Bruce LeeI

Lee Jun Fan

8,9
3 273 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Bruce Lee

Jestem fanem Bruce'a - jako dzieciak biegałem po 10 razy na Wejście smoka, mam całą
kolekcję Jego filmów na półeczce i znam je na pamięć. Obiekktywnie rzecz biorąc mam
wrażenie że legenda tego człowieka jest trochę sztucznie napompowana przez media -
nikt tak naprawdę nie widział na oczy (mam na myśli kinomaniaków a nie bliską rodzinę
czy przyjaciół tego gościa) ani jednej realnej Jego walki - owszem są jakieś czarno białe
dokumenty jak kopie worek lub palcem przewraca jakiegoś dziadka. Na pewno był
sprawny fizycznie, a pewno studiował sztuki walki, ciężko trenował, tworzył własny styl itp.
ale czy jego legenda nie powstała dzięki temu że kung fu, karate itp itd wkroczyły w
tamtych czasach jako coś egzotycznego, nowego, tajemniczego, nieznanego. Wszyscy
zachwycami się WYREŻYSEROWANYMI walkami Bruce'a z Wejścia czy Drogi smoka, nie
zapominajmy jednak że te walki to wyreżyserowany taniec/choreografia - każdy z
aktorów/statystów wie w którym momencie ma upaść - wiem że to trochę chwyt poniżej
pasa ale Keanu Revees w Matrix też "pokonywał" chordy przeciwników, choć o kung fu
nie miał pojęcia...Może zostanę zaciukany przez ortodoksów, ale czy nie jest to mit
człowieka niepokonanego podobny do komiksowych postaci vel Batman, Superman,
oparty na celuloidowym wizerunku i wypowiedziach (kto wie czy nie opłaconych osób -
budowanie legendy to przecież ogromny biznes patrz James Cobourn, czy kilku
bokserów o sile jego ciosu). NIE WIEM - DYWAGUJĘ/MYŚLĘ/ANALIZUJĘ nie podważam
legendy KINA, zastanawiam się nad legendą sztuk walki, której realnej walki nie
widziałem na oczy....

piotrbimbasik

Samo rozważanie nie powinno być od razu krytykowane. Też jestem fanem Bruce'a Lee, kiedyś to rzucałem się na każdego kto śmiał stwierdzić że istnieje godny przeciwnik dla smoka.
Obawiam się że odpowiedzi na Twoje pytanie nie znajdziemy. Mam stosy filmów dokumentalnych, wywiadów, wypowiedzi o walkach Bruce'a (wojownika, nie aktora), o jego mistrzostwie, nie możliwości pokonania. Ale fakt że to są tylko wypowiedzi a brak dowodów. Ale też nie mam powodów by w to nie wierzyć.
Nie mniej jednak analizując to wszystko "trzyma się kupy". Chociażby spojrzeć na jego budowę. Widać same mocne mięśnie uzyskane maniakalnym treningiem (Jun Fan urodził się wątłej budowy).
Co do drugiej strony, czyli że został wykreowany na supermana też nie mam wątpliwości wiedząc jak działa show business. Było to omówione chociażby w filmie o Jackie Chanie który był do wczoraj dostępny na Onet VOD.
Pozostaje tylko pytanie bez odpowiedzi: jak bardzo ?

piotrbimbasik

No nie do końca. Najpierw zapoznaj się z dorobkiem Lee a później się wypowiadaj tzn. nie pieprz takich głupot jak to co napisałeś. Nikt nie wie kogo by tak naprawdę pokonał, ale fakt jest taki, że Lee był masakrycznie dobry w te klocki. Poza tym stworzył podwaliny pod MMA, wiele nowoczesnych metod treningu, kogo obchodzą nawet walki? ten człowiek miał najbardziej wytrenowane ciało w historii ludzkości a jego trening przypominał obłąkańczą nadludzką pracę i był wręcz niebezpieczny dla życia w związku z nadludzkimi obciążeniami, dziś nawet zawodowcy tak nie trenują, bo Lee był swego rodzaju fanatykiem, przekraczającym granicę bezpieczeństwa, rozwinął sztuki walki w niewyobrażalnym stopniu, nie tylko je spopularyzował, jako pierwszy odrzucił tradycje najpierw na rzecz sportu (na zasadach MMA), później dla realnej walki z którą MMA jako ograniczona przepisami ma mało wspólnego. Tym czym był Schwarzenegger dla bodybuildingu tym Lee był dla sztuk walki. Jest sporo filmów pokazujących bijatyki na dachach Hongkongu na noże i łańcuchy z jego młodzieńczych lat i można powiedzieć, że był jednym z lepszych a reszta to już tylko legenda.