...

Dzięki niej po prostu pokochałam muzykę. Do dzisiaj uważam, że piosenka "We need a resolution" zdecydowanie wyprzedza czasy, w których tworzyła. Ten seksowny teledysk, węże i świetna końcowa sekwencja z tańcem Fatimy Robinson - po prostu cudo. Znam jej wszystkie piosenki na pamięć - obejrzałam setki wywiadów, dwa filmy z jej udziałem - dzięki niej nauczyłam się angielskiego, bo stwierdziłam, że muszę wiedzieć o niej wszystko. Po raz pierwszy usłyszałam o niej dopiero w 1997 roku i od czasu "Are you that somebody" po prostu pokochałam jej muzykę. Jedno co mnie w niej najbardziej urzekło to to, że mając 15 lat wiedziała czego chce (o czym zresztą mówił jeden z dziennikarzy w filmie dokumentalnym na DVD "Ultimate Aaliyah"). Miała świetny głos i jestem wściekła, że zginęła w tak głupi sposób. Ktoś popełnił błąd lub totalnie zlekceważył niebezpieczeństwo i zapłaciła za to życiem prawie dziesiątka ludzi. Wielka strata dla muzycznego świata...