Dokładnie też jestem tym zdziwiony ale gdyby przyjął tę rolę to Dolph Lundgren nie zagrał by w expendables bo Van Damme'a zastąpił Lundgren.
No to prawda, facet popełnił duży błąd. Szczególnie, że po JCVD świat filmowy znowu zwrócił na niego uwagę. Taki Seagal przyjął zaproszenie do "Machette" Rodrigueza i za chwile wystartuje w kinach. Belg mógł zrobić to samo, ale postawił na autorski "Eagle Path", który po pokazach w Cannes został już zjechany równo z ziemią. Szkoda, że podejmuje złe wybory i tkwi na poziomie wypożyczalni. Myślę, że stać go na więcej.
Jego ostatnie filmy nie sa hitami to prawda ale nie sa tez kompletna klapa, wydaje mi sie iz kazdy jest przyzywczajony do filmow typu karate z nim w roli glownej i teraz ciezko komu kolwiek przestawic sie na van damma bardziej strzelajacego niz kopiacego i tu tkwi problem. Dopoki jcvd nie zrobi filmu typu "karate" to niestety ale bedzie tkwil w dołku, ale jjestem dobrej mysli bo dzis w newsach widnieje nowy double impact a zagra w nim belg tak jak w orginale.