"Czarny Anioł" jest moją ulubioną, ale ogólnie rzecz biorąc książki Masterona są odjechane w kosmos i każda jest genialna.
Jestem tego samego zdania, że książki Mastertona są świetne. Przeczytałem już prawie ze 30 jego powieści i każda była fajna, chyba jeszcze nie natrafiłem na jego książkę, którą by się opornie czytało. Moją ulubioną jest "Zaraza" oraz "Diabelski kandydat".
,,Geniusz'' to najbardziej głęboka książka Mastertona. Bardzo podobał mi się główny motyw i zakończenie.
Jednak z drugiej strony najwięcej szczegółów zapamiętałam z powieści ,,Głód", co moim zdaniem jest bardzo dobrym wyznacznikiem książek. Chociaż miejscami była obrzydliwa i odpychająca, to pomimo upływu lat nadal bardzo dobrze pamiętam wiele scen, jakbym osobiście w nich uczestniczyła.
Ja byłem do tej pory ślepo zapatrzony w King'a ale powiem szczerze że zaczęło mi brakować lekkiego powiewu klimatu gore .
Ostatnio wpadł mi w ręce zbiór opowiadań Masterthon'a "Festiwal Strachu" i muszę przyznać że polubiłem te klimaty .
Moje trzy typy to:
1.Bezsenni
2. Drapieżcy
3. Duch ognia
I przyznaję, że Drapieżcy na długo mi zostały w głowie po przeczytaniu ;)
Stephen King przy nim siada. Nie wiem co tak fascynującego jest w jego książkach. Zero atmosfery i napięcia. Dla mnie walhalla, dom kości i wyklęty.
Dla mnie najlepsze książki Mastertona to :
1. Geniusz
2. Podpalacze ludzi
3. Głód
4. Krzywa Sweetmana
5. Demony Normandii
Panika, Dom Kości i Wyklęty. Fajny jest też Bazyliszek z akcją osadzoną w Krakowie, Sekta, Ikon i seria z Sissy Sawyer
"Zaklęci" to pierwsza pozycja, którą przeczytałam jako nastolatka i zrobiła na mnie ogromne wrażenie, powracam do tej książki z sentymentem :)