Jean-Claude Van Damme

Jean-Claude Camille François Van Varenberg

7,7
20 486 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Jean-Claude Van Damme

Super aktor dla mnie nawet najlepszy.Wiem że są w nim nie dociągnięcia bo on kopie tylko jedną nogą ale on jest super i ma super filmy.

gepard_2

Stary masz racje ten aktor był i bedzie najleprzy w sztukach walki mam nadzieje że jego film trafi do kin oj w tedy bym był ucieszony bo Van damme zasługuje na to ten aktor jest moim najleprzym aktorem i będzie i nie zmienie zdania nigdy i powieram twoje zdanie ale wiesz ja lubie jak on walczy i nie przeszkadza mi że kopie jedną noga ja go zajebiście lubie. pozdro :)

Mekeke_jv

mi też nie przeszkadza tylko zaraz przyjdzie jakiś gei i się będzie wszysykiego czepiał co nie VAN DAMME NAJLEPSZY

gepard_2

Tak mam nadzieje że nie bedzie takich ludzi na forum i nawet nie myśle że będą krytykować ludzi mówie wyrażnie jak będziecie wchodzić na ten dział to sie nawet nie prubujcie kłucić najlepiej by było ci ktuży by chcieli krytykować Jean Claude Van Damme to lepiej niech nic nie piszą niech sie wpisują ci ktuży uwielbiają tego aktora to jest mój najleprzy aktor :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
gepard_2

Nie przyszedłem się czepiać aktora bo lubię jego filmy, jednak wasze posty mają okropne błędy ortograficzne typu ,,najlepRZy" i ,,ktUży". Dużą literą błędy piszę.

gepard_2

Jean-Claude Van Damme to cienizna, jakich mało. Kiepski aktor, który potrafi jedynie w mordę lać. Nie przeczę, że do filmów akcji są potrzebni tacy aktorzy, ale ten to nawet tam nie radzi sobie zbyt dobrze. Weźmy takiego Chow Yun Fata, który i celnie strzeli, i celnie kopnie, i nawet całkiem nieźle zagra. Jean-Claude tego nie potrafi. Choć są gorsi od niego, np. Steven Segal i Chuck Norris.

Mr_Myers

Oooo znalazł się znawca jeden. Czy ty aby napewno widziałeś Kickboxer'a, Bloodsport albo Nieuchwytny Cel, to są klasyki chłopie, a Nieuchwytny Cel to jeden z najlepszych filmów akcji jakie widziałem, Van Damme i Lance Henriksen w tym filmie są zarąbiści. A ten twój Yun Fat poprostu wymięka przy nim. A co do aktorstwa to niestety, jak każdy kto się nie zna i nie wie kur** nic o Van Dammie jesteś w wielkim błędzie. Obejrzyj sobie jego dwa ostatnie filmy, czyli Skazany na Piekło i Mściciela, a zobaczysz, że się głęboko mylisz. Ale oczywiście co ty możesz wiedzieć.

tomekd

Popieram masz racje może jemu coś da do myślenia ogladnij sobie Krwawy Sport to ci mina zblednie jakie tam są zajebiste akcje proponuje jeszcze Lwie Serce oczywiście powiedziałbym ci więcej filmów do oglądnienia ale ogladnij sobie te i te wyżej napisane przez TOMKA ten koleś jest spoko jak jest jakis problem to on ci wytłumaczy on jest spoo koleś bynajmniej jak piszą głupoty to otrafi wytłumaczyć nie tak jak idni kłucą sie bez czynnie, oglądnij sobie te filmy

Mekeke_jv

dla mnie to jest najlepszy aktor i tak pozostanie !!!!! Nieoglądałem tylko maximum ryzyka i wake of death bo niemiałem skąd skręcić , reszte filmów z jego udziałem widziałęm i są spoko hehe :) pozdrawiam fanów tego aktora!

Psychol_88

Znawcą może nie jestem, ale potrafię stwierdzić, czy ktoś gra dobrze czy nie. Jean-Claude nie potrafi grać dobrze. Nie jest beznadziejnym aktorem, ale na pewno mniej niż przeciętnym. Nic do niego nie mam, ale denerwują mnie opinie, że to dobry aktor albo -Boże uchowaj! - aktor wszechczasów. Kickboxer'a, Bloodsport i Nieuchwytny Cel widziałem. Wszystkie mi się podobały, chociaż od Nieuchwytnego celu spodziewałem się więcej. W końcu reżyserował John Woo, geniusz kina akcji. Ale amerykańscy producenci nie pozwolili mu niestety zrobić filmu po swojemu. Ja osobiście wolę te, które robił w Hong Kongu (w nich właśnie występował Chow Yun Fat). Obejrzyjcie sobie "Zabójcę", "Dzieci Triady" lub "Byle do jutra" - genialne filmy. Jeśli chodzi o Skazanego na piekło i Mściciela, to widziałem je, ale jakoś specjalnie mnie nie ujęły. Tak samo jak Van Damme, który wypadł przeciętnie (ale nie twierdzę, że kiepsko). Z amerykańskich przedstawicieli kina akcji jakoś o wiele bardziej lubię Arnolda Schwarzeneggera, który nawet posiada talent aktorski. Mały, ale zawsze. A tak w ogóle to chyba się nie zrozumieliśmy. Ja nie krytykuję filmów - one mi się podobały - ale aktora.

Mr_Myers

Skoro oglądnąłeś Skazanego na Piekło to nie musiałeś być aż takim sztywniakiem, żeby nie zauważyć, że naprawdę Van Damme w tym filmie był niesamowity, bo ja byłem w ogromnym szoku jak zobaczyłem go jak gra. I napewno nie wyszedł w tym filmie przeciętnie, oj napewno. On pokazał swój prawdziwy talent i wątpie, że wymieniony przez ciebie Schwarzenegger (szacunek dla Arnie'go) zdołał by tak zagrać. I pamiętam, że sam uważałem kiedyś Van Damme'a za mniej niż przeciętnego aktora do czasu jak zobaczyłem In Hell'a.

tomekd

Zauważyłem także, że w twoich dwóch ostatnich postach brakuje zbieżności. W pierwszym napisałeś, że Van Damme to cienizna i że jest kiepskim aktorem. W drugim zaś, że jest mniej niż przeciętny, że NIE jest beznadziejny i, że NIE jest kiepski. Czyli jednak NIE potrafisz stwierdzić czy ktoś dobrze gra czy nie, więc nie ma oczym gadać.

tomekd

Pierwszy post był prowokacją skierowaną do Mekeke i geparda, którzy ZABRONILI krytykować tego "wielkiego" aktora. Ja nie lubię, kiedy mi się czegoś zabrania. Ale skoro pojawiła się osoba w miarę obiektywna, postanowiłem "powiedzieć", co naprawdę sądzę o tym aktorze. Po pierwsze: lubię go (bez przesady, ale lubię). Po drugie: jest kiepskim aktorem...jakby to napisać...ogólnofilmowym (chodzi mi to, że nie jest wszechstronny, nie nadaje się do innych filmów niż sensacyjne). Po trzecie: jest dobrym aktorem kina akcji. Podsumowując te dwie kategorie (aktor ogólnofilmowy i aktor kina akcji) i wyciągając średnią (kurczę, nie myślałem, że zacznę pisać jak matematyk), stwierdzam, że jest przeciętnym aktorem. A poza tym czasem kiepski aktor zagra dobrze pod kierunkiem zdolnego reżysera. Takim reżyserem jest John Woo ("Nieuchwytny cel"), a i Ringo Lam, który wyreżyserował "Maksimum ryzyka" i "Skazanego na piekło", też dobrze sobie radzi.

Mr_Myers

Korzystając z okazji, postanowiłem stworzyć mały ranking.

Najlepsi przedstawiciele kina akcji:
1.Chow Yun Fat (+ talent aktorski)
2.Jet Li (+ talent aktorski)
3.Arnold Schwarzenegger (+ niewielki talent aktorski)
4.Sylvester Stallone
5.Jean- Claude Van Damme

Najgorsi przedstawiciele kina akcji:
1.Chuck Norris
2.Steven Seagal
3.Dolph Lundgren

Mr_Myers

No dobra. Skoro lubisz Van Damme'a no to spoko, ja go lubię bardzo. Ale o co my się tak właściwie sprzeczamy - o aktorstwo? Przecież to jest aktor kina akcji, tutaj aktorstwo jest na drugim planie, liczy się to co potrafi zrobić (z nogami, rękami, ze spluwami). On jak i każdy aktor ma swoją wytyczoną drogę filmową, Van Damme wybrał kino akcji i jest w tym jednym z najlepszych. Ale napisałeś, że nie jest wszechstronny, i tu się pomyliłeś. On jest wszechstronny, on nie jest jakimś tchórzem, który boi się, że nie zdoła odegrać bardziej wymagających ról. Van Damme stanął przed wielkim wyzwaniem, żeby pokazać się z innej strony niż dotychczas. Zagrał Legionistę, zagrał w In hell'u, zagrał w Wake of death i zagrał naprawdę dobrze. Ale to co zrobił ze swoją postacią w Skazanym na piekło zasługuje na wielki szacunek i chyba nikt nie zdołał by tego zrobić lepiej, postać jaką w tym filmie przedstawił była taka jaka być powinna, była prawdziwa. I tak właśnie zagrał ten kiepski, niewszechstronny aktor kina akcji. Czy tak trudno to zauważyć, czy trzeba być tak stanowczym wobec swojego zdania? Czy w takim wypadku Chow Yun Fat ma u ciebie talent aktorski a Van Damme nie? Czy wykazał się czymś lepszym od niego? Bo ja uważam, że nie.

tomekd

Zgadzam się, że nie ma po co się sprzeczać, ponieważ Jean-Claude to aktor kina akcji. Nie przeczę, że w tym gatunku jest dobry, a czasem nawet więcej niż dobry (jak w "Skazanym na piekło"). Nie zgodzę się jednak, że każdy aktor ma wytyczoną drogę filmową. Jest wielu aktoów, którzy próbują swych sił w różnych gatunkach. Weźmy na przykład Nicolasa Cage'a. On również jest kojarzony z kinem akcji ("Bez twarzy", "60 sekund", "Con Air"), ale znakomicie sprawdza się też w innych filmach (Oscar za "Zostawić Las Vegas"). Jeśli chodzi o Van Damme'a, to on zawsze wybiera kino akcji, choć czasem ukrywa się ono pod przykrywką dramatu. Niekiedy takie role wychodzą mu dobrze, ale na pewno nie fenomenalnie (moim zdaniem w "Legioniście" zagrał słabo). U Van Damme'a widać czasem dramatyzm, ale jest on sztuczny. Nie można mu jednak brać tego za złe, wiedząc, że jest on aktorem kina akcji.

A jeśli chodzi o Chow Yun Fata, to moim zdaniem jest on aktorem wszechstronnym. To prawda, że najwięcej zagrał w filmach akcji, ale nawet tam były to role choć trochę dramatyczne (nie był to dramatyzm sztuczny) albo komediowe (naprawdę śmieszne). A zacząłem go uważać za naprawdę świetnego aktora po obejrzeniu dramatu historycznego pt. "Anna i król". Świetny film i genialna rola. Widziałeś ten film? A czy w ogóle widziałeś jakieś filmy z Chow Yun Fatem? Ja widziałem wiele, tak samo jak widziałem wiele z Jean-Claudem, dlatego mogę porównywać tych dwóch aktorów.

Pozdrawiam.

Mr_Myers

Chow Yun Fata poznałem dopiero całkiem nie dawno. Film "Anna i Król" kojarze, lecz nie przepadam za tego typu kinem, ale nie przecze, że Chow zagrał w tym filmie źle. Jednak oglądałem niedawno Kuloodpornego Mnicha, po którym spodziewałem się dobrego kina akcji ale tak nie było, film był słaby i nudny, a aktorstwo kiepskie. Ale cóż. Ja uwielbiam i uważam za wszechstronnego Van Damme'a, a ty uwielbiasz i uważasz za wszechstronnego Yun Fata. Lecz obaj panowie posiadają w swoim dorobku filmy bardzo dobre i genialne, ale też filmy, w których noga im się powinęła, choć w tym wypadku to jest wina reżysera a nie aktora, że film jest taki a nie inny, a także to właśnie reżyser wybiera sobie aktora do danej roli, a nie na odwrót i wg mnie nie powinno się oceniać aktora potym w jakim gra filmie. Pozdrawiam.

tomekd

Zgadzam się. Każdy ma swojego ulubionego aktora i go broni - ma do tego prawo. I to jasne, że to nie jest możliwe, żeby jeden aktor grał w samych dobrych filmach.

P.S. I chyba chciałeś napisać, że nie przeczysz, że Chow zagrał w "Annie i królu" nieźle. Ale nie czepiam się, ponieważ sam miałem kilka takich pomyłek - tak to jest, kiedy pisze się szybko na komputerze.

Pozdrawiam ciebie i innych fanów Jean-Claude'a Van Damme'a, a także Chow Yun Fata.