu, nie mam też najmniejszej ochoty (ciekawości), by sprawdzić, co tam u nich słychać :) To smutne, bo serial zaczął się tak fajnie i naprawdę mi się podobał. Może jeszcze ostatni odcinek będzie jakoś ciekawy (może nawet 2-3 odc. wcześniej też). Pożyjemy, zobaczymy. Może, jak coś ciekawego się wydarzy, to któraś z oglądających dziewczyn da tu znać :) Jagoda? Elża? O ile oczywiście jeszcze to oglądają ;)

Oglądając ostatnio GC po tur. widziałam ten zwiastun Soz. Tolgi dziewczyna umiera, a on z tego bólu zaciąga się do armii. Piszesz, że to o walce z terroryzmem? Wiesz, że w tur. wydaniu to oznacza walkę z miejscowymi Kurdami plus z Syrią. Ja rozumiem Turków, że nagrywają takie 'bogoojczyźniane' filmy dla swego narodu, ale ja nie zamierzam w to wchodzić. Podobnie jest z tym Vatanim czy coś w tym stylu. Ale, jeśli masz ochotę to zobaczyć to oczywiście ja nie mam nic przeciwko :) Każdy sam decyduje, co go interesuje i co mu się podoba :) Ciekawe -swoją drogą - czy Ci się to spodoba? Tolga pewnie będzie dobrze grał. Ale co z tą warstwą ideolo?!?!?! Czy to dla kogoś, poza Turkami, będzie do przełknięcia?

Dzięki za polecony film. Chętnie obejrzę w wolnej chwili i podzielę się wrażeniami :)

gabriela_De

Hejo! Dawno mnie tu nie było, ale wpadam powiedzieć, że wreszcie jestem na bieżąco z Icerde i mi 27 odcinek bardzo się podobał. Były scenki braci, była fajna akcja.

jagodajulia

O, cześć, to jednak nadal oglądasz Icerde. A co sądzisz o najnudniejszym odc. czyli 26? Ja go obejrzałam do poł. i wyłączyłam. Nie dałam rady. Mercik obejrzała, ale tak go właśnie określiła. Najnudniejszy, jak do tej pory. Dlatego nie chce mi się do niego wracać. 27 zaczęłam (ok. 20 min.) i z braku czasu wyłączyłam, ale też mnie jakoś nie ciągnie.

No, a w 27 mówisz, że fajna akcja i scenki braci. Ale czy akcja posuwa się cokolwiek do przodu, czy są to tylko zapychacze bez sensu w oczywistym zamierzeniem przedłużenia serialu? Jeśli chodzi tylko o przedłużenie to raczej podziękuję, ale jeśli dzieje się coś ważnego i rozwijającego akcję w sposób sensowny to chętnie obejrzę. Czemu nie?
PS
Czy rozśmieszyła Cię scena z pustą trumną i czy bawi Cię 'groźny' Celal?

gabriela_De

Oglądam, oglądam. Brak czasu mnie dopadł i nie miałam jakoś chęci oglądać 23 i 24 odcinka po raz trzeci :P Ale jakoś dałam radę. Prawdę mówiąc oglądałam hurtem 25, 26, 27 odcinek i już dokładnie nie pamiętam co działo się w 26, ale mi się podobał, bo Fusun wreszcie dowiedziała się prawdy o Sarpie, więc dla mnie odcinek nie był najnudniejszy. Chyba w tym odcinku Fulya zastrzeliła tego mordercę z nagrania i Mert dowiedział się, że Kudret wie, iż ten jest "gliną Celala". W związku z powyższym odcinek uznaję za dobry.
Nie przepadam za Kudretem, ale mam nadzieję, że dokopie Celalowi. BTW, za bardzo nie ogarniam tej ich nienawiści, a bardziej nienawiści Celala względem Kudreta z powodu miłości??? Dla mnie to jakieś takie absurdalne....

Mi podobał się 27 odcinek. Sarp był świetny, ale on zawsze jest. Celal podnosił ciśnienie, gdy tak żalił się Mertowi, a potem Sarpowi. Ucieszyło mnie to, co Kudret zrobił Celalowi. Szkoda tylko dzieci :( Dla mnie fajna, Tb może się nie spodobać, bo ogólnie to toczyła się wokół jednego wątku i niestety wciąż stoimy w miejscu... Ale czemu się dziwić, skoro Coskun nie zdążył wyjść ze swojej nory, bo już Celala wypuścili z więzienia??? A scenka braci była jedna. Najbardziej podobał mi się ten kwiatek :D

Może Cię to ucieszy, ale wątek Sarpa i Melek chyba nie istnieje... Nawet nie wiem jak mam nazwać to, co się dzieje między nimi. Scenarzyści chyba zapomnieli, że oni są parą...

Tak trumna mnie nawet rozśmieszyła, ale bardziej Berke, który "złamał" łopatę odkopują Kudreta :D Niestety dla mnie "groźny" Celal jest żenujący i ani trochę mnie nie śmieszy...

jagodajulia

Masz rację. Mnie się to nie podoba, że stoimy w m-cu. Wprowadzane wątki poboczne też mi się nie podobają. O Kudrecie i ich konflikcie (absolutnie niezrozumiałym) pisałyśmy już z Mercikiem. Zauważyłyśmy też, że para Sarp Melek nie istnieje, ale nas to oczywiście nie martwi ;) Pewnie wróci ten wątek pod koniec, bo nie wyobrażam sobie tur. serialu bez miłości. Mert z Eylem mogą to odegrać fantastycznie, O ile scenariusz pozwoli. Sarp też, ale bez dobrej partnerki daleko nie zajedzie. Szkoda. A jeśli prawdą jest, że on rzeczywiście romansuje z Seymą to już słabo to widzę :)
Niemniej jednak cieszę się, że to oglądasz i że się odezwałaś. Wiem, że nic specjalnego nie tracę. Daj znać, jak wreszcie któryś z braci czegoś się dowie, dobra?
Dzienks :) Pozdro :)

gabriela_De

Też słyszałam o tych plotkach dotyczących Cagataya i Semy (chyba ma na imię Duygu). I prawdę mówiąc miałam nadzieję, że to tylko plotki...

OK, dam znać. Wydaje mi się, albo może lepiej napiszę, mam nadzieję, że w jutrzejszym odcinków ktoś dowie się o pokrewieństwie Merta i Sarpa, bo Coskun zacznie gadać.

jagodajulia

Właśnie przeczytałam opis 29 odc. (to jeszcze mi się chce:) i piszą tam wyraźnie, że Sarp i Mert dowiedzą się, iż są braćmi w b. zaskakujący sposób xD

To może po 2 odc. posuchy jednak wrócę do oglądania, choć ta wiadomość wyjdzie pewnie na koniec odcinka, a zemsta Kudreta na Celalu (Yesim) za zabicie Handan chyba nie bardzo mnie kręci. Ale zobaczymy.

gabriela_De

Jutro poleci ostatni odcinek Wielkich kłamstewek. Nawet na książke w bibliotece się załapałam.

Kiedyś się zastanawiałam po co jest Mustafa w Icerde, widocznie po to, żeby zapachł 1 odcinek.
Ok. olać ten serial :P


Kolejne perłki :)
https://www.youtube.com/watch?v=63Jhh6k50_M ( piosenka mega )
https://www.youtube.com/watch?v=uD5lOVNWtug
https://www.youtube.com/watch?v=bXSiyRd8iq8

Mercik95

ach, wiesz, obejrzałam 2 odc. kłamstewek i mi się podobały. Na resztę chyba znajdę czas w święta (mam nadzieję) Też mam chrapkę na książkę, która ponoć jest nieco inna.

Perełki - cudo. Co za para. Jak oni świetnie grają. Ja nigdy nie miałam wątpliwości, co do ich miłości :) Ciekawe, jak ich dalej poprowadzą. Bardzo bym chciała ich nadal podziwiać :)

gabriela_De

Obejrzałam sobie ten nowy serial z Tolgą i tyłka to on nie urywa, ale mam slabość do tego aktora, więc raczej obejrzę go do końca. Oczywiście jest propaganda ideologiczna, wiadomo Turcy są dobrzy, a Kurdowie żli. Jeśli mam być szczera, to ja Kurdów postrzegam innaczej. Ale ok jakoś przymknę na to oko.


Mercik95

Jeśli masz świadomość o co naprawdę chodzi, to zagrożenie dla Ciebie jest minimalne :)

Ja natomiast obejrzałam przez weekend 5 odc.Wielkich kłamstewek. To po jednym tur. odc. dziennie więc spoko :)
I serial b. mi się spodobał. Co to za ulga po tej turecczyźnie, w której jestem od roku. Najpierw wpadłam w AV, potem od wakacji neutralizowałam wpływ tego serialu oglądając miliony (przesadzam oczywiście) tur. seriali. Rozumiesz: klin klinem. Zrozumiałam o co im chodzi w tej kinematografii i teraz na ostatek oglądam Icerde i CG. Przy czym tak naprawdę podoba mi się tylko CG. Ale to najmniej tur. z tur. seriali. Trochę boję się nowej scenarzystki, czy będzie potrafiła poprowadzić dalej gł. bohaterów tą linią, jak zarysowali ich od początku, no ale to się dopiero okaże. Natomiast przeglądając czasem polskie fora zauważyłam niestety niszczący wpływ tej kinematografii na polską publiczność (gł. oczywiście kobiety). One w zdecydowanej większości myślą 'po tur.' tzn. uczuciami. Zapominają o umyśle. I wkręcają się w te chore emocje. A jak mają bohaterów posługujących się też umysłem (to oczywiście rzadko spotykane) to z reguły już ich nie potrafią zrozumieć.

Ale wracając do klamstewek. Jak to miło wszystko rozumieć. Oczywiście nie pochwalam wielu różnych zachowań tych bohaterów, ale wiem skąd się biorą i o co chodzi. Świetna gra aktorska, zdjęcia i muzyka. Wszystko zmieszczone w 7 krótkich odc. Można? Można. Cieszę się na książkę, bo tam dowiem się na pewno więcej i będzie jeszcze ciekawiej.
Teraz nie rozumiem tylko skąd ten Perry był takim seksoholikiem-sadystą (może w książce też tego nie ma?).
Tak czy owak super (choć zaczynał się tak z cicha pęk, ale ja czułam, że tam pod spodem się dzieje). Raz jeszcze dzięki za rekomendację Merciku :)

gabriela_De

Oglądałaś dzisiejszy odcinek Icerde? Był naprawdę świetny. I Melek sobie pograła.

Elza49

Cześć Elza. A co Ty tak oszczędnie? Nie poznaję Koleżanki xD

Pewnie chcesz mnie wypuścić na zwierzenia, nieprawdaż?

Cóż, skuszona opisem, iż bracia się dowiedzą oczywiście obejrzałam. Przypuszczałam, że dowiedzą się na koniec odc., ale nawet mnie przerobili, bo dowiedziała się Melek. B. jestem ciekawa, co ona teraz zrobi???? No i sytuacja Merta staje się b. niebezpieczna (i w policji, i z Eylem, i wreszcie z Sarpem). Sam odc. w porównaniu do 2 ost. beznadziejnie nudnych niewątpliwie świetny ;) Przynajmniej coś się działo, choć przeciągali to do granic możliwości, ale niech im tam.
No i scenarzyści przypomnieli sobie o EyMerach i SarMelach. Ponieważ oglądałam to wczoraj po tur., a dziś ich sceny z tłum. to mam ciekawą (moim skromnym zdaniem ;) obserwację.
A Ty oglądałaś tylko po tur, czy tłum. też?

gabriela_De

Tylko live. Mam teraz zapalenie tęczówki obu oczu w krople wpuszczam więc mi to trochę przeszkadza w ogladniu z czytaniem i w pisaniu. Stąd jestem taka oszczędna. Ale się poprawię.
Uważam, że Melek poradziła sobie w tym odcinku i też jestem ciekawa jak się dalej potoczy. A jeślki ona się tak zszokuje że ją caskun porwie? Może nie będzie mogła powiedzieć nic nikomu? Jak sądzisz?

Elza49

Kurczę, to jak masz problem z oczami to może nie będę się specjalnie rozpisywać, coby Cię nie męczyć dodatkowo? Kiedy Ci to przejdzie? Dobra, najwyżej przeczytasz później :)

Ja Melek widzę jako b. dobrą koleżankę, przyjaciółkę. To kupuję. Przyznam nawet, że ma b. sympatyczny uśmiech (o dziwo, bo usta ma paskudne niczym rozdeptana żaba przez tę wysuniętą szczękę - ja to umiem pochwalić przywalając, nieprawdaż? xD
Cóż, ale uważam, że jak pisać to tylko szczerze. Inaczej to nie ma sensu.
I tak wracając do Melek. Wszystkie tu ostatnio pisałyśmy, iż para Sarp Melek nie istnieje. Że być może scenarzyści też zauważyli, że tam coś nie styka i dlatego tak jest. No i w tym odc. para nam się pojawiła. Mamy 2 ich sceny (które chcę opisać) Pierwsza wieczorem w ogrodzie.
Oglądając to po tur. ja odebrałam to jako pełną zrozumienia rozmowę dwójki przyjaciół po ciężkich i trudnych doświadczeniach. B. mi się podobała. Gra aktorska też była przekonująca. Jeśli chodzi o jakieś podteksty m. nimi to ja nie widziałam żadnych. Więc wszystko mi się zgodziło.
Jakież było moje zaskoczenie, gdy dziś przeczytałam tłumaczenie. Otóż oni tam sobie wyznają miłość dość otwartym tekstem. Ona mówi, że zna go na wylot. Jego ból jest jej bólem i takie tam. A on mówi o niej, że jest jego ukochaną!!!!! Czyli w moim odbiorze był całkowity rozjazd między ich grą, a tekstem. Ja ani tego tam nie widziałam, ani nie poczułam.
Scena druga - poranna wizyta Melek u Sarpa. Tu teoretycznie było inaczej, bo widziałam ich cmoki. Tylko, że ja kiedy widzę próbę Sarpa pocałowania Melek to widząc jej reakcję (pozwala tylko na dotknięcie ust - tam nic więcej się nie dzieje, nawet czysto aktorsko) to ja widzę natychmiast m. nimi chłopaka-biznesmena Bensu. (Może to zasługa forum ros., gdzie oni na pocz. serialu epatowali nimi razem prawie nonstop). I mam wrażenie, że Caga też go widzi, nie wspominając o Bensu. Dlatego co by oni nie robili (lub próbowali robić) będą dla mnie parą przyjaciół. I tyle. Ja tam nic więcej nie widzę. Poza tym pozostałe elementy sceny były zagrane świetnie i przekonująco (nawet zabawnie) i zgodnie z tłumaczeniem. W tej scenie nie miałam żadnego rozjazdu. Czyli zagrana b. dobrze z zupełnie nieprzekonującymi cmokami przyjaciół.

Co do EyMerów zagrali genialnie - jak zawsze. Zrozumiałam wszystko tak, jak dziś wyczytałam z tłumaczeniem.

No i teraz co dalej. Masz rację, że po Melek możemy się spodziewać wszystkiego. Może strzelić jakąś głupotę (znamy to z przeszłości), albo zachować się b. dojrzale, jeśli scenarzyści tak ją teraz widzą. Ona jest w b. trudnej sytuacji.
Chodzi o jej ukochanego mężczyznę (wg scenariusza) i ukochanego brata niedoli Merta. Do tego dochodzi pytanie, czy Coscun jej powie, że porwał Umuta na polecenie Celala. A ona teraz znowu kocha tatuśka. Nie będzie mogła poradzić się Fusun, bo to jej synowie. Może uda się do Eylem? Ale pogrąży totalnie Merta. Dla mnie to dobrze, bo coś się będzie między nimi działo. A oni potrafią grać. I chyba to najmniej groźne rozwiązanie dla Merta.
Jednym słowem znów może być ciekawie.
Ach, mamy jeszcze tego nieszczęsnego Kudreta. Ale może zagrożenie z jego strony pozwoli naszym się dogadać?!
To na razie ciężko rozsupłać, bo Mert jest kretem mafii i musiałby się całkowicie nawrócić i pokajać. Ale to jeszcze za wcześnie, choć pewne jaskółki widziałam w jego rozmowie z Eylem.

gabriela_De

Poczytałam i powoiem Ci, ze ja to widziałam po turecku i bardzo mi się podobało. Moze z tłumaczeniem to wygląda gorzej, tak jak piszesz. Co do Melek i jej ukochanego z realu to mi się od razu nasuwa Tolekk i jego ukovhana z realu i te braki scen zbliżenia zaraz po ich pogodzeniu. Zauważ, że po scenach z 43 odcinka (ostatnia scena łóżkowa) nie doczekałyśmy sie ani jednego pocałunku. To w duecie S&M mamy dotknięcie ust i to już zapisuję na plus HA HA
Mnie podoba sie ten serial chocoaż nie biorę go tak zupełnie na serio. Ostatnim fajnym pomysłem scenarzystów jest duet D&F, który bardzo mi się podoba.

Elza49

AAAAAAAAAAAAAAAa, jak porównamy SM do YN to OCZYWIŚCIE jest lepiej ;) Ale tu b. łatwo być lepszym. Porównujmy się do najlepszych. Stawiajmy wyżej poprzeczkę. Nie zadowalajmy się byle czym:P Ja wiem, jak Caga potrafi świetnie zagrać rolę zakochanego, bo widziałam Delibal. Super świetny to nic nie powiedzieć. Tam go uwielbiam. I to każdą chwilę (poza zakończeniem oczywiście). Powiem tylko tyle.
Tu między nimi jest sympatycznie - owszem. Oni się lubią. Owszem. Ale iskry m. nimi nie ma za grosz. To bliscy koledzy z planu. I tyle. Jak przeczytałam tłumaczenie tej sceny to byłam w niezłym szoku, bo mi nic nie pokazało, że oni o tym mówią. Ani spojrzenie, ani uśmiech, ani dotyk. Ja widziałam pełną zrozumienia rozmowę bliskich sobie przyjaciół. Nic więcej. Choć i tak uważam, że to dużo jak na Melek :)

Co do pary DF to też to zauważyłam i sądzę, iż Dawut będzie miał więcej pociechy z Fulyi niż z Melek. Ta dziewczyna to wulkan :)

gabriela_De

Ja porównałam te dwie pary nie ze względu na grę lcz z uwagoi na tą drugą osobę z zewnatrz i OCZYWSCIE że tu jest lepiej ale masz geż rację że nie jest dobrze.
Czekam na to co będzie między Devutkiem i Fulią, bo to mi się podoba. Nie wiem czemu ale lubię Devuta w tym serialu. ma wnętrze. On gra Temuza w Ezeli, jest tam po prostu mordercą na wynajem oi nie ma krzty serva do nikogo. Sprzedaje usługi i ma frajdę z ich wykonania. Nikt się nie loiczy poza pierwszym "właścicielem". Nie olglądałś pewnie tego serialu. Wrzucę Ci frajmencik to sama porównasz

Elza49

O, ja już tu się rozpisywałam o przepięknych, błękitnych oczach Dawuta i jak mnie kręcą xD

On, poza oczywistym Alyanakiem, jest też moim ulubieńcem w tym serialu, bo z braćmi to różnie bywa :)

gabriela_De

No to popatrz na Temmuzka teraz chwilkę
https://youtu.be/v9lFrZiIP6A

Elza49

I Kivo jak lubisz to zobacz w Ezelu
https://youtu.be/EY816cvQo7Y

Elza49

I tu masz Temmuzka w akcji i RIZĘ z cezura jako Cingiza paskudną postać z Ezela
https://youtu.be/wYYYk3_grOs

Elza49

To Kivo też tam grał??? Ja, wbrew pozorom, nigdy go nie lubiłam. On mi się nie podobał i grał role, które też mi nie pasowały.

Przekonał mnie dopiero do siebie w CG. Jego akurat wolę w starszej wersji. Zdecydowanie atrakcyjniejszy niż ten nieopierzony blondas, brrrr. I w CG podoba mi się postać, którą gra.
A tu widzę, że strasznie krótko przystrzyżony. Jakoś mi nie pasi w tej fryzurze choć generalnie ją lubię. I Caga np. super w niej wygląda. Nie, Kivo istnieje dla mnie dopiero od CG :)
Ale dzięki za link. Przynajmniej wiem, że i w tym zagrał :) Wg Ciebie to dobra rola? Podobała Ci się?

gabriela_De

On właśnie wrócił z wojny gdzie był najemnikiem. Został wezwany by zabić Ramiza tego dziadka właśnie (dlatego jest potem na wozku) i do tego swojego prawdziwego dziadka. Miał wmowione że dziadek zabił jego ojca i teraz wykonuje zemstę. Więc jak widzisz rola dość tragiczna i grał ja dobrze. Co do Kivo to on też nie w moim typie w żadnej "odslonie". W Cezarze też mi się nie podoba w tych długich włosach zarośnięty i "kraciasto " ubrany kojarzył mi się z westernem albo gorzej jeszcze z drwalem z Bieszczad.Ale postać gra ciekawa chociaż moim zdaniem ostatnio zmierza ku pogorszeniu (oby nie powtórzyła się kwestia Asla) bo wierzy Rize bez zahamowań i zapiekl się w tej nienawiści jak desperat.

Elza49

Ja też miałam skojarzenie, że to taki niby amer. cowboy (hahahahaha) I to nie tylko te stroje, ale zobacz, jaką on ma technikę jazdy konnej. Pokazują go w zwolnieniu, jak anglezuje i to trzymając uzdę jedną ręką. AAAAAAAAAAAAAaach, jakie to było piękne. Żartuję oczywiście. No i jak on potrafi wskoczyć na konia wykonując nogami ruch nożycowy (to chyba po indiańsku). Ale bawi mnie w sposób pozytywny. Jeździ rzeczywiście dobrze, a ponadto gra Cesura też dobrze. O ile scenarzystka go nie zepsuje. W opisie nowego odc. będą badać z Suhan sprawę morderstwa matki (jednak!) i to zaprowadzi Cesura do zaskakujących wniosków. Czyżby właśnie do Rizy??? Się zobaczy.

Elza49

Wiesz, co mi zrobiłaś? Dałaś mi cały odcinek, a nie fragmencik :) Dawut pojawia się dopiero w 38 minucie, a potem 58. ale rzeczywiście to słodziak, po prostu.
Przy okazji zobaczyłam w akcji też Rizę z CG (o czym też wspominałaś swego czasu). Tu gra zdecydowanie więcej, choć co tam jeszcze będzie w CG to się zobaczy.
Podejrzałam też tego starca, który nie chodzi i to był dziadek Asi. Ale ile tam namieszał to szkoda gadać. I to swojej ukochanej wnuczce i jej ukochanemu czyli Demirowi granemu przez Murata. A tu widzę, że opiekuje się nim kobieta, która była tą nieszczęsną pierwszą żoną Murata z którą się ostatecznie rozstali po 6 latach chyba. W ogóle nie pasowali do siebie moim zdaniem. Ale teraz wcale nie wziął sobie lepszej, za to tatuś (bogaty szejk z Maroka) potencjalnie może więcej pomóc niż rodzina pierwszej żony ustawiona w kinematografii tur. więc Murat pewnie liczy na wsparcie. Wspominałam już, że niestety okazał się być interesownym dupkiem (jak jego przyjaciel Tolek - ciągnie swój do swego). Już nawet moja ulubiona para Asi-Demir blaknie z jego powodu. Bo Tuba to oczywiście number one :) cały czas. A ojcem Asi był oczywiście nasz niezrównany Celal!!!!

Zresztą Ezela kojarzę z takiego serialu Karaday bodajże. Obejrzałam go tak z grubsza i mi się nawet podobał, ale bez szczególnych zachwytów. Tam gra też moja ulubienica Leyla Lidia Tugutlu i oczywiście nasz niezrównany Celal!!!!!

Jednak się trochę tego naoglądałam skoro jeden krótki podgląd pokazał mi tyle znajomków i skojarzeń :)

Tak czy owak Dawut - miodzio :)

gabriela_De

Ja kończę własnie oglądanie Ezela. Nie wiem czemu Ci się wyświetlił cały odcinek, może tak to działa. U mnie otwierał się na tym momencie co zapisałam, Ale muszę Ci polecić Ezela bo to wcale nie jest turecki film z tradycjami lecz dobry kryminał, walka między niegdysiejszymi braćmi , których pokłóciła na śmierć i życie Kobieta (Fikret zresztą). Mnóstwo znajomków, a ten "dziadek " na fotelu to śietny aktor, grał śędziego we Wspaniałym Stuleciu i niestety nie żyje . Ale grywał świetne role. Wrzuciłam Ci też Kivanca i Temmuzka zabijającego piękną niewinną dziewczynę, a potem powie, że to była dla niego prawdziwa przyjemność, bo zwykle zabija brzydkich facetów...

Elza49

Wiem, że ten dziadek nie żyje. Tu grał zdecydowanie ciekawsza rolę. W Asi był tak niemożebnie wkurzający. Ufff. Na dodatek nienawidził się z własnym zięciem granym przez Celala. To akurat rozumiem :) Dla mnie obaj byli wkurzający. Jak to w tur. serialach. Ja w zdecydowanej większości przypadków nie rozumiem postępowania tych ludzi, bo te postaci nie tylko są przerysowane, ale przegięte w sposób niemożliwy do przyjęcia. Dlatego szanując teraz własne zdrowie (psychiczne i umysłowe) i broniąc się przed atakiem serca nie wchodzę w serial jak mi coś nie pasuje. Krótka piłka.

gabriela_De

Ja też ogladam tylko to co mi pasuje. Już się w żaden serial nie wkrecam. Asla to był wyjątek. Nawet nie za bardzo wydaje się w dyskusje jak widzisz

Elza49

A ja podyskutować lubię, czemu nie? :) Ale panuję nad emocjami. I o to chodzi, panie dziejku, i o to chodzi. Rozum na pierwszym m-cu, serce na dugim. Wtedy żaden tur. serial mi nie straszny. Na tym polega ta tajemnica, którą chętnie się dzielę :)
Nie traktować tego poważnie i pamiętać, że film to silny element propagandowy :) I to już wszędzie oczywiście. Ale te rozbuchane emocje charakterystyczne są dla tur. kinematografii. Na Zachodzie np. robią propagandę nieco subtelniej. Ale tylko nieco :)

gabriela_De

Fakt. Siła amerykańskich seriali to albo przemoc albo seks. U Turków jest emocja i ona panuje wszewladnie.
W zasadzie po Asla mnie już nic specjalnie nie rusza jeśli chodzi o emocje i miłosne rozterki. Już się nie wzruszam. Może dlatego tak niewiele obchodzi mnie stosunek M&S. Nawet jeśli nie grają tego dostatecznie dobrze to dla mnie ważniejsze są inne wątki. Asla wygrała mnie z takich emocji absolutnie

Elza49

Oj, tak. Co to AV z nami zrobiło?! Ale dostałyśmy nauczkę i wyciągnęłyśmy wnioski. A wiele kinomaniaczek wkręca się bez refleksji nadal. Nie wiem, co ostatecznie stanie się z ich zdrowiem. Zwłaszcza, jeśli są to b. młode dziewczyny. Tu odpowiedzialność spada na matki lub starsze siostry czy koleżanki. Chyba, że one też się wkręcają. To już szansy na pomoc nie widzę. Wejdzie im to w krew, a potem będą ciągle tego szukać. A może jestem zbytnią pesymistką? Oby :)

gabriela_De

Ja też wciąż to słyszę. Niektóre miały tak z Kiralikiem i innymi serialem i jak dla mnie to już bzdura żeby tak po kolei się wkręcić we wszystko co się ogląda.
Ja mogę teraz oglądać bez emocji. Zresztą mnie bardziej kręcą filmy typu Icerde cz Ezel. Mafia rozgrywki gangsterskie i tamte postaci to jest również coś co mnie zachęca do oglądania. Dlatego lubię Dębica na przykład. A w Ezela lubię Ale go czy Tefika chociaż to mordercy. Ale jak sami mówią "taka robota". Ale Temmuza nie lubię. To psychopata.

Elza49

Ja, kiedy mówię, że lubię Alyanaka czy Dawuta to nie dlatego, że grają rolę bandytów (Dawut to też psychopata - taki był na początku, teraz go chyba nieco zmienili), ale pomimo tego. To aktorzy, którzy mają coś w sobie i już. Kupują mnie obaj, mimo tych bohaterów, których grają.
Nie zrozumiałam kogo lubisz, Dębica?, to chyba jakaś literówka :)

Ach, ten Kiralik. Oglądałam to, ale tam początek był debilny. Chodzi o zawiązanie intrygi. To sprawa najważniejsza, bo potem na tym opiera się cały film. I mimo, że potem mogą być fajnie i zabawne intrygi, to jednak i tak koniec końców ten serial nie może się spodobać z powodu zawiązania debilnej intrygi. Albo to się trzyma kupy, albo nie. Ale Turcy to bagatelizują. Robią byle jaką intrygę, byle była i jazda :) I na tur. rynku im się to sprawdza, bo oglądalność mieli ogromną. A ja nawet do końca nie dotrwałam. Ale wiem, że w Polsce dziewczyny też piszczały :) Niestety.

gabriela_De

Devuta a nie Dębica oczywiście. Smartfon sam sobie poprawia bgez sensu.
A co do Kiralika też nie obejrzałam do końca.
Teraz oglądam serial o tych bokserach To Bur Sehir Arkandam Gelecek. Też się popsuł niestety w miarę rozwiju akcji ale jest trichę wątków ciekawych, ale bez przesady. Nie przywiązuję się i z tego się ciesze

Dobranoc na dziś
https://pp.userapi.com/c836222/v836222488/3501a/FQNpM_2ycMI.jpg

gabriela_De

Przesyłam 1 zwiastun 1 odcinka z Amine


https://www.instagram.com/p/BS1crtklRft/?tagged=aslavazge%C3%A7mem

gabriela_De

Hej Jesteś tam? Czy ktoś jeszcze oglądał Melek w ostatnim 30 odcinku? Może to jej ostatnia scena

Elza49

Hej. Ja zrobiłam sobie dłuższą przerwę od Icerde, i muszę jescze nadrobić 29 odcinek, ale 30 oglądałam na żywo. Na początku w śmierć Melek nie wierzyłam, ale widziałam kilka zdjęć gdzie Davut i Minik są na pogrzebie https://www.instagram.com/p/BTCkSlVAAbP/?taken-by=icerdelatinoamerica
Już sam nie wiem, ludzie gadają, że ona chce do Stanów wyjechać, pewnie za facetem. Cóż płakać nie będę ;)

Mercik95

Jednak szkoda by było gdyby na końcówce serialu zrobili taki myk ze śmiercią Melek. Nawet moim zdaniem jej wyjazd nie uzasadnia takiej zmiany scenariusza, chyba że takie były zamierzenia

Elza49

Właśnie... Dlatego mam nadzieję, że nie mieli w planach uśmiercania Melek.
A widziałaś zwiastun?

Elza49

Hej :) Ja oglądałam. Mam nadzieję, że nie umrze. Może to być jakiś sen, sfingowana śmierć, albo jakiś inny wymysł scenarzystów.
Co do wyjazdu Bensu to czytałam dawno temu (ale nie mam pojęcia gdzie), że ona wyjdzie do USA dopiero po zakończeniu Icerde. Tylko teraz różnie można interpretować tamte informacje.

jagodajulia

No fakt, interpretacje mogą być różne, ale faktycznie zbyt wcześnie wydawłaby sie info o braciach jak dla mnie. Moze to zamierzony zabieg, a może ona jednak przeżyje tęn dramat. W każdym razie osłoniła Sarpa i gdyby umarła to pewnie on by się ciężko załamał. A przecież miał jej zupę ugotowac...

Elza49

Ja mam nadzieję, że ugotuje jej tę zupę ;)

jagodajulia

Widzieliście zwiastuny odcinka 31? MASAKRA>

Elza49

Widziałam! To się będzie działo. Ja dalej mam nadzieję, że Melek żyje. Cieszę się, że nareszcie zdemaskowano Merta. Szkoda mi go z jednej strony, ale cieszę się, że to wreszcie nastąpiło.

jagodajulia

Obejrzałam 30 odc. i moim zdaniem to najgorsza masakra jaka mogła być. Melek dowiedziała się prawdy na koniec 29 odc. i mimo, że przez cały 30 odc. usiłuje czym prędzej podzielić się tymi wieściami z najbardziej zainteresowanymi czyli Fusun, Sarpem i Mertem to co???????? To jej się oczywiście nie udaje, tej nieszczęsnej nieudacznicy. Wg mojej oceny scenarzyści nie cierpią postaci Melek. Zepsuli ją doszczętnie. Oczywiście ja wiem już o co chodzi w tej turecczyźnie - to niby miało podkręcać emocje. Być może tur. widownia to kupuje. Ja zupełnie nie. W moim pierwszym serialu (AV) wkurzałam się niepomiernie na takie praktyki i tylko pisałam, że w życiu tak się nie zdarza. To niemożliwe. Ludzie nie są aż tak głupi, że to poniża widzów takie traktowanie przez scenarzystów itd. itp. Potem miałam etap, że te wysiłki podkręcania emocji mnie niewymownie śmieszyły, a teraz - panie - to dla mnie straszliwie nudne. Debilna Melek najpierw leci do Celala dając mu tym samym przejąć akcję, potem anonsuje TELEFONICZNIE Fusun, że przywiezie jej Umuta!!! Czy ta dziewucha nie liczy się z tym, że ta niemłoda kobieta może w każdej chwili zejść na serce po takich informacjach bez żadnego przygotowania?!?!? Potem potwierdza to samo Sarpowi, ale nie puści pary z gęby do końca tylko specjalnie trzyma chłopaka na krawędzi. Następnie to samo serwuje Mertowi. Żałość d...ę ściska. I tyle. Obejrzę to już do końca, bo bliżej niż dalej, ale....
Moim zdaniem Melek nie zginie. Po prostu musieli ją uciszyć na kolejny odcinek i tak to wymyślili. Choć moim zdaniem tak głupiej i nieudacznej dziewuchy to dawno nie widziałam. Ale o tym wspominam praktycznie od początku i kolejne odc. tylko mi to potwierdzają.
Co do samej gry Bensu, to ten początek odcinka, gdy ona wrzeszczy bez opamiętania na Coscuna też był beznadziejnym przegięciem. Ona nie ma żadnego warsztatu aktorskiego. Albo jest drewniana, albo przesadza ze środkami wyrazu xD Coscun odpowiadający spokojnie i logicznie na jej nieustający wrzask wydał mi się niczym lord brytyjski. Co za klasa! Jaki styl! Ma całkowitą rację przezywając Melek płaksą. Ta dziewczyna jest naprawdę nieudana.
Jedyny wątek, jaki mnie jeszcze co nieco interesuje to Mert z Eylem. Nie oglądałam zajawek, ale skoro piszecie, że Mert wreszcie wpadnie (31 odc.!!!!) to b. się cieszę. I tylko mam nadzieję, że dadzą im sensownie pograć, a nie zepsują Eylem tak, jak koszmarnie wykończyli beznadziejną Melek. Zobaczymy ;)

gabriela_De

Mi się ten odcinek podobał. I wg mnie to nie tylko wina Melek, ale przede wszystkim scenarzystów, którzy odciągają moment wyjawienia prawdy jak tylko się da, bo podobno ma być drugi sezon.... Co do Fusun i jej potencjalnej śmierci to nie przesadzałbym, aż tak bardzo. Fusun już po aresztowaniu Sarpa mogła zejść na zawał, albo później. Miała do tego wiele okazji, ale jak widać to silna kobieta. Ja nie mam zastrzeżeń do tej scenki. Nawet więcej, podobała mi się. Ale przecież Melek nie powiedziała Mertowi, że znalazła jego rodzinę.
Co do AV to widziałam kilkanaście odcinków tego serialu i zrezygnowałam z niego, bo był wkurzający i stwierdziłam, że tego nie da się oglądać. Głównym bohaterom nie można było kibicować, bo ich zachowanie było absurdalne.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones