Mam nadzieję, że cię nie urażę i że sam to dostrzegasz, ale twoja siostra jest albo jeszcze dzieckiem (vel podlotkiem), albo śmieszna. Może kiedyś się przekona, ile traci.

Niestety jest jak mówisz. Dla mnie osobiście prawdziwe kino skończyło się wraz ze śmiercią Hitchcocka. Dzisiaj to tak naprawdę proponuje się masowemu, niewymagającemu widzowi ładnie opakowane śmieci, a wartościowe produkcje pojawiają się naprawdę sporadycznie. Nic nie zastąpi starych arcydzieł z ich niepowtarzalnym urokiem i wspaniałymi aktorami jak właśnie Bogart, Stewart, Grant. Rozmażyłem się trochę ...