Winona, przestan molestowac tatusia, bo on jest niesmialy i jak bedziesz naciskac to sie w sobie zamknie... I ani matka ani corka nie beda nic mialy :P
No jasne, że jestem fotogeniczna! Lepiej poszukajcie siebie na drzewie genealogicznym, a nie oglądacie się za mną:D
:O Nie tylko nie on... A on o tym wie??? Bo po naszym ostatnim spotkaniu to cos mi sie wydaje, ze nie... ups...
Wiecie, a teraz Wam cos powiem calkiem na serio xD Tak mi sie wrylyscie w psyche, ze mam glupie sny snia xD
Babka napisala, ze Borowy pomaga zwierzatkom i ostatnio wyleczyl slonia z kataru i mi sie przysnilo... O.o
Jestem na plazy i szukam sloni w ich naturalnym srodowisku czyli wlasnie na plazy O.o Jak juz znalazlam to kros za mna krzyknal "borowa!" I tam byla ekipa National Geographic i mi kazali je chronic (te slonie) No to ja niewiele myslac wzielam zaczelam budowac domki z palm i lisci, bo sie zrobilo strasznie (ladnie to nazywajac) zimno i tak siedzialam z tymi sloniami w lepiance przy ognisku, zeby nie zamarzly jak dawno temu mamuty, a potem sie zrobilo tak strasznie (ladnie to nazywajac) goraco i... zadzwonil budzik ;/ xD
Cudny sen córko:) To ty się po tatusiu Borowa nazywasz?
(Borowy nie wie, że jest waszym ojcem...;/)
Nie wiedzialam, ze sie tak nazywam... Widzisz wszyscy we wsi wiedzo!... a ja zyje w nieswiadomosci, ze ja po tatusiu jestem Timowa! ;(
Cholera, aż się boję kto jest moim tatą. Nie zdziwiłabym się gdybym była owocem jakiegoś burzliwego romansu z handlarzem termoforami na Saharze. Po mamusi wszystkiego można się spodziewać. :D Ale to by oznaczało, że Sweeney nie jest moim ojcem czyli teoretycznie... hehehe
Sweeney nie jest Twoim ojcem... nawet o tym nie mysl!
Z reszta nie musze sie martwic Sweeney jest bardzo cnotliwy, juz predzej bym sie bala o faceta mojej coreczki Dayah, bo on by poszedl 'na rozmowe' nawet z Borowym :/ Biedne dzieci, nie znaja zycia nie wiedza, ze puszczanie sie to ciezki kawalek chleba i do mamusi i babki im jeszcze daleko... xD
Nawet nie mam kogo zapytac... Ale poznalam kiedys Araba, ktory twierdzil ze jest Allachem, do Sopotu mnie zabral i w glowie mi zawrocil, ale... no nie zarabial, no i co zrobisz... :( Mial na imie Alahabazarrrhhrrymbabaduin i mial czarne oczy <marzy> Chyba jestes owocem naszej trwalej jak skala, plomiennej jak plomien, jednodniowej milosci ^^
Mogłabyś zrobic przysługę staruszce i powiedziec Borowemu,że jest twoim ojecem?XD
Nie wiesz nawet jak teraz trudno bedzie mi spojrzec mu w twarz! To wiecej niz patologia! Gdyby Sweeney nie przesiadywal tyle w pracy to by nas wszystkich powynazabijal! We all deserve to die!
HELLLLLLOŁ RODZINKO!
Cathi to córka Borowego?!?! BOŻE! Straszne!!! Ale... jakoś to przeżyję... XD
Na randce z Gilbertem było spoko. Oczywiście zamówiliśmy wszystko, co się dało, na szczęście zwiaiśmy, zanim gliny przyjechały. OCZYWIŚCIE nie zapłaciliśmy za posiłek ;)
W szkole było spoko, oczywiście pani od niemca zaczęła mi ryczeć do ucha, jaka to ja jestem niewychowana, wiec ją wypchnęam przez okno (3 piętro) i uciekłam. Sczerze mówiąc nie pamiętam dokładnie gdzie i co robiłam potem. Wiem, wiem, jesteście ze mnie dumni! ;D
Dobra, muszę lecieć. Znów się umówiłam z Gilbertem. Papa!
P.S. Czyim ja jestem dzieckiem (babka, co mi zapiszesz w testamencie?) XD
Ok, wróciłam z randki z Jackiem, bo urwałam sie z dwóch lekcji ;) Babko- mam dla Ciebie złą wiadomość- chciałam już się wprawić i podlałam twoje wiatki czymś, w zielonej butelce, ale to był chyba kwas, bo ze wszystkich poszedł taki czarny dymek i zwiędły ;( Przykro mi ;))
Mamo- nie musisz się o nic martwić ;) po drodze ze szkoły byłam u Sweeneya, teraz masz go dla siebie na wieczór ;))
hej hej :) co za rzeczy tu się dzieją... :P tak trzymać xD a co do testamentu to mi się chyba też coś należy,nie? jak nie otrzymam go to wszystkich bez wyjątku pozabijam! xD
Hej rodzinko! Wróciłam:) a na dworze padał śnieg:) oj jakoś żyje, ale sobie siarę na przedstawieniu zrobiłam, ale na szczęście tekst i itp poszło ok:)
o kurcze...ale wypas :P ja też chcę!ja słyszałam,że płot jest wolny,więc mogę go przyjąć.nie ma sprawy xD
Mój post zaginął, wiec jeszcze raz-
Ok, wróciłam z randki z Jackiem, bo urwałam sie z dwóch lekcji ;) Babko- mam dla Ciebie złą wiadomość- chciałam już się wprawić i podlałam twoje wiatki czymś, w zielonej butelce, ale to był chyba kwas, bo ze wszystkich poszedł taki czarny dymek i zwiędły ;( Przykro mi ;))
Mamo- nie musisz się o nic martwić ;) po drodze ze szkoły byłam u Sweeneya, teraz masz go dla siebie na wieczór ;))
Ciara-zapomnij! Masz swojego rowerowego chłopa i koniec! A jak chcesz to bierz jeszcze jednego- ale od Jackiego Z DALEKA! XD
Ty świnio!
Patrzcie co mi ktoś przysłał, ale nie wiem kto to jest...
http://www.vibesnscribes.com/MovableType/archives/Texting.jpg
Babka - gdzie Twój telefon? Komu go dałaś?
To na pewno od rowerowego chłopa ;)
A tak na poważnie- Ciara- my teraz sobie od nowa wybieramy chłopów ;) bo przecież Szara mi Sweeneya zwineła ;)
http://trends.pl/images/KD-1636-OR.jpg
Sweeneyowi sie w tym spodobałam to i Jackowi sie spodobam, prawda? ;))
Muszę się pochwalić... tez kogoś znalazłam! Co o nim myślicie??
http://www.elainemacintyre.net/images/cool/film_jda/donnie_w_al.jpg
http://www.toastedpixel.com/comic/fat_celebs_brad_pitt.jpg
Zobaczcie jak się Borowy zapuścił...!
Moze to z żalu za Cathi...a może on jest w ciąży??? Tylko z kim. No, przyznać się- która ostatnio nocowała u Borowego, babka czy ciocia? XD
http://img177.imageshack.us/my.php?image=samsungz400copyno8.jpg
patrzcie co dostałam :) Jupi!
Winona ma alibi, jest cudzo-mezo-ojco-filem, wiec z Borowym nie mogla ;)
Ja ostatnio bylam u niego, zeby powiedziec, ze jestem jego dzieckiem jak Babka kazala. Widzi Babka? Znowu Babki wina xD
Czyli co, najwiekszy obiekt pozadania w naszej patologicznej rodzinie jest gruby/w ciazy tak, czy inaczej nieuzyteczny. Co robimy z tym faktem?
O przepraszam!Mnie Borowy JESZCZE nie zainteresował.Wystarczy mi przetrzymywany w piwnicy George i dorywczo Bon Bon/Porucznik Victor ;)
Mamo, tylko bez takich ;) ja jedyna w tej rodzinie nie lece na Borowego, od początku mi sie nie podobał ;)
Mam słabość do Sweeneya ;)
A tak w ogóle to chciałam zauważyć, że obiadu jak nie było tak nie ma a ja pewnie nie zdam do nastepnej klasy, bo dostałam dziś 8 jedyne ;))