Niestety - po raz kolejny Johnny wyszedł z gali z niczym. Jego Todd nie przekonał filmowców. Ciekawa jestem jaka rola przyniesie mu w końcu tę nagrodę? Wszyscy wiemy że na nią zasłużył (jak można było nie dać Oskara za Jack'a Sparrow'a, postać tak charakterystyczną w całej historii kina?!). Co jeszcze powinien zrobić Depp żeby sobie na to zasłużyć? Wydaje się, że w ostatnich latach wspiął się na szczyty kariery i umiejętności aktorskich zarazem, ale to wciąż za mało na Oskara. Czy waszym zdaniem któraś ze znanych nam, ale jeszcze nie widzianych ról (w Shantram czy Diamond Dead) przebije kreacje Sparrowa i Todda?
Już dawno powinien dostać właśnie za Jacka Sparrowa.
Dziwie się, że teraz mu nie dali. Zasłużył sobie..
Coś tu jest nie tak.? Niesprawiedliwość.
kiedyś dostanie z całą pewnością. z tego co mi wiadomo to jemu tzn. Johnnemu się nie spieszy. a powinien dostać za marzyciela. ale oskary dostają często wielkie gówna więc...
TAK!!!!! TO NIESPRAWIEDLIWE!!!!! JOHNNY TO ŚWIETNY AKTOR I JUŻ DAWNO POWINIEN MIEĆ OSKARA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja bym już my dawno dała za Edwarda.. .
tez sie zastanawiam jaką musi zagrac role zeby w koncu przyznali mu tego oscara ...
Też bym przyznala mu wieki temu za Edwarda.
Na szczescie oskary nie sa wyznacznikiem telentu aktorskiego(jesli ktos go nie dostanie) gdyz jest to wyscig miedzy najlepszymi,chyba sama nominacja to zaszczyt jednakze ktos dobrze wspomnial ze czasami oskary otrzymuja "gowna".
A właściwie Johnny sam sobie winien - za wypowiedzi o Hollywood, kulturze amerykańskiej i Akademii co poniektórzy mogli się obrazić ;)
eh te ich fochy............
Ja to sie zalamalam myslalam ze Johnny dostanie W KOŃCU tego Oscara a tu dupa. ;)
chyba bedzie musiał zagrac jakiegos chorego umysłowo albo żyda to wtedy dostanie takie postacie lubi
Akademia
Myślę, że chorego umysłowo zagrał już niejednokrotnie :P w dosłownym i niedosłownym znaczeniu tych słow :)
Czym Wy się przejmujecie?
Johnny na to leje, za tyle epitetów jakie poleciały z jego ust w strone Hollywood czy Akademii to nie dziwię się, że wciąż biorą go na przetrzymanie :)
Ja żałuję, że JESZCZE nie wygrał tylko dlatego, że nie mogłam zobaczyć jego przemówienia:) Kocham gdy przemawia :D
Miłob było siedzieć do 6 :)
Powiem wam czemu jeszcze nie dostał oscara. Nie dostał oscara, bo za każdym razem, gdy Depp zagra świetną rolę, pojawia się ktoś lepszy. Po nominacji za rolę Jacka Sparrowa, przegrał z Seanem Pennem ("Rzeka tajemnic"). Było to niewątpliwie sprawiedliwe rozstrzygnięcie, bowiem rola Penna była wprost genialna. Aktor znakomicie ukazał dramat ojca zamordowanej córki. Oglądając film, wydawało mi się wręcz, że Penn musiał przeżyć kiedyś podobną tragedię. Przyznanie oscara Pennowi było bezdyskusyjne, a sprzeciw wnieśli wyłącznie najbardziej zatwardziali miłośnicy Deppa i ignoranci, którzy nigdy nie mieli okazji podziwiać roli, którą wówczas doceniła Akademia.
Kolejną nominację dostał za "Marzyciela". Przegrał jednak z mało znanym Jamiem Foxxem. Foxx, który wcielił się w tytułową rolę w biograficznym filmie "Ray", genialnie zagrał legendarną gwiazdę bluesa. Jego brawurowa kreacja, zachwyciła zarówno fanów gwiazdora jak i krytyków filmowych. Patrząc na rolę Foxxa sam miałem wrażenie, że Ray zmartwychwstał. Nie można więc się dziwić, że Akademia uhonorowała Jamiego. Depp w "Marzycielu" zagrał znakomicie, jednak jego rola nie należała do tych, które przejdą do historii kina. Depp był niezbyt ekspresyjny (choć naturalny), takie role niezbyt często doceniają krytycy filmowi, zaś rola Jamiego doceniona przez nielicznych będzie już na zawsze w pamięci całego świata.
Na koniec muszę zapytać, kto z was oglądał "Aż poleje się krew"?? Domyślam się, że nikt albo nieliczni, bowiem każdy kto obejrzy ten film na długo pozostaje pod wrażeniem roli Daniela Day-Lewisa. Aktor wypowiada swe kwestie z niezwykłą lekkością, wspaniale ukazuje człowieka porywczego, chciwego, skłonnego do najgorszych czynów i zbrodni. Mimo wybuchowego charakteru i wrodzonej podłości mieni się jako człowiek spokojny i stateczny. Jest to niewątpliwie jedna z najlepszych ról filmowych ostatnich lat. Nie przyznanie oscara Day-Lewisowi byłoby zbrodnią. Depp zaś po raz kolejny zagrał świetnie, w nietypowym dla siebie gatunku jakim jest musical. Świetnie ukazał mroczną postać golibrody - mordercy, który mści się za krzywdy wyrządzone w przeszłości. Tragizm postaci jest tutaj oczywisty, w zasadzie od początku Sweeney Todd skazany jest na niepowodzenie. Rola wyśmienita, ale za słaba, aby pokonać Day-Lewisa. Dlaczego??? Dlatego, że ról psychopatycznych morderców, mieliśmy w kinie dziesiątki. Depp nie stworzył niczego nowego, w przeciwieństwie do tegorocznego zdobywcy oscara, który może posczycić, się rolą niepowtarzalną, jedyną w swoim rodzaju, ponadczasową. Werdykt Akademii jest słuszny. Niespodzianki nie było i sądzę, że to powód do radości, bowiem wynik jest sprawiedliwy. Wiedzą to Ci, którzy widzieli obie role.
A co do przyszłości, to sądzę, że Depp kiedyś doczeka się oscara, jeżeli nie za konkretną rolę to zapewne za całokształt twórczości. Wielu wybitnych aktorów nigdy nie dostało nagrody Akademii za konkretną rolę np. Cary Grant. Zresztą przed Deppem są jeszcze lata gry w filmach, więc sądzę, że kiedyś doczeka się upragnionej statuetki
Rowniez zgadzam sie z czeskiem.
I prosze nie mowcie ,ze on nie dostal oskara bo akademia go nie lubi za wypowiedzi na jej temat
To dlaczego oskara dostal Woody Allen, ktory leje na akademie cieplym moczem i ktory nie przychodzi na gale rozdania nagrod nawet gdy jest nominowany? dodatkowo nasmiewa sie przy kazdej okazji z hollywood a mimo to oskara dostal
Dla mnie Dżony powinien mieć Oskara za "Marzyciela" oraz Jacka Sparrowa (to dla tego, że miał świetną mimikę i ogólnie świetnie zagrał, żeby nie było, że po prostu go lubię za PzK).
A po co mu ten Oskar? Wiem, że jak się słyszy, że jest to aktor oskarowy to bardziej się go ceni, ale Depp'a zna każdy i każdy wie, że i tak gra on doskonale, mimo, że oskarowy to on jeszcze nie jest. Wogóle te oskary to też takie, "aby było". Bo np. Halle Berry (do aktorki nic niemam, to jest tylko przyklad) dostała Oskara za jedną rolę, którą zagrała bardzo dobrze, ale później dostała Złotą Malinę i juz tylko parodiowała wzruszenie (wiadomo dlaczego), ale mówi się, że ona jest oskarowa, nie? Mimo, iż dostała tą Malinę. Dlatego te Oskary to też taki wkręt. Wiadomo ludzie się cieszą, bo zostali wyróżnieni i dobrze. Ja życzę Johnny'emu tego Oskara, który mu się należy, ale wolałabym aby ten Oskara był za całokształt. Moim zdaniem to byłoby lepsze wyróżnienie ;))))
O tak, za całokształt :) Ale na to jest myślę jeszcze stosunkowo za wcześnie, dopiero za parę lat po następnych niezapomnianych kreacjach Akademia może zapomni o paru słowach prawdy, które usłyszała z ust Johnny-ego i zechce mu przyznać nagrodę za całokształt- bo czym jest nagroda za jedną rolę, przy tym, gdy Depp ma każda genialna do uhonorowania go za całą pracę i wkład jaki wlożył do kina?
Ehh... :( Depp już dawno zasłużył na oscara i ja nie wiem za co ci Jurorzy oceniają umiejętności aktorskie. Day-Lewis bynajmniej dla mnie jest o wiele wiele gorszy od Deppa! I co ja teraz pocznę... :( Spieprzony rok przez Oscary... :(
"Day-Lewis bynajmniej dla mnie jest o wiele wiele gorszy od Deppa!"
Wypadaloby obejrzec choc jeden film z udzialem tego aktora , ale mam dziwne przeczucie ze kolezanka powyzej tego nie zrobila ;
Sory ze sie przypieprzam ale tak trudno przyjac do wiadomosci ze w tych latach w ktorych nominowany byl depp poprostu znajdywali sie aktorzy ktorzy sa od niego lepsi ?
ale najlepiej wierzyc w jakies spiski i inne dyrdymaly .....
Uważam, że Depp'a jawnie dyskryminują. Jest genialnym aktorem, jednym z lepszych w historii kina. Akademia woli dawać Oscara swoim "pupilom" (inne słowo nie przychodzi mi do głowy) niż talentom. To naprawdę krzywdzące.
P.S. Chcialabym przypomnieć historię naszego rodaka Jana Pawła II. Był uwielbiany przez tłumy, nawoływał do tolerancji i podawał rękę każdemu. Mimo tego nie dostał Pokojowej Nagrody Nobla. Taką dostała kobieta, która zasłynęła sadzeniem drzew w Afryce. Normalnie zgroza..
ja p... no nie moge .... mialem juz sobie dac spokoj ale ...
madga - powiedz mi kto z aktorow ktorzy wygrali z deppem , nie maja talentu i sa pupilami akademii ??
a porownanie do papieza to poprostu jeden wielki LOL
nie myslalem ze uwielbienie do tego aktora dojdzie do takiego stopnia ,ze zaczniecie go porownywac z papiezem
Nie twierdzę, że nie mają talentu, ale szkoda mi gry Depp'a. Mógłby dostać choć jednego.
A co do papieża [*]. Tak mi się skojarzyło, przepraszam, jeśli to jest waszym zdaniem nie na miejscu. Po prostu mi to pasowało.
Ja myślę, ze Johnny dostanie Oskara jak przytyje 70 kg do roli, zetnie się na łyso i zagra niedorozwinietego psychopatę. xD wtedy akademia to doceni ;P
a tak na poważnie to : wszyscy nominowali byli świetni i ja osobiście miałabym problem z wybraniem tego jednego, jednak uważam, ze Johnny zrobił coś nowego, czego wcześniej nie pokazywał i sprawdził się w roli demonicznego golibrody i wreszcie powinni dac mu Oskara.
aczkolwiek moim zdaniem powinien go dostać za Edwarda Nożycorękiego :)
Pozdrawiam
W stu procentach popieram Czeska. Ja tez w pierwszej chwili bylam zdenerwowana, bo trzymalam kciuki za Depp'a, taka rola fanki, ale jakby podejsc do tego z rozsadkiem... Niesty nie widzialam jeszcze "Az poleje sie krew", zeby moc sie wypowiadac, ale w najblizszym czasie mam zamiar sie na to wybrac. Wiem jedno, jakby nie patrzec Depp ma przed soba jeszcze wiele wspanialych rol i jak podejrzewam wiele nominacji. Kiedys mu sie uda i nawet Oscar za caloksztalt nie jest nieosiagalny. Wiadomo, ze kazdy fan Depp'a dalby mu Oscara i za "Piratow..." i za "Marzyciela" i za "Sweeneya" i za kazda kolejna role, ktora bedzie wyrozniona nominacja. I to jest wazne :)
Załamię się, załamię....
Szkoda mi nawet strzępić sobie na was język. Właśnie gdyby Depp wygrał z Day-Lewisem, można by oficjalnie zacząć bunt. Rebelia. A nazywania Daniela - aktora ponadczasowego, z klasą, wdziękiem, urokiem, że już o talencie nie wspomnę pupilkiem Akademii to profanacja!
To co Daniel ukazał poprzez rolę swojego imiennika Daniela Plainviewa zasługuje na owacje na stojąco. Najbardziej charyzmatyczna kreacja tego roku i skandalem to by było, gdyby przegrał.
Daniel to najlepszy dowód na to, że nie trzeba się pojawiać siedem razy z rzędu w miesiącu na ekranach telewizorów, aby udowodnić swoją klasę i wszechstronność.
Brawo!
p.s. Zapomniałabym... Johnny absolutnie nie jest geniuszem aktorskim, to tak na przyszłość ;-)
Miłego dnia.
No dobra, nie oglądałam tego filmu gdzie grał Daniel Day-Lewis więc nie będe nic mówić o tym kto był lepszy w tym roku. No ale to że po tylu latach Johnny statuetki nadal nie ma to jest dziwne.. nie jestem z tych fanek co oglądały tylko jeden film (najczęściej PzK) i piszczą o nim wszędzie tylko z tych co oglądały ponad 20. . . Naprawde troche tych jego filmów się naoglądałam, w każdym z nich pokazuje coś nowego i uważam że w pełni zasługuje już na tego cholernego OSCARA. Czytałam też gdzies ( nie wiem czy to prawda) ze ci którszy przyznaja oscary "nie lubią" aktorów którzy mieli problemy z prawem, narkotykami itp... więc moze i też dlatego Johnny tak żadko zostaje zauważony.. no nie wiem... na szczęście są tez inne nagrody np Zlote Globy w których zwyciężyl jako najlepszy aktor :)
Za Jacka zrozumiałem, bo to film Disneya, a Disneyowskie filmy nigdy nie miały zbyt dużego poparcia krytyków(chyba, że filmy animowane). Ale, że za Marzyciela nie dostał, to zrozumieć nie mogę!
Johnny nie miał silnej konkurencji tylko ci co wytypowali tegorocznych zwycięzców nie znają się na niczym....<wkurzona>
depp jest genialnym aktorem jednak inni też są dobrzy. ja sądzę że to co mówi o hollywood nie ma wpływu na oskary. za edwarda oskara dostać nie powinien. łatwiej jest zagrać "dziwaka" niż osobę nieco zwyklejszą.
za marzyciela natomiast mu się należało. johnny dostanie oskara w swoim czasie. należy podziwiać go przede wszystkim za odwagę. potrafi wybrać coś co przyciągnie widzów z odpowiednim nastawieniem do kina
ejj no bez przesady...za Edwarda Oscara ? przeciez Johnny tam raptem powiedział kilka słów a twarza i tak nie miał co zagrac bo taka charakteryzacje...film samy w sobie piękny ale to nie jest kreacja na oscara z całą pewnoscią...przynajmniej według mnie...
za Jacka Sparrowa...no niewiem...nie była to jedna z najwybitniejszych postaci kina..co prawda Depp sparwdził sie w komediowej roli znakomicie ale rzadko Oscara dostaje sie za roli w takiej komedyjce albo czyms podobnym...trzeba zagrac role dramatyczne albo tym podobne...
co jak co ale do dziś niewiem czemu za Marzyciela nie dostał statuetki...
A co do Sweeneya to w piątek dopiero do kina lece/biegne
"p.s. Zapomniałabym... Johnny absolutnie nie jest geniuszem aktorskim, to tak na przyszłość ;-)"
Nie masz podstaw, zeby tak twierdzic, to jedynie Twoja subiektywna ocena, a nie fakt o grze aktora i nie powinnas tego az tak podkreslac i wypowiadac sie z taka pewnscia, bo jest to w duzym stopniu irytujace. Ja uwazam, ze jest geniuszem, a klutnia o to jest bezsensowna. Co nie zmienia faktu, ze sa od niego lepsi. W tym przypadku moze to byc Daniel Day-Lewis, ale z opiniami na jego temat jeszcze pare dni sie wstrzymam, bo nie widzialam "Az poleje sie krew".
Edward nie jest rola Oscarowa, aczkolwiek chwyta za serce. Co do argumentu, ze "Johnny tam raptem powiedział kilka słów"... Nie potok slow jest wazny. Czasami ma znaczenie jesden gest, spojrzenie, jedna kwestia za to wypowiedziana po mistrzowsku.
"a twarza i tak nie miał co zagrac bo taka charakteryzacje..." Ekhm... moze ja nie zauwazylam, ale co on mial na twarzy, ze az mu zachamowalo mimike...? Szpachlowke?
Jak juz w jednym temacie bylo napisane zawsze znajdywali sie od niego lepsi, ale rola zycia jeszcze zdecydowanie przed nim i przyjdzie rok, w ktorym bedzie bezsprzecznie najlepszy, nie tylko dla fanow ;)
Johnny jest za genialny na Oscara...
Fakt,taka nagroda-Oscarek na półce-to zawsze przyjemnośc,ale skoro on specjalnie wyjechał ze Stanów i nie boi sie źle mówic o amerykańskim świecie show biznesu,to szczerze powiedziawszy-po co mu ona??
Za Sweeneya zdobył juz Złotego Globa-a to już coś ;P
Polejcie tej Pani, bo mądrze prawi!
Z Oscarem za Marzyciela trochę - co prawda - przesadziłaś, ale zdanie "łatwiej jest zagrać "dziwaka" niż osobę nieco zwyklejszą. " jest kwintesencją tematu.
Swoją drogą, to dziwne, że skądinąd dobry aktor, który fachu uczył się pod okiem mistrza i twórcy naturalizmu, ma tak niewielki dorobek w tym zakresie.
hmmmm powiedzmy sobie szczerze: JOHNNY DEPP NIGDY (CHYBA) NIE DOSTANIE OSCARA!!! Oczywiście według mnie to on powinien dostać Oscara bo aktor powinien dostać tę statuetkę jeżeli jego kreacja chwyta za serce, że można tą jego rolę oglądać cały czas. Co z tego, że ten Lewis jest lepszym aktorem skoro jego rola nie chwyta tak za serce, jego postać nie wzbudza u widza takich emocji jak to jest w przypadku Deppa. No może Lewis lepiej gra no ale co z tego jeżeli jego role jakoś mnie nie za bardzo interesują? (to moje zdanie)
Depp nie jest w guście akademii filmowej więc wątpie żeby dostał kiedyś od niej Oscara.
Edward Nożycoręki - postać z nożycami zamiat rąk, która prawie nic nie mówi i w ogóle - to nie jest gust akademii filmowej (oczywiście według mnie Depp powinien dostać Oscara bo jego postać chwyta za serce jak ktoś tu powiedział)
Jack Sparrow - postać, która ma nie pokolei w głowie, nie umie złożyć porządnie zdania, kiwa się na boki, maluje się jak baba, postać komediowa - w ogóle nie w guście akademii filmowej (oczywiście według mnie Depp powinien dostać Oscara bo jego postać przyciąga)
Sweeney Todd - postać, która ma fryzurę podobną do skunksa, która podcina gardła, czarny charakter - w ogóle nie w guście akademii filmowej (oczywiście według mnie powinien wygrać no ale cóż)
POWTARZAM JESZCZE RAZ: ROLE DEPPA NIE SĄ W GUŚCIE AKADEMII FILMOWEJ I WĄTPIE ŻEBY DOSTAŁ KIEDYŚ OSCARA (NIESTETY)
Wiedziałam że Depp nie wygra ale oczywiście miałam nadzieję, że się jednak mylę...:(
A najgorzej mnie wkurza fakt, że Oscara za efekty specjalne wygrały Opowieści z Narnii - powaliło im całkiem!!??
Albo czemu nie wygrała Blanchet za rolę kobiecą?
"Co z tego, że ten Lewis jest lepszym aktorem skoro jego rola nie chwyta tak za serce, jego postać nie wzbudza u widza takich emocji. "
Widzialas "Az poleje sie krew", ze tak mowisz? Radze sie przekonac, moze Cie jednak chwyci.
"No może Lewis lepiej gra no ale co z tego jeżeli jego role jakoś mnie nie za bardzo interesują?"
Odtad Akademia zanim przyzna nagrode zapyta, czy rola potencjalnego laureata Cie interesuje.
"A najgorzej mnie wkurza fakt, że Oscara za efekty specjalne wygrały Opowieści z Narnii - powaliło im całkiem!!??"
Nie "Opowiesci z Narni", a "Zloty Kompas" - to jest wedlug mnie niesprawiedliwe. Zgadzam sie z Toba.
"JOHNNY DEPP NIGDY (CHYBA) NIE DOSTANIE OSCARA!!!"
Dostanie.
Niektore Twoje uzasadnienia, tudziez opisy postaci bardzo mnie rozbawily :) "fryzura podobna do skunksa" - no nie.. to juz dyskwalifikuje Deppa calkiem, przeciez krytycy nie lubia skunksow... Lada dzien wyjda na ulice zieloni w ramach protestu przeciwko dyskryminacji skunksow w Hollywood. (Chociaz moim zdaniem Sweeney bardziej przypomina Cruelle DeMon ;))
Przeczysz sama sobie. Z jednej strony piszesz, że Day-Lewis jest lepszym aktorem, żeby zaraz stwierdzić, że jego gra nie chwyta Cię za serce, w przeciwieństwie do gry Deppa, oczywiście.
Swoją drogą, trudno, żeby przekonywała cię gra Day-Lewisa, skoro znasz go tylko ze zdjęcia, a nie widziałaś z nim nigdy żadnego filmu.
Konkluzja jest prosta: Depp (nie mylić z "grą Deppa") rzeczywiście cię chwyta, niekoniecznie za serce.
Ale rzeczywiście - straszna rzecz się stała. Akademia popełniła niewybaczalny błąd - nie doceniono fryzury Johnny'ego! A przecież jego włosy zagrały świetnie! Też uważam, że po prostu nie trafiły w gusta akademii. Od dawna wiadomo, że Amerykański Instytut Filmowy to rasistowska organizacja, a włosy Deppa były przecież czarne jak smoła. I do tego mało wylewne i nie zaśpiewały ani jednej piosenki - za to tańczyły lepiej niż finaliści "You Can Dance"! Skandal!!!
PS - Opowieści z Narni nie dostały Oscara.
PPS - Kate Blanchett nie dostała Oscara, bo dostała go Marion Cotillard. Ale umiejętności aktorskich tej drugiej też z autopsji pewnie nie znasz, więc się nie przejmuj (albo przejmuj, ale nie wypowiadaj się, albo nie przejmuj i się nie wypowiadaj - wszystko, żebyś się tylko nie odzywała;-)).
hmmm wiadomo, że De Niro, Al Pacino itp.itd.itvp. są lepszymi aktorami ale ich postacie mnie jakoś nie ruszają...wiem masło maślane (tautologia) ale taka jest prawda...jakoś mnie ich role nie chwytają jak Deppa chociaż są lepszymi aktorami od niego...wiem głupie ale taka jest prawda
A tak w ogóle to Depp sam kiedyś mówił, że nie chce dostawać Oscarów bo po co mu?
No sorry no ale on sra na Hollywood (no i bardzo dobrze) więc ma gdzieś te całe Oscary
Wszystkie jego 3 kreacje za które dostał nominację były jak najbardziej godne statuetki, ale nie da się ukryc, że za każdym razem byli lepsi od niego (Penn, Foxx i Day-Lewis)!
Do Szarej:
Dlaczego sądzisz, że nie mam podstaw aby sądzić, że Johnny nie jest geniuszem aktorskim? Hm, nie sądzę, aby to była tylko moja, czysto subiektywna opinia....
Mnie też u Ciebie pewne rzeczy irytują. Na przykład błędy ortograficzne.
Myślę, że sama bardziej się cieszyłam ze statuetki dla Daniela, niż główny zainteresowany ;-) To dla niego w nocy wraz z ekipą zarwaliśmy noc i obejrzeliśmy Oscary, za niego w nocy wypiliśmy ;)
I to właśnie postać Daniela Plainviewa, o wiele bardziej chwyciła mnie za serce, niżeli Sweeney'ego Todda.
Co do roli kpt. Jacka Sparrowa (nie wiem, czy nie przekręciłam nazwiska) - wówczas nominowany był Sean Penn za rolę w ,,Rzece Tajemnic", a ta rola była absolutnym mistrzostwem... Majstersztyk. Rola Penna jak i rola Robinsa (pewnie znowu przekręciłam nazwisko...)