powrót do forum osoby Claudia Schiffer 
No i dla mnie Quake 2 pozbawiony już mitologi H.P Lovecrafta jest dużo mniej ciekawym światem, niż naszpikowana mitologią Cthulhu 1. A wszystkie sequele Quaka to już sequele 2.
To co mi podałeś ten odświeżony graficznie Quake jest całkiem poprawnie zrealizowany ale jak się bliżej przyjrzeć okiem profesjonalisty to zauważysz dużo niedoskonałości w tej nakładce graficznej.
Zapewne tak. A tak w ogóle to Wesołych Świąt. Siedzę sobie i odpisuję co jakiś czas popijając wódeczkę. Polecam Wódkę Dębową, doskonała jakość. Na przykład Rosjanie mają wielką tradycję w robieniu wódki ale osobiście uważam że Polacy ich przewyższyli i mają jeszcze lepszą wódkę od Rosjan. Mój ojciec uważa że to kwestia wysublimowanego smaku. Piłam chyba wszystkie wódki rosyjskie i żadna nie smakowała mi tak bardzo jak polska.
Ty mi sie tam nie rozpijaj Maju.Ekspert od wody swieconej.
Pokazalem Ci tego Quaka bo caly czas do niego cos wychodzi chociazby wstawienie lepszych tekstur i wymiana oswietlenia sprawia ze ta gra staje sie nagle grywalna.
Ja bym chcial kontynuacje ale Quaka 1 bo tam akcja dziala sie w mrocznym swiecie Old Godsów Love Crafta.
Tak jak Doom mial akcje w Piekle to Quake byl juz oparty o swiat konkretnego autora horrorow.
Niestety 2 juz byla zupelnie czyms innym a klimat ma znaczenie.
Mnie się Quake 2 zupełnie nie podobał bo zupełnie odbiega od klimatu pierwszej części. Quake 2 nie powinien w żadnym wypadku nazywać się Quake bo to zupełnie inna gra.
Natomiast Quake 4 podobał mi się tylko ze względu na to iż technicznie wybiegał na przód względem Quaka 2.
Wszystkie do tej pory strzelanki 3d pokroju Quake opierają się na tym samym schemacie czyli parcie do przodu i eliminowanie jednostek które same pchają nam się pod lufę i pod nasz ostrzał.
Jeśli ma się coś zmienić na lepsze w grach to programiści muszą odejść od wyświechtanych schematów typu znajdź klucz do drzwi, odkryj tajne przejście by zdobyć amunicje bądź zbroję. Znajdywanie amunicji bądź usprawnień pancerza które są porozrzucane na planszy to już dawno było i to robi się na prawdę nudne.
To znaczy nie powiem ze strzelanki typu Quake, Serious Sam, czy Painkiller są złymi grami ale jeśli robić już taką grę to musi być ona wyjątkowa pod względem graficznym i technicznym. To musi być coś naprawdę pięknego bo to co prezentują dziś producenci jest zwyczajnie mówiąc słabe i nie grywalne.
Pamiętam jak mój kumpel z sieci wytrzasnął skądś moda do GTA Vice City pozwalającego grać w multiplayer. Sporo było z tym zabawy ; )
Serious Sam czy Painkiller to juz dla mnie prymitywne gry nigdy ich nie trawilem bo tam nie ma zadnej taktyki tylko napierdzielanina na refleks.
Pokaze Ci inna gre tez wcielona w swiecie Old Godsow Love Crafta
https://www.youtube.com/watch?v=CAymNk_ePH4
To jest wlasnie esencja klimatu i swiata. A nie jakies kpiny za przeproszeniem jak Serious Sam.
To jest wlasnie Blood Borne gra ktora jest od poczatku napisana na podstawie konkretnych ksiazek.
Quake 4 byl ok gra i nawet jestem zdania ze Doom 3 powinien byl taki byc a nie tak klaustrofobiczny.
Problem byl taki ze Carmack strasznie skaszanil Dooma 3 poprzez zrobienie z niego klaustrofobicznego horroru ktory juz po godzinie nie straszyl bo potwory zawsze wyskakiwaly z za plecow a mapy byly identyczne...
W dodatku nie bylo tam tej genialnej taktyki shooterowej znanej z Dooma 1 i 2 tylko no szkoda slow napierdzielanie sie w waskich korytazach.
Np w Doom 1 i 2 mozna bylo sprowokowac potwory do wspolnej bojki a sama gra byla tancem miedzy potworami.
Doom 4 czyli Doom jest powrotem do tego stylu tu spowrotem liczy sie jak sie przemieszasz i gra nabiera taktyki. Szkoda tylko ze Carmack musial stracic prawa do marki by ta gra stala sie tym czym powinna byc.
Już słyszę od jakiegoś czasu o Love Crafcie więc to musi być lub musiał być jakiś tęgi spec od klimatu i nastrojowości.
O Blood Bornie słyszałam już od dłuższego czasu więc ciekawe jest to o czym piszesz. Bardzo chciałabym napisać Ci czego brakuje mi w grze Bloodborne ale nie mogę gdyż nie grałam w nią ale napiszę to w inny sposób. Napiszę jaki są moje oczekiwania względem tej gry i jak powinna wyglądać.
1. Multiplayer - nie wiem czy jest ale powinien być przynajmniej do dwóch osób.
2. Kiedy wymierzasz ciosy i nasza broń styka się z ciałem przeciwnika powinny występować liczne cięcia na ciele wroga tak aby wyglądało to naturalnie, krew powinna zostawać na ziemi podobnie jak trupy. Na ciele wroga powinny występować ślady po trafieniach naszą bronią a bestie powinny krwawić. Twórcy gry powinni postawić na lepsze efekty specjalne.
3. Powinny być "kombosy" jak w grze Nightmare Creatures. Seria skomplikowanych ciosów które szybko i skutecznie i bardzo efektownie koszą przeciwnika.
4. Przydałoby się w tej grze takie bronie jak potężne ładunki wybuchowe typu (termit) czy więcej broni średniego i dalszego zasięgu.
Jakoś nie bardzo czuję klimatu tej gry. Może gdyby twórcy postawili na lepszy system walki jakby bardziej realistyczny, więcej zróżnicowanych przeciwników to może wyszłoby z tego coś lepszego. Brakuje mi w tej grze bardzo rozległych aglomeracji i o wiele większej przestrzeni. Twórcy gry mogliby uzyskać pozwolenie na użycie elementów zapożyczonych z innych gier jak potwory z Moonstone czy z Gry Doman. Ta gra, mówię cały czas o Bloodborne mogłaby być niesamowita a wyszła przeciętna, niestety.
Uważam że twórcy Bloodborne potraktowali trochę z lekceważeniem gracza albo po prostu nie wysilili się zanadto myśląc że to wystarczy w zupełności ale dla mnie bardzo liczy się wykonanie a tu jest kiepskie.
Ta gra ma jeden z najlepszych systemów opartych na combosach.
Ciała bosów jedynie znikają.
Multiplayer jest i to bardzo pomysłowy można pomóc graczowi do 3 osób w grze albo go najechać i zabić.
To gra akcji ale jest krwawienie powoduje czasową utratę życia niektórymi brońmi można wykrwawić.
Są ładunki nawet koleś na tym filmie nimi rzucał w bosów.
Gra otrzymała tytuł najlepszej gry roku więc gra odniosła o wiele większy system niż moonstone a aglomeracje są i to ogromne sama zobacz
https://www.youtube.com/watch?v=fprN7CTWTio
Jak dla mnie tamte gry które wymieniłaś wyszły przeciętne na tle Bloodborna Moonstone nie obraź się był mało zróżnicowany nie było w nim combosów i na całą grę były tylko 2 bosy smok i wicher.
To była gra która była ciekawostką ale nigdy nie przekroczyła dużej sprzedaży za to Bloodborne sprzedał się w wielu milinach mimo że wyszedł tylko na PS4.
Więc nie szafuj tak wyrokami bo na Twoje nieszczęście mam pamięć słonia, w Moonstonie też nie było żadnych aglomeracji.
Nie obraź się ale ten tekt który napisałaś to sama trochę zlekceważyłaś temat bo raz powymyślałaś argumenty na kolanie nie sprawdziwszy tematu z czym nikt nie lubi się spotykać.
Dwa gracze uwielbiają tą grę a ty piszesz no bzdury straszne ja Ci pokazuję jedną z gier która jest uważana za kamień milowy a Ty piszesz że nikt się tu nie wysilił czy nie widzisz chociażby architektury tej gry? złożoności z jaką poruszają się postacie i stwory?
Wykonanie tu jest na diamentowym poziomie w końcu to Japończycy a oni robią coś aż jest idealne.
Następnym razem wymyśl prawdziwe argumenty.
Czegoś mi wyraźnie brakuje w tej grze. Wiem że nie przepadasz za Painkillerem ale w Bloodborne brakuje mi np takiego klimatu jak w etapie "Town" w Paikilerze. No i to był klimat.
Pewnie powiesz że się czepiam na siłę ale już taka jestem że zawsze mi czegoś brakuje.
Nie musisz podawać mi argumentu że gra sprzedała się w milionach egzemplarzy bo to jeszcze o niczym nie świadczy. Nie wiem czy kojarzysz starą grę z Amigi - Doman ; Ta gra była co prawda bardzo słaba pod względem technicznym i wyglądała jakby kiepski uczeń programowania zrobił tę grę na kolanie. Jednak to co można powiedzieć o Domanie to to iż gra miała swój urok i klimat.
Wg Ciebie brakuje rzecz jasna. Gry z amigi za przeproszeniem na dzień dzisiejszy to pierdółki gorsze niż obecne indyki.
Bożesz to żart rodem z Franko Polski bieda Double Dragon. Zobacz na te animacje jakby nie stać ich było na grafika.
No napisałam że fatalne graficznie ale grywalne, jak na tamte czasy oczywiście.
Jak lubisz klimaty bloodborne to Dark Souls 3 może Ci się spodobać.
Wolę jednak klimaty typu "Remember me" czyli z takim klimatem "Techno Industrial Noir". Tak bym to określiła.
Z nowszych gier TPP pewnie poleciłbyś mi Wiedźmina a przynajmniej chyba wspomniałeś mi o nim dawno temu. W Wiedźmina nie grałam więc chyba zostanę tylko przy książce.
Pochodzę z ery gdzie gry nagrywane były na kasety magnetofonowe więc może dziwi Cię fakt że mam sentyment do tych gierek ale tak to wygląda.
Też jestem z tej ery jednak nie chciałbym do niej wracać ani Atari ani Commodore nic ciekawego nie oferował tylko 8 bitowe arkadówki. Z tej epoki najlepsze jest super nintendo.
Jeszcze była SEGA konsola. Pamiętam jak chodziłam do takiego domu towarowego gdzie był salon gier właśnie z konsolą SEGA gdzie mogłam grać na czas. Grałam głównie w Mortal Kombat 2. Uważam jednak, że pecetowa wersja jest lepsza bo wydaje mi się że i graficznie i pod względem sterowania lepiej jest na PeCecie. Najlepszy panel sterowania jest jednak na automacie ze wszystkich platform.
Najciekawszym rozwiązaniem do gry (mordobicia) jest samemu zaprojektować własny panel sterowania postacią jak np. w przypadku Cyraxa jednym przyciskiem wypuszczasz siatkę a innym teleportujesz się. Inny przycisk służyłby do kombosów. Wyobraź sobie, zamiast przyciskać serię różnych klawiszy, wystarczyłby jeden przycisk. Do tego ulepszenia do Cyraxa jak lepsze skuteczniejsze bombki o wybuchu elektromagnetycznym. Ponadto każdy gracz ma oddzielną konsolę i oddzielny monitor i w ten sposób każda postać sterowana ma o wiele więcej swobody. Sterowany przeze nie Cyrax skacząc może zostawić swojego przeciwnika mocno z tyłu aż do tego stopnia straci go z pola widzenia, po prostu będzie poza ekranem natomiast z jego punktu widzenia my będziemy daleko za ekranem potem zbliżamy się do siebie i znów jesteśmy na jednym ekranie razem. Taka walka na odrębne automaty daje o wiele więcej możliwości.
W ogóle jest za tym by odświeżyć starą serię Mortal Kombat bo te nowe izometryczne są takie sobie.
Nie było tak naprawdę PCtowego wydania Mortal Kombat gra była po prostu portem z automatów do gier.
Porty się skończyły po 4 części i dopiero 9 i 10 wyszła na PC.
Pamiętam dawno temu jak grałam w Red Alert 2 Yurii's Revenge , wytrenowałam z dziesięciu Chrono - Legionistów i szybko inkasowałam każdą napotkaną losowo i wygenerowaną na planszy skrzynkę. No więc pojawiła się skrzynka i mój sojusznik zauważył ją i zaczął biec do niej swoją jednostką, niestety pechowo dla niego byłam szybsza. Gość się zirytował i zabił mi legionistę swoim snajperem. Nie to że miałam do niego zal, wybaczyłam mu ten postępek w końcu to był mój człowiek z drużyny ale nie powinien był tego robić i zareagował zbyt spontanicznie.
Red Alert 2 Yuri's Revenge jest zdecydowanie lepszą grą od części trzeciej, która jest graficznie lepsza od Yuri's revenge ale nie ma przy niej tyle zabawy jak w przypadku dwójki.
Pomyśl co by było gdyby Yuris Revenge zrobić na silniku red alerta 3. Byłoby fantastycznie.
Nie grałam w te nowe "Mortale" ale spróbować mogę.
Z tego co pamiętam każda z części z Mortal Kombat była także na PeCecie ale od samego początku seria MK robiona była pod automat.
Zaraz sobie popatrzę na to.
Mortal Kombat Defiance, Deadly Alliance Armageddon wyszły wyłącznie na PS2.
Jeszcze Spinnofy jak Shaolin Monks oraz Sub Zero.
Wszystko na PS2. Więc mówienie że wszystko wychodziło na PC jest tylko pobożnym życzeniem bo nawet Injustice na początku było tylko na konsole.
OK, tylko pytanie jest takie czy wszyscy powiązani z grą czyli producent, wydawca czy oni nie tracą na tym że dana gra nie wychodzi na PC?
Może oni sobie lepiej kalkulują to wszystko.
Oni praktycznie nic na tym nie stracili bo sprzedaż bijatyk na rynek PC była znikoma dlatego zrobili taki krok by nie wydawać pieniędzy.
Była to ich świadoma decyzja.
Teraz starają się również wydawać na PC ale jeżeli np na konsolach sprzedali tego ponad 4 miliony a na pc z niecały milion to mają do tego rynku dość lekceważące podejście.
Wynika to też z tego że bijatyki są grami robionymi pod pada oraz Arcade Stika i kompletnie nie nadają się do grania na klawiaturze.
Cały zawodowy świata sportu bijatykego używa arcade stików a reszta gra na padach.
Dlatego że te gry w większości nie są dostosowane do klawiatury to też wielu PC maniaków się na nie obrusza nie rozumiejąc że niektórych kombosów najzwyczajniej w świecie na klawiaturze nie da się wykręcić.
Stąd bijatyki zawsze słabo stały na PC.
No ale do PeCeta można chyba dodać pada? Tak mi się wydaje.
Myślałam jeszcze aby stworzyć na potrzebę gry na PC jakiś taki panel sterowania jak w automacie (Arcade). Bardzo dziwię się że jeszcze do tej pory czegoś takiego nie zrobili.
Do grania w bijatyki nie używa się klawiatury więc po co ci panel?
https://www.amazon.de/dp/B004L3VU8S/ref=asc_df_B004L3VU8S1523016000000/?tag=3514 515-21&creative=22662&creativeASIN=B004L3VU8S&linkCode=df0&language=pl_PL
Mnie to nie dziwi chcesz grać na panelu to go po prostu kupujesz i podłączasz.
No, czyli jest coś takiego ale myślałam jeszcze o czymś, otóż chciałabym zaprojektować własny panel sterowania oraz zaprogramować przyciski tak by były indywidualnie dopasowane do danej gry. To byłoby coś fantastycznego. Pomyśl, zamawiasz u Razera panel sterowania czyli gałka (Joystick) ilość przycisków. Potem w grze ustawiasz, przyporządkowujesz sobie daną funkcję do danego przycisku. Np HP (High Punch) itp.
Pytanie czy to zda egzamin? Mogą być problemy. Dlatego też można zrobić w ten sposób : Kupujesz grę Mortal Kombat X i spoglądasz na cały system klawiszowy (klawiszologia). Potem projektujesz panel sterowania a arkuszu graficznym i na rysunku trójwymiarowym pokazujesz jak ma wyglądać panel sterowania z przyporządkowanymi klawiszami do różnych funkcji. Innymi słowy rożne funkcje przyporządkowane są danym klawiszom. Potem firma RAZER łączy siły z firmą programistów odpowiedzialną za Mortal Komabat X i zaczynają pracę nad tym panelem sterowania. Jak już ukończyli to wysyłają mi specjalną wersję MK X z tym właśnie panelem sterowania i z gotową klawiszologią czyli nie muszę już nic ustawiać. Firma Razer może wydać na rynek ten zaprojektowany przeze mnie panel i z moją własną konfiguracją klawiszową. Natomiast firma odpowiedzialna za MK X wydaje nową wersję MK X pod ten mój panel sterowania, tyko jesli wyjątkowo spodoba im się ta konfiguracja.
Ale tam nie ma co poprawiać to jest już przyjęty standard.
I tam nic nie musisz ustawiać gra automatycznie wykrywa to urządzenie i działa jak należy.
Za bardzo kombinujesz jak koń pod górkę zamiast zobaczyć jak to działa w rzeczywistości.
bijatyka polega na nauce ciosów więc nie pozwolą na przyciski programowalne i tak jest to dużo łatwiejsze do zrobienia na tym panelu.
Oczywiście istnieją inne panele gdzie pewnie takie przyciski są ale dla mnie są zbędne.
Już jedna firma wydała nawet pada pod ps4 z przyciskami łopatkami programowalnymi. Gdzie np postać wykonywała wślizg i strzał w niektórych grach no ale dla mnie to już przesada.
PAD=ARCADE STICK=KLAWIATURA na czym się najbardziej nauczysz na tym ci najwygodniej.
Nawet na klawiaturze można się wyuczyć MK X. Oczywiście są zmiany bo masz tam taki pasek energi i możesz go wykorzystywać na doładowanie ciosu bądź zrobienie ekstra uniku.
W tej grze np jak ktoś cię złapie w kombo to możesz to wykorzystać by uciec z śmiertelnej serii.
Bardzo fajny gadżet ale teraz jestem w trakcie poszukiwań Amigii CD 32.
Jakoś nie mam przekonania co do emulatorów i wolę zagrać na Amidze. : )
W tym roku ma wyjść ION MAIDEN gra 3D Realms twórców Duka 3d.
https://www.youtube.com/watch?v=QcAwzusZUrQ
Są już 2 epizody gra jest w wczesnym dostępie na Steam całość kosztuje gdzieś 8 dych ma być łącznie 7 epizodów.
Gra w stylu retro lat 90 mi się podoba. Jak wyjdzie pewnie kupie.
https://www.youtube.com/watch?v=pcMDjw6V81c
https://www.youtube.com/watch?v=yfsMr6Vm2us Amiga to było coś dopiero Doom połóżył Amigę na łopatki tak wyprzedzała jakością Dosa.
Przypomina trochę stare gry amigowe jak : GLOOM, CYTADELA czy DEATH MASK.
Death Mask to był hit na amigę, teraz to już przeżytek.
Ten ION MAIDEN jakoś nie podoba mi się.
Za to ciekawą grą był Project Origin tylko nie do końca podobał mi się motyw sił nadprzyrodzonych bo jak tu walczyć z czymś takim? Natomiast cała reszta takie jak system ostrzału oraz system obrażeń przeciwników, walka w "Mechu". Można wzorować się na tej gierce i zrobić ponownie świetną grę na bazie własnie Fear 2 Project Origin, tym razem bez elementów fantastyki i horroru.
Ion Maiden jest odkopaną grą 3d Realms poprzez publiczną zrzutkę ta gra po 20 latach może być dokończona.
To jest retro shooter z lat 90.
Feara lubiłem tylko 1 część mam 2 ale gdzieś już ten klimat uleciał.
Zresztą ja właśnie lubię klimat dark fantasy a mechy już mniej.
3D Realms zrobiło właściwie dwie świetne gry a mianowicie Duke Nukem 3D i Shadow Warrior.
Niestety 3D Realms już nie istnieje ale dokonało coś wielkiego a ściślej mówiąc zdetronizowało samego Dooma i Dooma 2 grą Duke Nukem 3D.
Shadow Warrior doczekał się solidnego Re-Mak'u stworzonego przez polski zespół FWH.
Tak mam go i uważam że to kiepski remake tak jak i sam Shadow Warrior nigdy nie był jakąś super grą.
Od taki ubogi krewny Duka 3d gadający ciągle suchary.
No właśnie że 3d realms istnieje.
Duke jak wyszedł to może i zdetronizował Dooma aczkolwiek tylko tym że był grą nowszą tak już w tym samym czasie ID Software wydało Quaka 1 i tu bym miał dylemat.
Owszem Duke 3d fajną akcję i klimat, aczkolwiek jak widać zmodowany Doom jest równie dobry.
Doom jest znacznie mroczniejszą gra bardzo okultystyczną i no nawet trudno tu mówić o jakiej kolwiek detronizacji bo klimatu tej gry nic nigdy nie zdetronizowało.
Doom królem FPSów był i jest a wszystko co po nim było robione na jego modłę.
Naprawdę chciałem przejść Shadow Warriora remake ale pożal się boże ta gra jest tak drętwa, koleś cały czas wali jak automat jakieś idiotyczne teksty a demony biegną bezmyślną hordą nie ma tam taktyki praktycznie.
Dla mnie Shadow Warrior 1 jak i 2 to straszliwy przeciętniak to już dóżo lepszy o całe otchłanie jest lepszy remake Dooma gdzie stwory są pomysłowe a walka nie jest bezmózga.
Serio mam kupioną tą grę i co jakiś czas do niej podchodzę i ma swoje jasne strony.
Najsłabiej wychodzą w Shadow Warrior spluwy, wiem że tam się głównie walczy się mieczem ale ja p.... często nic się nimi nie da zrobić.
Gdzie w remaku Dooma można stworowi odstrzelić nawet kończyny bądź użyć specjalnej umiejętności danej broni tak w Shadow warrior bronie to bieda.
Jak dla mnie męczarnia zaczęła się po 4 planszy i mi się odechciało praktycznie przechodzenie w kółko kawałka terenu z biegnącą hordą demonów w twoją stronę, nie ma zaskoczenia przeciwnika nie ma innej taktyki zawsze stanie się to samo kiepski pomysł. Retro shootery TAK prymitywne shootery NIE.
No bo bardzo ciężko jest stworzyć coś zupełnie nowego i oryginalnego dlatego też każdy coś i skądś zapożycza.
Jakby Ci się nudziło to możesz przeczytać moją mini recenzję do gry Painkiller na tamtejszym forum. Tam ukazuję zalety i wady gier FPP gdzie liczy się zręczność i nic poza tym.
Ja nie liczę na oryginalność tylko na solidne rzemiosło w dziedzinie klasycznych shooterów już nic nie trzeba wymyślać tylko przysiąść dupę nad dobrą architekturą lvli oraz designem potworów.
Najlepszym dowodem na to że oryginalność nie popłaca był Bullet Storm.
Prawda jest taka że ludzie przyzwyczaili się już do danych gatunków i więcej możesz sobie zaszkodzić dodając jakieś nowe pierdoły zamiast pomóc.
Nawet trzeba chwalić minimalizm w niektórych kwestiach by gra skupiała się na rozwałce.
Ale szczerze po co mi wracać do recenzje Painkillera?
Raz że już dawno temu go przeszedłem dwa że był to prosty shooter który dobrze spełnił swoje założenia dlatego że nie był przekombinowany.
Niestety Kolejne części Painkillera to już katastrofa która pogrzebała tą grę zwłaszcza Overdose.
W recenzji Painkilera zawarłam to czego bardzo brakuje tej gierce, to może być ciekawe.
W Bulet Storm nie grałam ale widziałam jak ktoś przechodzi grę i nawet nie wygląda to źle.
Nie grałam w dodatki Painkillera wystarczy że spojrzałam na YouTubie i nie zachwyciły mnie te dodatki.
Mam niezwykłe pomysły dotyczące Painkillera oraz serii Serious Sama.
Właśnie, sam napisałeś że nie liczysz na oryginalność więc mój pomysł dotyczy mocno odświeżonej wersji Serious Sama z innymi przeciwnikami na zmodyfikowanym silniku graficznym Crysisa. Lepsze efekty specjalne, bardziej oryginalni przeciwnicy, lepsze potężniejsze bronie.
Mogłoby wyjść z tego coś pięknego ale niestety nie zanosi się na coś takiego i prawdopodobnie nic takiego nie powstanie a szkoda bo Croteam mogłoby stać się super wiodącą marką w dziedzinie FPS'ów a niestety daleko jej do tego bo zabrakło pomysłu.
Teraz czekam już tylko na niektóre gry jak :
1. GTFO
2. SCORN
3. P.A.M.E.L.A
4. METRO EXODUS
5. WITCHFIRE
6. TROPICO 6 - może być całkiem fajnie.
A teraz napisz Ty na co czekasz.
Ja mam swoje ulubione rzeczy w które gram.
Z miłą chęcią zagram w Ion Maiden oraz Borderlands 3 jak wyjdzie.
Borderlands dlatego że tam wszystko można przzechodzić ze znajomymi.
Ion Maiden bo to retro gra gdzie już takich się nie robi i ma być tam aż 7 epizodów.
Cieszyłbym się jakby zrobiono rebot Heroes of might and magic ale nie przez firmę Ubisoft.
Kiedyś słyszałam o Heroes'ach i gracze wyrażali się o tej serii w samych superlatywach więc może się skuszę i zagram... kto wie..
Owszem i nadal by były gdyby nie Ubisoft który wykupił prawa do marki na napycha kolejne części zabezpieczeniami stylu musisz być cały czas podłączona do ich systemu chmury.
Tury się wleką a nie trwają sekundę a sama gra przez ten ich system ma problemy.
Zły wydawca, tak samo jak EA wydało Dungeon Keeper wersje na komórkę gdzie za kopanie tuneli trzeba wydawać prawdziwe pieniądze tego już nic nie przebije.
Takie praktyki tyczą się tylko wielkich wydawców ale na szczęście nie wszystkich.