To akurat dobrze świadczy o Fincherze, że nawet z takiego drewna potrafi coś wystrugać. W rękach mistrza nawet Timberlake potrafi grać ;)
Też się nie zgadzam ze stwierdzeniem, że nie ma w ogóle talentu aktorskiego. W "The Social Network" i "Wyścigu z czasem" stworzył ciekawe kreacje. Po obejrzeniu "Edisona" i "Alpha dog" będę miał pełniejszy obraz jego zdolności aktorskich ale dnem aktorskim nie jest ... w przeciwieństwie do np. Stevena Seagala.
Jeżeli uważacie go za beznadziejnego aktorzynę to muszę wam powiedzieć, że mało filmów oglądacie :> Nie jest najlepszy, ale się uczy.. robi postępy i jak widać całkiem dobrze mu poszło w kilku filmach, więc nie wiem na jakiej podstawie "żaden z niego aktor".
Tak, na prawdę jest beznadziejnym aktorem. Gra jedynie w kiczowatych filmach, które w dodatku są słabe. Gość po prostu nie ma talentu, jest znany z tego, że jest znany. Był kiedyś w składzie zespołu N`SYNC, jakoś mu tam wychodziło to śpiewanie. Wg mnie powinien zostać przy muzyce. Kariery nie zrobi i nie zgadzam się z przedmówczynią... Nie robi żadnych postępów, w żadnym w filmie mu nie wyszło. Gra tylko w kmiotach i jedyne czym może się popisać na ekranie to wysportowaną sylwetką :)
hahahah jaki znawca :D
Ogląales Social Network, Wyscig z czasem albo Alpha dog? :) to są slabe filmy? widze ze niektorzy zamiast oceniac wlasnie aktorstwo to patrzą na niego przez pryzmat piosenkarza z vivy i odrazu go skreslają
wybitny nie jest ale w kilku filmach zagral naprawde przyzwoicie
Przyzwoicie to idealnie pasujące do niego słowo. Być może jest przyzwoitym aktorem, gra w przyzwoitych filmach i nic poza tym. Żaden z niego aktorski diament xD. Te filmy, które wyżej wymieniłeś niczym się nie wyróżniły w historii kina, więc nie mam potrzeby ich oglądać :). Pozdro
A kto powiedzial ze to jest aktorski diament? czy ktos tutaj porownuje go do De Niro? czlowieku sam wymyslasz jakies bzdety a pozniej powstaje spina
Oglądasz tylko filmy ktore czyms sie wyruzniaja w historii kina? :DDD to nic ze film jest bardzo dobry prawda? przeciez niczym w historii kina sie nie wyroznil
niektorzy ludzie tutaj mnie poprostu zadziwiają xD
niestety skonczyly sie one wraz z przyczepieniem sie do mojej ortografii i nie napisaniem niczego poza tym :)
ale co tu komuś udowadniać argumentami..? Jeżeli masz inne zdanie to i tak Ci się niczego nie "udowodni", każdy ocenia wg własnego widzimisie i gustu i tyle o co te całe sprzeczki rodem z piaskownicy ;|
Ja przedstawilem argumenty wg ktorych nie mozna powiedziec ze jest on dnem aktorskim bo mial kilka dobrych rol :)
Poza tym SocialNetwork to nie był jakiś cichy film, kilka nominacji zgarnął. Aktor z niego średni, ale myślę, że ma lepszy poziom niż wile gwiazd typu J.Sthatam, czy ten ziomek co grał Thora. Justin ma tą jedną przewagę nad nimi, że jest jeszcze piosenkarzem, zawsze może sobie pośpiewać i raz na jakiś czas zagrać w jakimś romantycznym, czy sensacyjnym "hitku". Brando, ani nawet Benem Stillerem, to on nie będzie, ale Patisona, czy jak on tam ma, już przebija.
Dokonania muzyczne również żadne, taki z niego muzyk jak aktor, a taki z niego aktor jak neurochirurg. Buźka zimnego, lalusiowatego, aseksualnego drania i narcyza z loczkami. Zdecydowanie bliżej mu do Justina Biebera niż do Jamesa Bonda. Ogólnie- szmatławe dno. Jeżeli chodzi o urodę czy męskość bliżej mu do Roberta Biedronia niż do Brada Pitta :-)
oglądałam 3 filmy, dzień po dniu, najpierw "to tylko sex", później "zła kobieta" a później "guru miłości" i uważam że Justin jest po prostu genialny, w każdym filmie niepowtarzalny
Oglądałam z Nim kilka filmów i uważam, że może nie jest genialny ale gra bardzo dobrze. Przy tym znakomicie śpiewa. Może nie w każdym filmie pokazuje szczyt możliwości ale stara się i uczy. Proszę nie oceniajcie po tym, że jest piosenkarzem i do niczego innego się nie nadaje.