Dla mnie jak i zapewne dla wielu innych facetów, Van Damme był bohaterem jak byłem dzieciakiem-wtedy filmy takie "Kickboxer", "Cyborg" czy "Universal Soldier" były czymś wielkim i ważnym i dzis tez je miło jest obejrzeć z sentymentu. Niestety od ponad 10 lat Van Damme nie odniósł nawet jednego sukcesu kasowego i chyba wtym względzie już nic sie nie zmieni, gdyż od ładnych kilku lat wszystkie jego filmy trafiają od razu na video/dvd z pominięciem dystrybucji kinowej. Wszystkie te jego filmy jak "Replicant", czy "Derailed" to już czysta żenada, która nie wiem po co i dla kogo powstaje. Te filmy juz się chyba nawet nie podobają jego zatwardziałym fanom. A jego plany filmowe, w których są same kontynuacje jego poprzednuch filmów jak np. "Tme Cop", czy "Sudden Death" pokazują, że aktor ten próbuje sie już ratować, gdyż na szczęście chyba widzi, że jego popularność jest ostatnimi laty lekko "nadwątlona".
musze sie z toba nie zgodzic - film "Skazany na piekło" jest jednym z lepszych filmow jakie ostatnio widzialem!!
ja ziomek z bronxu wam powiem kiedyś na premierze legionisty spotkałem janka osobiście pogadałem troche poprosiłem o autograf ale jak zobaczyłem janka to myslałem że to nie on jakiś taki nie wysoki w TV wygląda na 1,80 a na żywo to ma jakies 1,74 cm niski nie jest ale wydawał sie większy teraz janek kręci Kumite ten film może mu pomóc odzyskać populara ale raczej bym sie nie łudził janek pakuj manatki i adios z holiłód idz na emeryturke
pozdro dla ziomali z polski mam nadzieje że szybko zniosą wizy bedziecie mogli przylatywać do jułesej bo tu naprawde jest wyjebiczcie joł pozdło