Do wszystkich foruwiczów. Może Van Damme'a w porównaniu z Robertem de Niro czy z Clintem Eastwoodem nie pokazuje klasy aktorskiej, ale też Jean musi skupiać się w filmach amerykańskich na poprawnej angielszczyźnie, w "JCVD" udowodnił, że potrafi grać. Jednak filmy z jego udziałem nie są "złe" a są bardzo dobre. Świadczy o tym m.in. to że jego filmy cieszyły się popularnościa na całym świecie. W jego biografii na WP.PL można przeczytać, że po "Krwawym sporcie": "każdy kolejny film z Van Damme'm odbijał się szerokim echem na całym świecie". Kres tego nadszedł moim zdaniem z filmem "Replikant", potem Belg nie odzyskał już dawnej świetności. Nie zmienia to faktu, że zapisał się na kartach historii kina kopanego. Takie filmy jak "Bloodsport", "Kickboxer", "Lionheart", "Double Impact", "Universal Soldier" weszły w kanon każdego miłośnika kina akcji. W porównaniu z filmami ze S.Seagalem czy C.Norrisem, filmy z Van Damme'em są magiczne. . . Jak ktoś chce podyskutować ze mną o Jeanie to niech wejdzie na mój profil i pisze :)
wkońcu pojawił sie ktoś kto potrafi docenić filmy akcji z lat 90tych pozdrawiam i aby tak dalej pozdrawiam
Niektórzy ludzie na tym portalu nie rozumieją, że filmy akcji z 'marnymi aktorsko' aktorami też muszą być... oni mają swój świat i inni mają swój.
Drażni mnie porównanie typu Van Damme - De Niro czy też Schwarzenegger - Marlon Brando itp. To jest całkiem inny typ aktorów, którzy w swoim gatunku są niezastąpieni. Zawsze z przyjemnością wracam do lat świetności ww twardzieli, filmy ich mogę oglądać setki razy i chyba nigdy mi się nie znudzą. :P