Nie dawałem mu szans po cienkim księciu półkrwi, i na szczęście się pomyliłem. Insygnia zasługują na 10/10. Oby tylko druga część była tak dobra.
Zgadzam się z Wami! Byłam nastawiona na tragedię w postaci poprzednich części, a tu proszę! Jakby to nie on kręcił...
Jeżeli II część ma być równie dobra, to Yates może zostać!