Gratulacje za zrobienie najbardziej obrzydliwego filmu w III RP. Gratulacje za nakręcenie dokumentu a raczej paradokumentu podburzającego nastroje społeczne, wyciągające na wierzch nacjonalizmy i teorie spiskowe, podsycającego rusofobię i szowinizm w społeczeństwie.
Pewnie jest pani z siebie dumna, przecież "środowisko" za panią murem stoi. W końcu w "środowisku" zrobienie takiego filmu to pełna nobilitacja.
http://www.polskatimes.pl/aktualnosci/249674,zaplakany-mezczyzna-z-filmu-solidar ni-2010-to-aktor,id,t.html
No cóż, jak w filmie pani Ewy pojawia się aktor, który wyraża swój smutek to jest obrzydliwe, a jak w wiadomej propagandowej stacji wypowiada się obraźliwie, ba! wulgarnie! pan Olbrychski to jest słodkie i piękne?