gówno wiecie ćwoki Bruce Lee rozpieprzył by każdego on walczył na serio a nie bawił sie jak cieniasy a ci z MMA to złamasy czym większy gość tym łatwiej się go bije!
E nie no Bruce też pewnie nie był nie pokonany. Ale jeśli chodzi o kino akcji to w śród tych panów z MMA nie ma ani jednego gościa który umiał by zrobić filmy choć by w połowie tak dobre jak te z Brucem
Powiem ci tak...Daj mi AK-47 i postaw mnie 10-15 metrów od tego twojego boga, a pokarze ci że taki z niego bóg jak ze mnie Hammurabi...