Nie mówię to do jego fanów, ale chciałbym usłyszeć wypowiedzi innych, dlaczego ma niską
średnią (7,6), bardzo niską pozycję w Rankingu (749 na dzień 9.02.2012r.)
Proszę o jakieś sensowne, byle mądre wypowiedzi, dlaczego Van Damme jest krótko
mówiąc słabym aktorem?
Pozdrawiam! Czekam na wypowiedzi!
Dokładnie, sorki że się wcinam, ale świetnie sformułowałeś to pytanie, i też oczekuję jakiegoś sensownego trybu odpowiedzi.
jestem fanem od dziecka, i nie wyobrażam sobie, choć to realne i faktyczne, że połowa ludzi na FW to antyfani JCVD,
to się w palę nie mieści.
nie mieści bo filmy w których grał są dosłownie fantastyczne, i za jaką Kurdę sprawą osiągnął tak niska średnią
(7,6), bardzo niską pozycję w Rankingu (749 na dzień 9.02.2012r.) - statystyk AdamaBayerna01.
Czy sobie zasłużył - też pytam :)
A ja mówię nie jest słabym aktorem, JEST ŚWIETNYM aktorem wysokiego formatu filmowego.
Ja też odpowiem na pytanie mimo ze jestem jego fanem .Uważam ze Van Damma ma taką niską srędnię z kilku powodów .Po pierwsze na filmweb siedzi wieksość użytkowników w wieku od 12 do 25 lat gdzie być może nie pamietają czasów Van Damma i zachwycaniem się jego filmami .Bo nie ma co się oszukiwać ze Van Damme to był bohater i idol dzisiejszych 30 i 40 latków .(Ja mam 29 lat ) Wieksość tych ludzi wyrosła z tych filmów ,oglada ich czasem z sentymentu .Po drugie ostatnie filmy Van Damma już nie szą tak dobre jak kiedyś , chociaż kilka filmów miał dobrych ale dzisiejsze kino akcji już nie jest takie super jak kiedyś bylo z początków jego kariery .Po trzecie pojawiła sie nowa gwiazda kina akcji typy Jason Statham która obecnie swieci triumfy no i ma wyzszą ocene na filmweb niż Van Damme .Po za tym dzisiejsze kino akcji jest bardziej skoplikowane ,bardziej wymagające i ludzie stali się bardziej wymagający ,dlatego takiego herosa typu Jason Bournea musi zagrać lepszy aktor który ma warsztat aktorski lub np Liam Nesson w Uprowadzonej ,czy Angelina Jolie w Salt .Ale nie zmienia to faktu ze żaden następny aktor kina akcji typu Jason Statham czy Vin Diesel nie zrobi tak wielkiej kariery i nie stanie się taka wielką ikoną kina akcji jaką był Van Dammew latach 90 czy inni typu Schwarzenegger ,Stallone ,Norris ,Wills itp
Czuję ten sam ból dlaczego tak słabo, ale trzeba się pogodzić taką sytuacje spowodowały ją trolle i wielcy, a wręcz wybitni znawcy kina hahaha którzy za takich się uważają i myślą, że wiedzą najlepiej JCVD jest zawalisty i na zawsze będzie wielki :)
Największym błędem Van Damme było przyjęcie roli w Uniwersalnym Żołnierzu 2 (1999) ten film został zrobiony na siłę bazując na sławie cz.1 i okazał się wielką klapą finansową. Van Damme po wielu latach w jednym z wywiadów przyznał że mimo klapy finansowej dostał propozycję kontraktu na kolejne 3 filmy komercyjne za każdy gaża 15 mln$ - razem 45mln$ jednak mu odbiło i zażądał 25 mln$ bo tyle za jeden film w tan-tym czasie dostawał Jim Carry. W tym momencie producenci filmów komercyjnych go olali. Van Damme został na lodzie i pozostała mu gra z produkcjach video. To prawda że pojawiła się nowa gwiazda filmów akcji czyli Jason Statham lecz prawdą jest też fakt że zmieniły się preferencje kina akcji. Praktycznie zamarł gatunek akcja - sztuki walki na poziomie komercyjnym - filmy kinowe nie licząc produkcji kostiumowych z Azji. Najlepszym przykładem jest Jet Li po debiucie w Zabójczej Broni 4 (1998) wróżono mu wielką karierę w Hollywood. Ba niektórzy okrzyknęli go następcą i sądzili że zrobi większą karierę niż legendarny Bruce Lee. Skończyło się na tym że zagrał w Romeo Musi Umrzeć (2000), Tylko Jeden (2001) i Od kołyski aż po Grób (2003) - filmy z gatunku akcja - sztuki walki i na rynku USA praktycznie przepadł. Po prostu nie ma popytu w produkcjach kinowych na aktorów z umiejętnościami sztuki walki którzy faktycznie mają też dużo słabszy warsztat aktorski . Dziś odpowiedni koordynatorzy sekwencji akcji zrobią przysłowiowych kopaczy z Matta Damona, Jason Statham, Angeliny Jole, Zoe Salady czyli aktorów i aktorek którzy nie mają zielonego pojęcia na temat jakich kol-wiek sztuk walki ale posiadają odpowiedni warsztat aktorski i tyle w temacie.
To co napisał madmax 707 w wieksości jest prawdą ,ale kariera Van Damma i Seagala upadła przeż to ze podkoniec lat 90 ich filmy nie cieszyły się już taką popularnością jak kiedyś ,Ryzykańci ,Za Ciosem ,Leginonista nie odniośly już takiego hitu jak wcześniejsze filmy Jeana ,Uniwersalny Zołnierz 2 nie ma nic tu do rzeczy, wiec zaczał otrzymywać mniej ról kinowych by spaś do kina video. Okzało się pod koniec lat 90 ze zwykli aktorzy typu John Travolta,Tom Cruise czy Nicolas Cage mimo ze znają sztuk walk potrafią nakrecić bardzo dobre kino akcji i ciekawsze stworzyć postacie ze wzgledu na wiekszy i bardziej doświatczony warsztat aktorski np Travolta w Tajna Broń ,Cruise w Mission ;Impossible ,Cage w Twierdza a potem przyszli inni .Dzisiaj mnie interesuje jedne pytanie czy kino akcji bedzie jeszcze kiedyś takie jak w latach 80 ? Ja sadziłem ze nową gwiazdą kina akcji bedzie John Cena który zagrał w Marine i 12 rund ale się niestety przeliczyłem
Akurat Angelina Jolie jest mistrzynią kina akcji jako kobieta bo grała w wielu filmach akcji a do tego potrafi się wczuć w inne role i jest piękna :) aha i wszystkie sceny kaskaderskie wykonuje sama to chyba już o czymś świadczy
Ech... Znowu twój post :P Co profil gwiazdy kina akcji, tam twój taki sam wpis... :)
Naprawdę, daj sobie spokój z tą krucjatą przeciw spadaniom tych aktorów, bo raz że nic nie zmienisz, a dwa nie ma racji w 100 procentach. Po pierwsze wszelkie rankingi Filmwebu można rozbić o kanciastą dupę. Jak u aktorów widzę Deppusia na 3 (a był 2!) miejscu, nieboszczyka Headgera na 9, albo Iana Somer-cośtam którego nazwiska nawet nie pamiętam, a który zagrał słodziutkiego wampira w jakimś serialu i wylądował do TOP 30, albo Zieloną milę, Gran Torino i Siedem Dusz w TOP 100 filmów, to siekiera sama garnie się do rąk.
Po drugie, to nie jest ranking najlepszych aktorów tylko NAJPOLUARNIEJSZYCH. Jeżeli więc ktoś jest nisko, a ktoś wysoko, to nie dlatego że ludzie uważają go za słabego/wyjątkowego artystę, tylko że jest mniej lub bardziej lubiany.
Po trzecie chyba najważniejsze, jeżeli Van Damme spada w rankingu, to nie oznacza od razu, że ludzie go nie lubią i nagle zaczęli wystawiać mu 1, tylko że są inni aktorzy bardziej na topie i są bardziej popularni. Bo musicie wiedzieć, że do rankingu nie wlicza się ŚREDNIA ocen, tylko ŚREDNIA WAŻONA. Tworzy ją algorytm, biorący pod uwagę nie tylko same oceny, ale i - i teraz bardzo ważne - liczbę ocen. A jest tak dlatego, żeby nie było sytuacji, że w TOP 10 znajdzie się nagle jakaś mało znana osoba, która ledwo przekroczyłą próg głosów, upoważniający ją do wejścia do rankingu.
Po czwarte, oceniając ludzi, dużo osób patrzy ogólnie, czyli nie poprzez bycie fanem danego aktora. Jeżeli więc Robert De Niro, Al Pacino czy Jack Nicholson dostają zostałużone 10, to Van Damme'a, Norrisa, Seagala - aktorów kina akcji - oceniają niżej, 6 lub 7, co automatycznie też daje niższą średnią.
Po piąte, jeśli jesteś od niedawna na fw, to jeszcze parę miesięcy i przestaniesz zwracać uwagę na rankingi, tak samo jak ja już dawno przestałem.
No masz rację, ja jestem na FW 2 lata, i już tak nie zwracam uwagi na rankingi, ale jednak to wpada w oczy i smuci.
LOL
JCVD zawsze występował w gównianych filmach, kilka z tych filmów może było jeszcze w miarę na poziomie, co nie zmienia faktu, że on prawie zawsze gra takie same role. (czyli dobrze bijącego się outsidera)
Strasznie słaby aktor, który gra w słabych filmach.
Jasne, że jest nisko w rankingu i że jest słabo oceniany bo na to zasługuje i nie obchodzi mnie co uważają jego fani, prawda jest taka, że on gra prawie zawsze takie same role, niech zagra zupełnie inną rolę w jakimś dramacie albo thrillerze i by się okazało czy rzeczywiście jest na tyle zdolny by zagrać jakąś ambitną rolę.
No bo sorry ale role w filmach akcji typu "Ryzykanci", "Uliczny wojownik", "Quest" czy "Kickboxer" raczej nie powalają grą aktorską.
Thriller, w którym zagrał bardzo dobrze był film Skazany Na Piekło, dobrym Melodramatem był film z 93r. Pt. Uciec, ale dokąd. Jeżeli chodzi o film Ryzykanci, to jest to moim zdaniem rewelacyjny film z Van Dammem i dobrze już znanym Mickeyem Rourke - ale czy gra aktorska tych dwóch Panów jest słaba? Czy Mickey Rourke zagrał źle jako czarny charakter? A i czy walka finałowa Van Damma z Rourke była słaba? Na te wszystkie pytanie mogę odpowiedzieć: nie, niekoniecznie. Jeżeli chodzi o film Uliczny Wojownik, to to jest jeden z najgorszych jego filmów, więc nie ma się co dziwić. Jeżeli chodzi o film Quest jest to debiut reżyserski Jean Clauda Van Damma - czy wypada źle? Nie, wypada rewelacyjnie. Van Damme zagrał zajebiście, zwróć uwagę na walki [szczególnie finałową], na pomysł, na wykonanie - wszystko ocieka zajebistością ale taki dupek jak Ty oczywiście tego nie dostrzega. Następny film wymieniony przez Ciebie to Kickboxer - hmmm czy był on zły, jeżeli chodzi o grę aktorską? Nie, nie był. Van Damme na początku gra brata poszkodowanego Erica, przez nie czysto walczącego Tong Po. Młody Van Damme pragnie zemsty na Rywalowi swojego brata. Dlatego też rozpoczyna treningi, które pozwalają mu dojść do celu i spełnić jego marzenie. W Walce finałowej do czego można się doczepić? Do walk? NIE. Do gry aktoskiej JCVD wraz z jego trenerem Sianem i jego córką Mylin? NIE. Do znakomitej zagranej jako czarny charakter roli Michela Quizziego? NIE. Właśnie ta postać zagrała najlepiej według mnie.
I co Van Damme jest słabym aktorem? Dla takich dupków,, dla których idolem jest pewnie Johnny Depp , który zagrał Jacka Sparrowa albo Williego Wonkę - dla mnie te postacie są śmieszne :PP. Sorry, jak nie chcesz tego wszystkiego czytać to nie czytaj - ja Ci udowodniłem, że Van Damme jest zajebisty, a dla ludzi, którzy nie umieją go docenić, nie tylko za walkę, ale i za grę aktorską - tu zdania nie dokończę...
Masz coś do powiedzenia?
A wracając do filmu Kickboxer ma takie dwa pytania które mnie zawsze interesowały .Jeśli chodzi o sam film to jest świetny ,ciekawy , dobrze zrealizowany i zagrany itp .Tu się wszczy zgadzamy .Tylko mnie w tym filmie dwie rzeczy zastanawiają : Pierwsza - Kurt Sloane przyjezdza z swoim Bratem Mistrzem Świata Kickboxingu do Tajlandi by walczyć z Tong Po . Jak wiemy w czasie walki Tong Po porostu roznosi ,demoluje wręcz Erica który zostaje ciężko znokautowany .Kurt zanim opuści Tajlandie chce pomścić swojego Brata . Kurt mimo ze umie walczyć (Choć nie tak dobrze jak jego brat Eric ) zapisauje sie na treningi do Xiana który umie tajski boks . No i własnie to mnie bardzo ciekawi ten moment , Jak Kurt był by wstanie nauczyć sie tak szybko i skutecznie walczyć w ciagu 3 -4 miesiency zeby skopać Tong -Po .Przecież Tong Po był prawdziwym mistrzem ,niepokonanym,doświatczonym i niezwykle okrutnym ,brutalnym .Szczególnie ze na początku walki Kurt mu się przecież podkładał ,obrywał po to zeby Brata ratować , gdy dowiedział się ze Eric jest wolny to od razu dał bez problemów lanie bardziej doświatczonemu i wprawionu w walkach fighterowi . To własnie mnie tak bardzo dziwi ,ze Kurt( podejzewam ze trenował u niego góra 3-4 lub 4,5 miesiące i doszedł tak szybko do takiej znakomitej formy . Nie wiem czy na to kiedyś zwruciliście uwage , wydaje mi się to naciągane troche . A druga sprawa to kto waszym zdaniem trenował w przesłości Tong -Po czy był to Xian ?
heh no tak to tylko film wiec jest naciagniete. mnie bardziej zdziwilo ze Eric jako wielki mistrz kick boxingu nie wiedzial ze w Tajlandii dopuszczalne jest uderzanie lokciami. przeciez to wie kazdy kto sie chociaz troche interesuje sportami walki
też mnie to zaskakuję - mistrz kickboxingu chyba powinien coś o tajskim boksie wiedzieć...
Pozdrawiam Obu Panów :)
W 4 cześci Kickboxera David Sloan ,póżniejszy Brat Erica i Kurta mówi ze Eric przegrał głównie z Tong -Po dlatego ze Tong Po cęsto faulował ,czyli tak jak napisałeś uderzenia łokciami ,kolanami ,główką ,przetrzymywanie itp
w tajskim boksie to jest dozwolone wiec to nie byly faule. i nie ma co sie powolywac na dalsze czesci bo ja uznaje tylko pierwsza, reszta to korzystanie na slawie jedynki
"dobrym Melodramatem był film z 93r. Pt. Uciec, ale dokąd" - ha ha ha. Gatunków filmowych to ty nie rozróżniasz....