Zginąć w tak młodym wieku gdy jej kariera rozkwitała, w samolocie, w płomieniach.
To straszne.
Życie jest ZBYT brutalne.
Przeciążony (za dużo ich tam się naładowało zamiast kurs na dwa razy zrobić czy na kilka samolotów - chcieli taniej?) samolot był, oparów marihuany nawdychał się pilot albo mechanik nawalił z lotniska? kto był odpowiedzialny za wypadek i popełnił błąd? To tak samo jak z Tupolewem nic nie dzieje się bez przyczyny lub błąd popełnia zawsze człowiek!