on nie tylko ze jest przystojny.....jeszcze gra ja......!!!!!!naprawde dobry aktor:)))))))
ja też go uwielbiam!!! szczególnie za rolę w Primal Fear, Fight Club, American History X, Zakazany owoc. Mam w zamiarze obejrzeć wszystkie filmy, zapraszam na blog;)
jestem fanką jego aktorstwa i oglądałam wszystkie jego filmy, teraz poluję na painted veil i namawiam do obejrzenia wszystkiego w czym sie pojawił, bo z Edwardem tak juz jest, że jak się go pierwszy raz zobaczy to człowiek sie uzależnia, ale to pozytywny nałog:)
pozdrawiam
potwierdzam, ja juz mam na koncie prawie cała filmografię tego pana:), gość jest niepowtarzalny, niebanalny i nie nudzi się, jak dla mnie król skrajności , wystarczy zestawić chociażby "ąmerican history X" i " Death to Smoothy" ;) Ed wzruszający, Ed wulgarny, Ed śpiewający, Ed zabawny, Ed poważny, Ed uduchowiony, Ed romantyczny...człowiek o 100 twarzach, i za to go kocham :0
pzdr-wiam i zapraszam na bloga
Oj z tym uzaleznieniem to najprawdziwsa prawda:))
Znowu mam fazę wznoszaca na Edzia. I to prawda, że jak juz sie zacznie to nir mozna z tym skończyć
masz rację, edward est bardzo dobrym aktorem, ale zanim coś napiszesz to popracuj nad angielskim "I just can't get you out OF my head..."
pozdrawiam
Antiens