bardzo
musze powiedzieć że gdybym nie miała niewyparzonej buzi w życiu by do tego nie doszło i nie nawiązalibyśmy tej chorej wirtualnej znajomości
http://www.nobelson.com/index2.html chce i muszę to zobaczyć
a jak można inaczej nazwac znajomość wirtualna ?
to coś zupełnie nie naturalnego piszemy do ludzi których w większości nie znamy
znajomość z ludźmi bez twarzy nie jest zbyt normalna ale nie powiem jest bardzo komfortowa
masz racje to tylko napisy
http://www.all-filmy.com/download-torrent-dvd-full-napisy-do-Nobel-Son-14897.htm l
'Search...' pojawił się w Amaryce (i tylko tam) dopiero po tym, jak po internecie zaczęła krążyć petycja o wydanie tego filmu, więc nie chcę być pesymistką, ale to chyba nie dojdzie do skutku... Ale mam nadzieję, że będzie inaczej ;)
a tak z innej beczki...fajne było w Pachnidle, jak ten wisiał tam nad czymś za nogi, a Alan do niego mówił (raczej zapowiadaj męki;P) takim głosem...mmm, podobało mi się, można się było bać...;)
A ja nadal am nadzieję przeczytać najpierw książkę... a co do biografii Rasputina, to w moim kochanym mieście wszystko wypożyczone :/
nie oglądałaś jeszcze Pachnidła? Ja też czytałam, zawsze czytam książki, na ile to możliwe, jeśli mi się podobał film:) A zapytam się, ciekawe czy u nie coś jest, ale powiedziała ci w bibliotece że sa wogóle? Bo te jego losy są bardzo niejasne i niepełne, wątpie czy ktoś miałby tyle informacji, aby zebrać je w książkę, myślę ze to tylko tyle co na necie, dziurawe informacje. Ale jesli znajdziesz to bądź tak miła i poinformuj skarbie;)
Są i to dwie: jedna to biografia, a drugie ma tytuł coś w stylu: "Rasputin i kobiety", czy jakoś tak ;DD
Ooo...to nie ma bata, jutro ide do biblioteki;D Jest pełna biografia...nie spodziewałam się...;) Jak bedziesz miała to dasz autora itp jeśli łaska:) No ale tak z lekka abstrahując Alan przy nim to model, jak rzekła ma szanowna mama;)) Ale nie przecze dobrze go ucharakteryzowali, tyle że Rasputin miał niebieskie, hipnotyzujące oczy. Alan rózni się tylko kolorem, spojrzeniem na pewno nie;) Na dziś dobrej nocy życze i snów jakich sobie życzycie...tylko bez przesady;P Pa;*
A w czym miałaby być przesada? ;> Może jeszcze jutro pojawię się w bibliotece to i dowiem się co to za autor był... nie jestem penwa, ale chodzi mi po głowie nazwisko Jacek Wiliński, ale głowy sobie ściąć za to nie dam... to dobranoc kochanie i alanowych snów! ;)
:*
widzę dziewczęta iż rozmawiacie sobie o Rasputinie
ostatnio sprowokowałam faceta od historii żeby o nim coś powiedział
i zdradził nam pewną ciekawostkę
na pewno ta wypowiedź zostanie zablokowana ale mój nauczyciel mówił że Rasputin podobno miała ogromnego penisa i jest na to dowód bo gdzieś w Rosji istnieje muzeum pamiątek po Rasputinie i mają tam jego przyrodzenie
Mittron powie nawet iż było to słynne 33 cm, które po śmierci Rasputina odciął pewien człowiek i cisnął zresztą o ścianę rzekomo;) Cóz...pewnie zonka nie była wierne;) Teraz owo słynne przyrodzenie znajduje się w muzeum do takich spraw przeznaczonym, prowadzonym przez pewnego doktora. Do tej pory możemy podziwiac to zjawisko;) Rosjanie maja dryg do konserwacji...:) Cóż to wiele wyjaśnia w kwestii filmu...najlepiej najpierw przeczytac jego biografię, a potem zobaczyć film. Kobiety nie lgnęły przecież do Rasputina za sexy brodę...;P Mówię oczywiście o pierwowzorze, nie o aktorze w filmie bo to całkiem inna bajka...do niego lgnełabym chociażby za brodę;)