Sorry ze znowu zasmiecam tu xD ale tak z ciekawostki do wszystkich fanek Alana - ile macie lat ;) ? Ja mam 13, lecz nie wygladam i ciagle slysze, ze "jestem nadzwyczaj rozwinieta intelektualnie jak na 13-nasto latke" to nie moje slowa :P No i coz , moze troche w tym racji xD
Pozdrawiam !
Sarah ;)
Witam więc powtórnie Was wszystkie!
I cieszę się, że Wy się cieszycie :* Widzę, że zawsze można tu spotkać parę miłych i ciekawych osób i pobyć w przyjaznej atmosferze. Po prostu sielanka ;)
Również styl Waszych wypowiedzi ujmuje mnie wyjątkowo, gdyż przypomina mi czasy "Rozważnej i romantycznej", "Emmy", "Dumy i uprzedzenia" (ogólnie powieści Jane Austin), czy listy z "Niebezpiecznych związków". Wspaniale moje drogie... <kłania się do ziemi>
Kejt: uwielbiasz być cytowana, a ja już uwielbiam Cię cytować ;) Chociaż do "jakże boskiego Alana" przyznaje się Kaliope, ale nie będę już teraz tego sprawdzać kto ma rację. Ja tylko mogę ze swej strony dodać (jeśli nie padło to jeszcze na forum) "jakże boskiego POD KAŻDYM WZGLĘDEM Alana".
Kejt, jeśli oczywiście pozwolisz, to Twoje "shame on me" (uwielbiam ten ton) będę także używać od czasu do czasu... A co do tego męża, to chyba nie myślisz, że byłabym na tyle NIEROZSĄDNA, by sie do mej fascynacji przed nim przyznawać?! lol
Myślę, że już wystarczająco się Wam przedstawiłam i czas zakończyć ten wątek. A co do bliższego poznania - na co liczę - to wszystko przed nami. Mamy przecież forum i czat :)
Nie napisałam jeszcze najważniejszego. Czyli po prostu tego, za co w ogóle uwielbiam Alana - dopiszę w odpowiednim temacie. Na razie tu i teraz tego nie zrobię, bo mam obecnie w głowie strrrrraaaaszną gonitwę myśli... <Oh, Alan! I just can`t get You out of my head!> Postaram się Wam to wynagrodzić jak najszybciej :)
P.S.1 Jako, że jestem tu nowa proszę wybaczcie mi, jeśli będę troszkę "nie w temacie" w związku z Waszymi komentarzami i przemyśleniami związanymi z Alanem, ponieważ jeszcze nie udało mi się wszystkiego na forum przestudiować . W końcu to 250 tematów, że o ilości (tysiącach???) napisanych przez was postów nie wspomnę ;) Liczę więc na Waszą wyrozumiałość...
P.S.2 Cieszę się wyjątkowo również z tego , że to właśnie Wasza trójka <ukłony ukłony> odpisała mi jako pierwsza, bo to właśnie na Was wyjątkowo zwróciłam uwagę na FW. Może to ze względu na aktywność na forum, zdjęcie Kejt lol , może to przypadek, a może po prostu tak miało być... ;) W każdym razie pozdrawiam Was w szczególności :D
P.S.3 Super, gdy okazało się, że czat jeszcze nie umarł :) Jak wiecie zajrzałam... a jeśli nie miałam na razie zbyt wiele do powiedzenia to patrzcie P.S.1 :) Także na forum widzę ostatnio mały zastój - czyżby tematy się wyczerpały? Niemożliwe! Przecież to temat bezdenny jak głębia oczu Seva ;) Mam nadzieję, że już wkrótce nastąpi ożywienie... Choćby ze względu na większą ilość wolnego czasu w okresie Świąt :D No chyba, że gdzieś wyjeżdżacie :(
P.S.4 I znów sie rozpisałam... lol Trudno. Mam tylko nadzieję, że ktoś czyta te moje przydługie posty, ale jak doskonale wiecie to tak złożone i trudne do ogarnięcia (podobnie jak natura Alana), więc ciężko pisać krótko i na temat :D
Bardzo się cieszę, że tak szybko się zaklimatyzowałaś.
Uwielbiam jak nowe osoby tutaj dołączają ;)
Co do stylu wypowiedzi, to ja się raczej odzwać nie będę, gdyż uważam, że w tej dzidzinie prym wiedzie ( a właściwie wiodą) nieprzerwanie Kejt & Kaliope .
I również uwielbiam ten styl , ponieważ mym największym nierealnym marzeniem jest mieszkanie w czasach Jane Austen. Romantyzm. Ewenetulanie renesans, bądź prymitywne średniowiecze. Ale co zrobić...
Uwielbiam 'shame on me' Kejt, choć częściej 'słyszałam' to w wykonianiu naszej Moniki :)
oczywiście co do wybaczania, to z góry załatwione. Nie przejmuj się, każdy kiedyś tu zaczynał xD
I dziekuję bardzo za to, że wlaśnie na nas zwróciłaś uwagę i fakt zdjęcie kejt robi wrażenie ;)
Co do aktywności na forum to kiedyś owszem, teraz mniej, ale nadrobimy.
Był czas, na wakacjach, że dziennie dostawałam po 100 wiadomości na mejla informujących mnie o nowych postach.
Teraz jest mniej, ale dzięki temu mam czas odpisywać ;)
Oczywiście przeczytałam całego twojego posta i nie martw się wiele osób czyta wszystko co ma jakikolwiek związek z Alanem :D
Bądź z taką sympatyczną osobą ( jaką niewątpliwie jesteś ;)
A teraz kończę posta, bo czas na czat zawitać.
Przychodźcie wszystkie! ;)
Pozdrawiam
Sarah
Ależ się cieszę, że znalazłam się w "tej trójce".
Czy naprawdę zdarza mi się pisać w stylu Austen? :)
Co do cytowania Kejt.. chyba sie już przyzwyczaiła ;)
A ilośc naszych postów istotnie może Cię, kochana Joanno przerażać. Na wakacjach pobiłyśmy swego rodzaju rekord, gdyż znalazłyśmy się aż w trzech tematach dotyczących Alana na głównej stronie filmwebu, w rubryce "gorące tematy". Cóż, bywało za tych starych, dobrych czasów, kiedy mogłam siedzieć do późna przy komputerze, kiedy prowadizłyśmy jakże interesujące rozmowy o spodniach Severa, dłoniach Alana, o Rimie Horton, o wojnie, gdybania, fantazje, herbata, żelki, fanfiction.. etc. ;)
Wymieniać można dużo.
No i nasza sławetna leglimencja (prawda Kejt? ^^) której uczył nas sam Mistrz... Ja jednak mam wrażenie, że już się tu zaaklimatyzowałaś Joanno Katarzynko ^^.
Jak już to idealnie stwierdziłą Sarah, są ludzie którzy czytają wszystko, co dotyczy Alana i my się do nich zaliczamy. Byleby tylko ktoś Alana nie obrażał, bo rzuciłabym się z pazurami ;)
Sarah wspomniała tez o wiaodmościah na maila. Taaak.. Mi się kiedyś poczta zacięła, bo miałam ich ze dwieście w ciągu jednego dnia, także działo się, działo.. Ja również mam wielką nadzieję, że nasze forum i czat odżyją podczas świąt, jako że będzie kilka dni wolnego.
Ja zmykam się uczyć, bo jutro mam egzamin półroczny z fortepianu (stresuję się na tę okazję już od dwóch tygodni ^^, bom nie dość, że sklerotyczka to okropna panikara ^^).
Pozdrawiam zatem cieplutko, bo ostatnio jak na grudzien przystało jest bardzo zimno (przynjamniej w Rzeszowie) i do napisania w piątek!
:)
Kaliope
Widzę, że tu same artystyczne dusze :) Fortepian itd. Pogratulować! Również tego wyniku z wakacji na FW :)
Też bym chciała umieć grać na jakimś instrumencie - najchętniej na harfie - to mój wymarzony instrument. Taki nieodmiennie kojarzący się z Irlandią... Uczyłam się kiedyś sama gry na gitarze, ale jak ją chciałam nastroić,to przeciągnęłam strunę (dosłownie! i na dodatek tak 2X razy), więc sobie odpuściłam lol Ponadto często zdarza mi się słomiany zapał, lecz mam nadzieję, że nie tym razem ;)
Także jestem straszną panikarą, sklerotyczką czasami, lecz cóż na to poradzę? :)
Za egzamin trzymam kciuki :)) i pozdrawiam
Deirdree
I tak, wspomniany tu styl wypowiedzi zdaje się mi być tym, z czasów Austen. Chyba, że tylko ja w swej inności go takowym odbieram... ;)
Polecam także przeczytać "Niebezpieczne związki" :) Ciężkie co prawda do czytania, szczególnie za pierwszym razem, lecz rozmowy (ten styl, kwiecistość wypowiedzi!)między hrabiną i markizem są tego warte <rozmarza się> To trzeba po prostu samemu odczuć...
Oj slomiany zapal..cos w moim stylu.
Rok temu sprawilam sobie gitare.Skonczylo sie na kilku nastorjeniach i kilku chwytach.
A teraz giatra lezy w kacie, w pokrowcu.
Ale panikara nie jestem, co to to nie.
Mowisz, ze warto przeczytac 'Niebezpieczne zwiazki' ?
A wiec wierze ci na slowo i sprobuje ;)
Ostatnimi czasy zaczytywalam sie w 'Wichrowych Wzgorzach'. Rzadko kiedy ksiazka wciaga mnie na tyle, ze nie moge sie od niej oderwac, nawet w szkole, na lekcjach.
Ale zdarza sie.
Pozdrawiam ;**
Słomiany wyjątkowo :D U mnie z gitarą dokładnie to samo! Nauczyłam się chwytów, kupiłam sobie książkę do nauki gry, pokrowiec (a jakże!), a i tak gitara od wielu już lat stoi sobie samotnie w kącie ;)
"Niebezpieczne związki" polecam też ze względu na mnogość intryg (uwielbiam!) Ale nie stosuję ich w życiu, ma się rozumieć lol
No i znowu "byk"!!! Shame on me. SHAME ON ME! Doprawdy nie wiem co to się dziś ze mną dzieje ;) Chodziło mi oczywiście o (teraz to już napiszę dokładnie) markizę de Merteuil i wicehrabiego de Valmont. Teraz dobrze :)
Nie przejmuj sie bykami, nikt nie zauwazy ;D
Na moje pomysly szkoda kasy tylko ;D
Gitara jest, pokorwiec jest, czasu ani checi ni ma^^
Przed cwhilą pobiłam samą siebie.
Krajac ser (nie chciało mi się maszynki wyjmować xD) obciełam sobie pół paznokcia. Boli jak cholera i pisac nie moge. I bynajemnij nie ta 'wystajaca' czesc, tylko hm. no wiecie.
haha mozna sie smiac ;p
wiec wybaczycie, ze tym razem sie nie rozpisze ;p
Shame on me!
Chciałabym się nie śmiać, ale wyobraziłam sobie tę scenkę i pomyślałam o sobie ;D Ja też tak mam ;) Na przykład "talent" do rozlewania i rozsypywania wszystkiego wokół lol
Moja kuzynka to raz przekrajając bułkę na pół zrobiła to do połowy własnego palca. Brrr!
Ja mam tak samo :D
Zawsze sie uderze, wywale cos rozleje, przypale ( Tobie to sie raczej nie zdarza :D ) a jakos ktos mi daje duzo rzeczy do potrzymainia, to juz moze sie z tym pozegnac :D
Ja tak kiedys zrobilam, tyle, ze kroilam ogorka ^^
A Ty xD ?
Ma sie ten talent prawda :D?
Też się często uderzam, co "najlepsze" to nie wyrabiam na zakręcie jak chcę w domu gdzieś podbiec, albo nie trafiam w drzwi (to już po prostu masakra);D
A przypalam tylko gdy się zamyślę lub na coś lub KOGOŚ zapatrzę...
no to my ty na tym forum rzeczywiście jesteśmy DZIWNE ;)
Ostatnio jak wchodzila do klasy na historie ( uczy mnie szanowny ojciec dyrektor slynacy z cietego jezyka i wrodzonej zlosliwosc) zamiast w drzwi trafilam w sciane.
Oczywiscie dyrektor rzucil jakas kasliwa uwage, ale z powodu takiego, iz mnie lubi ( jestem z tych nielicznych szczesliwcow haha!) zaraz potem opowiedzial jaks historyjke i uwaga przeniosla sie ( szczesliwie dla mnie) na nia ;)
Na KOGO :D ?
Dziwne to za malo powiedziane :D
Dobrze, że nie jesteś Potterem, a on Snapem ;D Bo mogłoby się na kąśliwej uwadze nie skończyć... lol
No jest paru w ten sposób działających na mnie aktorów - spójrz w mój profil. Z Alanem na czele ;)
Ciekawe też skąd się te nasze "talenty" biorą? Z roztrzepania, zamyślenia i błądzenia myślami w innych rejonach ;D
oo jest na kogo popatrzec, oj jest ;D
Omg ^^ lubisz wszystkie filmy te co ja ii tez uwielbiam Irlandie i Nowa Zelandie :D
Celtowie, myzyka Celtycka, ta zielen..bardzo z fantasy mi sie kojarzy, glownie z LOTR..bosko!
Ej, no jakieś talenty w końcu mieć musimy, no nie :D ?
Im dziwniejsze ( no dobra, oryginalniejsze) tym lepsze :D
Ale co do rozkojarzenia to oj tak.. ;)
Irlandia? Naprawdę??? Wprost nie wierzę ;) Dzięki :* :* :*
Na Nowej Zelandii to przecież kręcą prawie wszystkie filmy i seriale przygodowe i fantasy. Taka jest baśniowa...
Tak w ogóle to fajna rozmowa nam się wywiązała :) Szkoda, że o tej porze to nikogo dziś tu więcej nie ma :( Niech dziewczyny żałują :P
I muszę chyba w końcu założyć jakiś temat,żeby mnie było od razu na forum widać że jestem ;)
Wielki Brat patrzy.
znaczy ja.
obserwuję was od jakiegoś czasu:) poczta mi co chwilę pipa informując o nowych postach:P
Witam pannę Kejt z jej jakże cudownym zdjęciem z autografem - jeszcze nie przestałam sie nim zachwycać ;D
A z tą pocztą to racja ;)
też jeszcze nie przestałam się nim zachwycać...
ach, pamiętam, jak za czasów przed - czatowych, czyli w okolicach późnosierpniowych, dostawałam coś koło setki mejli dziennie... albo jak umawiałyśmy się, żeby wchodzić na filmweb o jednej godzinie i odpisywać sobie na bieżąco.
ach, boru, jak mi tego czasem brakuje.
choć czat też jest kochany i ostatnio jakby się zaludnił :)
Czat jest kochany, ale jednak to co innego niz tu ;)
mam nadzieje, ze na ferie bedzie tak jak za starych, dobrych czasow! ;)
Ach drims drims.
Ale z drugiej storny tylko 8 miesiecy jeszcze ;)
Kejt- rimember! alan bilongs tu mi!
W Irlandi nawet bylam, miesiac ;)
I jest jeszcze ladneijsza niz na zdjeciach, to trzeba zobaczyc!
Powoli moja rodzina przywyczaja sie do mysli, ze bede mieszkala w Nowej Zelandii haha :D
Masz racje wszystko tam kreca..ten klimat ech.niepowtarzalny ;D
Nie dobijaj mnie z ta Irlandią bo umrę zaraz z rozpaczy <osuwa się z wolna na krześle>
Ale jak mi się uda to jakbym znalazła tam pracę to mam zamiar już na zawsze pozostać na Szmaragdowej Wyspie. Ponadto plus - bliżej do Anglii i Sami Wiecie Kogo ;D
Wybacz! Nie podoba mi sie, ze tyle osob mieszkajacych w Irlandi(polakow) nie docenia jej piekna i wyjezdza tylko z checi zysku.
Odwiedzisz mnie w Nowej Zelandii :D?
Czuj sie zaproszona :D
O Kejt :D
chcialabym oficjalnie poprawic byki - IrlandII nie wiem dlaczego ciagle przez 'i' pisalam xD
2night też zdaje się wybiera się mieszkać do Nowej Zelandii.
to może wyemigrujemy wszystkie razem i będziemy pól roku mieszkać w Nowej Zelandii, a drugie pół w Irlandii?
(ach, kusi mnie, kusi...)
No to będzie już chyba kolejny mały klubik? ;)
I to bardzo zastanawiające, że okazuje się, iż poza Alanem łączy nas jeszcze tak wiele innych rzeczy :) To chyba magia, a ktoś rzucił na nas czar... ;)
Też mi się to nie podoba :( W dodatku na forach to mają jeszcze czelność pisać rzeczy w stylu "co to za naród, nawet własnego języka nie mają (!) lub że Irlandczycy to najbrzydsza rasa na świecie". Aż nie mogę tego pisać po prostu! Polecam jeszcze raz mój profil (ulubione osoby) jako małą próbkę urody Irlandczyków. Co prawda tylko tych znanych :D
Nowa Zelandia: Jak tylko będę miała sposobność, maj dir :)
Kejt: Lubię wszystkie tego typu seriale, a ostatnio to głównie pasjonują mnie "Kryminalne zagadki" (CSI) A najbardziej Horacio ;)
Teraz idę się dopiero tłumaczyć z wczorajszego niespodziewanego zniknięcia...
Uwielbiam CSI :D
A Horacio jest najlepszy i w ogole Miami najbardziej lubie ^^
Ostatnio wkurzylam sie na AXN bo zamiast miami puszczaja ciagle ny.
ale coz zdarza sie..
nie tlumacz :D
Masz racje same powtorki...
NY nigdy nie ogladalam zbyt uwaznie, ale moja mama tak i wczoraj mowi, ze przeciez TEN odcinek juz widziala ( przy okazji wypaplala mi kto jst zabojca, w polowie odcinka xD )
badzmy cierpliwe!
Naprawde? Nasza 2night? Pierwsze slysze, acz bardzo sie ciesze :D
Ok pol roku w NZ a pol w Irlandii ;D
Pol w Irlandii- wiosna i lato, jak zaczyna sie jesien to do NZ- tam poczatek wiosny..grejt!
Gabriel Byrne <33 jak ja go lubie, ach.
Niech kto mi powie, ze Irlandczycy nie sa przystjoni, to..!
I jak to nie maja swojego jezyka?
A Irlandzki to niby kogo? Jak mozna pisac takie glupoty..
powiem szczerze, ze uwielbiam irlandzki..mysle, ze jest bardzo hm.tajeminiczy? niepowtarzalny?
tak coś mi się wydaje, ze nasza 2night kiedyś w zamierzchłej przeszłości coś mi na ten temat pisała.
ale mogło mi się pomerdać.
no chyba że to z tobą rozmawiałam na temat mieszkania w samodzielnie wybudowanej i niekoniecznie stabilnej chatce?
Matko Boska, co sie stalo z moja ortografia?! irlandzki of cuz!
chyba trzeba zaczac myslec o tym, co sie pisze... xD
Raczej nie, ale zdaje mi sie, ze wspominalam, ze marzy mi sie wielki wiejski dom obrosniety bluszczem, typowo irlandzki ;D
tak, jak zwykle pamiec Cie nie zawodzi ;D ( nasza idealna kejt :D )
oj popros ladnie, moze sie odwiesi ;)
A gdzie nasza Joanna Katarzyna :D ?