Errol FlynnI

Errol Leslie Thomson Flynn

7,9
591 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Errol Flynn

oglądając filmy z Flynnem odnosiłem wrażenie, że oglądam jedną produkcję. Gra strasznie monotonnie, a bohaterzy różnią się jedynie strojem.

kara_czurin

...właściwie to mogę się w pewnym sensie zgodzić, że gra jego filmy są podobne (szczególnie jeśli w 10 towarzyszy mu Olivia de Haviland), a on sam zawsze gra podobne postacie...
...ale nigdy nie powiem, że te filmy są nudne!... są REWELACYJNE!... lekkie, przyjemne, zabawne... bezczelny uśmiech Errola nawet w najgorszych momentach... to jest świetne!...

użytkownik usunięty
kara_czurin

Może masz trochę słuszności-poza tym, że jego filmy NIE były nudne! Role miał w większości podobne, dopiero pod koniec życia zagrał kilka ambitnych, pozwalających mu ukazać swój talent. Gość po prostu został zaszufladkowany, zresztą dobrze mu z tym było, jeśli do dyspozycji miał dobry alkohol, papierosy i piękne kobiety, często zresztą nieletnie...

kara_czurin

Nudny i grajacy te same role to byl John Wayne. Flynn gral przynajmniej w interesujacych filmach, a w odroznieniu od Wayna, pasowal do nich.

użytkownik usunięty
El_Draque

Szczerze powiedziawszy, to ja się z Tobą zgadzam. Wayne był rzeczywiście nudny. A Flynn niedoceniony, pewnie z takich samych przyczyn, co Clark Gable. Ale ostatnio oglądałam go jako Essexa i był naprawdę dobry.

kara_czurin

Oj przepraszam, Errol może i grywał w podobnych filmach, ale to tak jakby mieć pretensje do E.G.Robinsona czy Jima Cagney'a, że wówczas wiecznie grali killerów, Stewarta czy Granta, że grali w komediach romantycznych, a Tracy'ego i Hope'a, że byli etatowymi gapiszonami;)!

Przecież kino lat 30 tak wyglądało, było antidotum na kryzys, miało czarować i kusić... Tak było w Hollywood ale i tak było na Wisłą. Jedyny wyjątek to zupełnie odjechana szkoła niemiecka (Stroheim, Preminger) i francuska (Renoir, Sasha Gitry, Clouzot), rychło wchłonięta przez "Fabrykę snów".

Sorry za tę dłużyznę, ale chodziło mi o to, że Flynn genialnie sprawdzał się w tym, co dla niego i pod niego pisano/robiono... Jak ktoś już napisał - zaszufladkowany, niedoceniony, potem zapomniany;( Ale i tak najlepszy jest "Szlak do SF" - Flynn a obok niego mlodzi Raegan i wielki David Niven:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones