Ed Wood talentem nie grzeszył lecz w każdej miernocie kryje się chocby odrobina talentu-dopiero po smierci zyskal sławe i miano najgorszego reżysera Hoollywood a to przysporzyło mu rzesze fanów.
Trudno przecież określic granice między kiczem a artyzmem i wyrafinowanym gustem-Edowi tego zabraklo jednak upor i chęć realizowania swych wizji jest godna podziwu.......