Edward D. Wood Jr.I

Edward Davis Wood Jr.

3,9
134 oceny pracy reżysera
powrót do forum osoby Edward D. Wood Jr.

Nie oglądałem żadnego filmu Wooda, ale nie bez powodu nadano mu miano najgorszego reżysera. A w połączeniu z biograficznym filmem Burtona daje to zadziwiający efekt. Facet ma wysoką, pewnie mocno zawyżoną średnią na filmwebie. A wszyscy, którzy wystawiają mu 10 piszą: "każdy ma swój gust", "jego filmy są na swój sposób dobre". To taki trochę głupi argument.
To tak samo, jakby Uwe Bolla za 20 lat ktoś nazwał najgorszym reżyserem w historii. My to wiemy i dajemy mu zasłużone oceny, ale za 20 lat ludzie doszukiwaliby się w jego filmach jakiegoś głębszego sensu. Ktoś by powiedział "jego filmy były na swój sposób genialne", "jego filmy są tylko specyficzne, a nie złe". W czasach Wooda ciężko by było znaleźć kogoś, kto uważałby go przynajmniej za przeciętnego reżysera. A my patrzymy na niego przez pryzmat filmu Burtona. Pewnie 3/4 osób oceniających tego gościa nigdy nie miało styczności z jego filmami. Pewnie nie wszyscy, ale większość.

NickError

Porównywanie Bolla do Wooda nie powinno mieć miejsca. Filmy Wooda były po prostu kiczowate, a istnieje wielu ludzi którzy lubią kicz. W filmach Bolla nawet kiczu nie ma. Jego filmy mają spory budżet i niektóre też świetnych aktorów, tylko że Boll to kretyn i nie potrafi połączyć tych dwóch elementów w dobry film i dlatego każde jego dzieło to po prostu jedno wielkie gówno.

NickError

Akurat nie miałam okazji oglądać dotąd "Eda Wooda" Burtona, zaś dwa filmy Wooda - owszem. O ile "Glen czy Glenda" dosyć mnie znużył, o tyle "Plan 9 z kosmosu" nawet mi się podobał - choć przyznam, że też momentami trochę nudził. Jednakże na co zwróciłam uwagę - obydwa filmy miały oryginalną, niepowtarzalną konwencję, dużą miarkę kiczu (który osobiście ja lubię) oraz przesłanie. Ile to filmów jest pięknie oprawionych, aktorzy wyciskają z siebie emocje, których nawet nie mają - a sam film jest po prostu pusty, bez żadnego przekazu. Dla mnie jednak jest to ważne, aby coś sobą niósł. W "Glen czy Glenda" mieliśmy jeden z pierwszych obrazów traktujący o transwestytach - zapewne jak na ówczesne czasy musiał być dosyć odważny, skoro (na swój sposób kontrowersyjne) czasy Ziggy'iego Stardusta, "Rocky Horror Picture Show" jeszcze nie nadeszły. Zaś "Plan 9 z kosmosu" - ludzie jako zagrożenie dla świata - czy tak właśnie nie jest?

Myślę, że mimo wszystko miano najgorszego reżysera świata dla Edwarda Wooda jest dosyć niesprawiedliwe. Widziałam gorsze filmy od jego produkcji. Miał jakiś pomysł, ciekawą koncepcję - tylko, że jego podejście nie spodobało się większości. Kto wie - może gdyby dysponował większym budżetem, czasem trochę bardziej pomyślał nad scenariuszem - efekt byłby znacznie lepszy, uchodziłby hmm... za Tima Burtona tamtych czasów?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones