Przeczytałem 3 tematy pod rząd i jaka niespodzianka, są o tym samym...
"ONA NIE UMIE GRAĆ" , "PASZTET"... Przepraszam Was bardzo.Moim zdaniem, pamiętajcie, tylko moim, Kirsten gra zabójczo, jest świetna opanowana i świeża... Je wygląd onieśmiela, i to nie mówi oh bo mi się spodobała..tak mówi coraz więcej ludzi, która zaczyna w końcu ją zauważać.
Miała wiele świetnych występów ("Azyl" , "Zmierzch" ). Rola w tym ostatnim do końca pokazała mi, że naprawdę ją lubie i utrzymuje zdanie, ze jest ŚWIETNA AKTORKA!
CZEKAM NA WASZE OPINIE...
Pozdrawiam...
domowej roboty zwiastun "New moon" z piosenką z "Requiem dla snu". fajny klimat stwarza...:
http://www.youtube.com/watch?v=2SvUgrRqdcc
Co do zwiastuna, widziałem go już ze sto razy i naprawdę jest niezły:D
Przefiltrowałem troszku forum i na prawie każdym temacie jest coś takiego : "Ona ma przez cały film otwartą gębę"... I tego typu rzeczy.
Czy wam przeszkadza, że ona ma otwarte usta, choć ja nie zwróciłem na to uwagi...
Ach, kocham muzykę z Requiem dla snu :D A co do Kristen, to mi wcale nie przeszkadza, że ma otwarte usta :)
też uważam, że ta piosenka jest boska... a co do jej otwartych ust, to ja nawet tego nie zauważyłam. dopiero kiedy przeczytałam o tym na jakimś forum, zaczęłam zwracać na to uwagę, ale mi to w ogóle nie przeszkadza i niczym to nie ujmuje w urodzie Kristen. choćby się śliniła, to i tak byłaby przy tym ładna :P
Ja też na to uwagi nie zwróciłam, dopiero jak zaczęłam czytać te wszystkie posty o "rozdziawionych ustach" to dopiero zaczęłam to dostrzegać :D Mi to nie przeszkadza, a Ci którzy nie lubią jej mimiki, niech się bardziej skupią na innych szczegółach w filmie, a nie na ustach :D
No mnie te jej 2 jedynki to trochę raziły no ale nikt nie jest doskonały a ona ma być normalną nastolatką a jaki nastolatek jest idealny?
Ten temat to rozmowa o wszystkim i o niczym :D No więc:
Dlaczego nie chce robić ścieżki dźwiękowej do New Moon?
Robert Pattinson jest co prawda zainteresowany karierą muzyczną, ale jeszcze nie chce wysuwać jej na pierwszy plan.
Młodemu aktorowi zaproponowano, by zaśpiewał kilka piosenek, które pojawią się na ścieżce dźwiękowej do filmu New Moon, czyli drugiej części Zmierzchu.
Przystojny Brytyjczyk zajmuje się komponowaniem, gra na fortepianie i gitarze. Jest autorem dwóch utworów ze ścieżki dźwiękowej do pierwszej części wampirzej trylogii, która przyniosła mu taki rozgłos.
- Nie chcę sprawiać wrażenia, że pcham się wszędzie i na wszystkim robię pieniądze. Muzyka to mój plan awaryjny - mówi skromnie
Ok, nie wiem juz nie wytrzymam...
Czy ktoś mógłby mi podać link do 4 częsci w necie?!
Alby wysłać na adres adrian33d@op.pl ...
Z góry dzięki!
Dowiedziałam się przed chwilą:
- Chris Weitz nie będzie reżyserował "Zaćmienie" mimo iż aktualnie zajmuje się kręceniem "Księżyca w Nowiu"
-Robert Pattison będzie prezenterem na gali rozdania oscarów (niestety bez Kristen- a takie chodziły pogłoski)
- data premiery KwN to 20 listopada 2009, a Zaćmienia - 30 czerwca 2010r. (ciekawe czy się wyrobią) :D
Mogłaby, ale w 99% tego nie zrobi :D To tylko Rob jest śpiewającym wampirem z tego filmu :D Ale mogłaby nas zaskoczyć :)
adrian33d - spokojnie :D
DObrze, że ci sie udalo to otworzyc :D
Hej;) Ja oglądałam z jej udziałem-> "Azyl" , "speak!" , "jumper" i oczywiście "zmierzch" . Moim skromnym zdaniem jest dość dobrą aktorką;) Poradziła sobie w wieku 13 lat (!!!) z dosc trudną rolą w "Speak!" ,a że książkę ów czytałam, to raczej nie jestem zawiedziona co do filmu (inni aktorzy gorzej grali). Owszem może i bużke ma otwartą,ale dzięki temu w wielu scenach ukazuje odczucia głównych bohaterek;) Pozdrawiam =]
Mi się bardzo podoba jak gra, zwłaszcza w "Zmierzchu". Gra tak realistycznie i w ogóle. A do jej wyglądu nic nie mam. Jest ładna :))
po ponownym obejrzeniu "Zmierzchu" stwierdziłam że w sumie gra dość dobrze. nie w każdym momencie i nie jakoś nadzwyczajnie, ale można przyznać że jest w miarę dobrą aktorką. co do wyglądu? - hmm... denerwuje mnie ta jej wiecznie rozdziawiona gęba i naćpany wzrok. ale ważne że ma trochę talentu aktorskiego ;)
a ja szczerze do niej nic nie mam.. bardzo mi się podoba jak gra.. wygląda naturalnie tak jak powinna.. z wyglądu nie jest plastikowa ani idealna.. jest po prostu przeciętna.. i to dobrze.. to że ma otwartą buzię to przecież nic strasznego.. na niektórych fotach np. wygląda wtedy pociągająco (tak mówi mój kolega). xd Ogólnie bardzo podobało mi się jak zagrała w "Zmierzchu" tyle ze w scenie gdy Edward podwozi Bellę pod szkołę wyglądała na zbyt pewną siebie no ale cóż.. za to w scenie gdy James ugryzł Bellę zagrała idealnie! Normalnie mało brakowało a bym uwierzyła że to się działo na prawdę! W filmie "Posłańcu" też wspaniale zagrała.. od filmów z nią wzroku nie mogę oderwać.. xDD nie wiem co innym w niej przeszkadza.. są gorsi od niej. lepsi tez. ale to nie znaczy że należy ją z tego powodu tępić!
"wygląda naturalnie tak jak powinna.. z wyglądu nie jest plastikowa ani idealna.. jest po prostu przeciętna.."
"za to w scenie gdy James ugryzł Bellę zagrała idealnie!"
i tu się jak najbardziej zgadzam :)
Według mnie jest normalną, dobrą aktorką. Jedyne co mnie w niej irytuje to to, że w zmierzchu miała cały czas tę samą minę i otwarte usta.
"miała cały czas tę samą minę i otwarte usta", co oznacza że nie jest wybitną aktorką, ale można ją zaliczyć do dobrych ;d
a mi się właśnie podoba. widziałam ją kiedyś. ta jest jeszcze bekowa:
http://www.youtube.com/watch?v=dompotjTeIA&eurl=http://www.filmweb.pl/user/Anita _Blake
a widzieliście to:
http://www.youtube.com/watch?v=tb_gKgKqqWg
?? na moje to nie powinni jej wypuszczać do ludzi, bo stanowi jawne zagrożenie dla populacji ludzkiej :P xD
Świetne są te niektóre parodie, trzeba mieć łeb, żeby zrobić coś takiego :D :D Nigdy by mi do głowy nie przyszło, żeby połączyć Zmierzch z piosenką Katy Perry :D
Nowa notka... Nowe wyzwania i postac, której boi się cały klan Edwarda... Zapraszam do czytania http://ostatni-oddech-do-polnocy.blog.onet.pl/
fakt, pomysł jest niezły, ale to jest nawet profesjonalnie wykonane... "aktorzy" ubrani i ogólnie dopasowani do bohaterów z oryginału, dialog też prawie nie odbiega od pierwotnej wersji filmu, do tego ten układ taneczny... to musiało im zająć dużo czasu, no i dużo osób brało w tym udział. ja im gratuluję, że takie coś w ogóle zorganizowali :]
Tak z czystej ciekawości: jakie logiczne argumenty, oprócz tego że "lubię ją i mi się podoba", możecie podać, by udowodnić, że Stewart to po pierwsze aktorka, a po drugie dobra?
czyli w punkcie pierwszym sugerujesz, że Kristen nie jest aktorką (przecież to oczywiste, że jest aktorką), a w drugim negujesz to, że jest dobra... dobrze, więc oświecę cię: Kristen JEST aktorką, ponieważ, jak zapewne wiesz, wystąpiła w kilku filmach... to chyba wystarczający i logiczny argument. co do drugiego punktu, to masz racę. przynajmniej w moim wypadku. nie podam ci logicznych argumentów, ponieważ nie umiem być obiektywna względem Stewart. co najwyżej mogłabym ci na złość wciskać jakieś naciągane zalety, ale to wg mnie bez sensu. tak więc przyznaję się bez bicia, że nie potrafię logicznie udowodnić tego, że Kristen Stewart jest świetną aktorką.
A ja już odpowiadam;)
Złożyłem temat i faktycznie użyłem jedynie argumentu że ją lobię i dlatego uważam ja za bardzo dobrą aktorkę a nawet świetną.
Wg. mnie dominującym argumentem jest jej dorobek filmowy i opinie co do stylu gry tej młodej aktorki. Poczytaj recenzje na temat "Speak" , "Azyl" czy wielu innych filmów. Oczywiście wystarczy spojrzeć jakie kreacje wybiera, choćby niespodziewana rola w "Posłańcach" - grała tam dobrze, bez rewelacji, ale było dobrze...
Rok 2009 przyniesie nam wiele jej nowych kreacji...
Np. ta sławna już z kontrowersji rola prostytutki...
Oh zapomniałbym o "New Moon"...
Czytałem opinie samej S. Mayer, która uważa, że to co wnosi na plan jej nie zastąpione... I, że w rolli Belli Swan w 2 cz. pokaże klasę, która przekona dobitniej widza, co do jej talentu.
Dziękuje:)
Midnight11: "czyli w punkcie pierwszym sugerujesz, że Kristen nie jest aktorką (przecież to oczywiste, że jest aktorką), a w drugim negujesz to, że jest dobra... dobrze, więc oświecę cię: Kristen JEST aktorką, ponieważ, jak zapewne wiesz, wystąpiła w kilku filmach... to chyba wystarczający i logiczny argument." - czyli taka autorka sagi, Meyer, też jest aktorką, tak? Bo też wystąpiła przecież w filmie: co prawda jako "Kobieta zamawiająca sałatkę wegetariańską", ale zawsze? Mój ojciec też, bo przez dwie sekundy był statystą, jakieś 20 lat temu? Nie każdy, kto gra w filmie/serialu jest aktorem. Taka Kasia Cichopek aktorką, na przykład, nie jest. Bracia Mroczek też nie. To trochę tak, jakby nazwać malarza, który sobie na płótnie dwie kreski machnie, "artystą". No nie, po prostu. Taka moja opinia.
"Aktor, artysta grający w teatrze lub filmie, wcielający się w postać dramatu, której użycza głosu, twarzy, gestów" - artysta, który się wciela w jakąś postać, a nie tylko mówi swoje kwestie i stroi minki :)
Kasia1991: Skąd wiesz, czy Kristen jest normalna? Plotkowałyście sobie na kawce? Skąd wiesz, że jej nie odbiło?
Zresztą, jakie to ma znacznie w kontekście jej gry aktorskiej?
Definicję słowa "aktor" przytoczyłam powyżej, moim zdaniem Stewart absolutnie jej nie spełnia, co stwierdzam po sensie "Zmierzchu".
Adrian33d: Nie oglądałam żadnego (oprócz fatalnego "Zmierzchu") filmu ze Stewart, który wspomniałeś, ale ta jedna rola wystarczy, żeby wypowiadać się na temat jej umiejętności (tudzież ich braku). Nie czarujmy się - przed rolą Izki Swann, czy jak jej tam było, mało kto o niej słyszał. Bardzo mało.
A co Meyer ma mówić o ekranizacji swojej sagi? :) Przecież ona na tym też zarabia pieniądze, i to niemałe, jest zmuszona mówić, że Kirsten wnosi na plan coś wyjątkowego. To nie jest Stephen King, który może sobie krytykować kubricowską wizję "Lśnienia", bo jest na tyle niezależny, że wie, iż ktoś tak czy siak będzie kupował jego książki i ekranizował powieści. (przez więcej, niż góra dwa lata - taką to karierę wróżę sadze o wampirkach stworzonej przez Meyer.)
Może rzeczywiście powinnam obejrzeć jakieś inne filmy ze Stewart, ale oglądając ją w "Zmierzchu", nie mogłam nadziwić się, jakim to sposobem można być taką kłodą, drewnem, czy jakkolwiek by jej nie nazwać. Uprzedzę wasze zarzuty - czytałam, niestety, książkę, i sądzę, że granie nieciekawej, tępawej Swann nie wymagało chodzenia z rodziawioną buzią przez cały czas ;) Można było zrobić to ciekawiej, to nie tylko kwestia słabego scenariusza... Po prostu na ładnej (bo owszem, całkiem ładniej) buźce nie można było dostrzec żadnych emocji, wyłączając z tego może scenę, w której ten sympatyczny, długowłosy tępak usiłował ją zabić. (tak, tam miała z kolei tak zbolały wyraz twarzy, że ocierało się to aż o groteskę)
Jak już wspomniałam: może "Zmierzch" był jej najsłabszą rolą, nie wiem, nie widziałam jej w innych filmach, może jest lepsza, niż mogę ocenić tylko po "Zmierzchu", ale... wciąż nie zasługuje na tą średnią 7,8 ;)
PS A filmografia jeszcze nic nie znaczy. Bo można zagrać w pięćdziesięciu gniotach straszliwych i nic sobą nie reprezentować, i można stworzyć dwie, trzy kreacje, ale za to genialne.
Bardzo dobrze, że wyraziłaś swoje zdanie i nikogo przy tym nie obraziłaś, a nawet podałaś argumenty :) Przynajmniej się trochę "ożywiła" atmosfera :) Oczywiście to czy jej odbiło czy nie, do aktorstwa nic nie ma. To jest tylko 1 z rzeczy za które ludzie ją lubią. To że jest normalna wnioskuje po tym, że nie widzę jej na pierwszych stronach gazet codziennie bo np. się upiła, zerwała ze swoim setnym chłopakiem, czy może zaszła w ciąże itd.
PS Nie wiem, może zagra w przyszłości w jakiś filmie tak, że nawet ciebie pozytywnie zaskoczy i zmienisz zdanie na jej temat :)
Hmm, z założenie osoba grająca w filmie/teatrze i wcielająca się w jakąś postać to aktor/aktorka. Jeśli chodzi o punkt 2. : "dobry" aktor to pojęcie względne. Wszystko jest kwestią gustu i wymagań jakie się ma odnośnie gry na scenie. Jednym wystarczy serialowa gra Rafała Mroczka, a innym dopiero wystąpienia Roberta De Niro. Wydaje mi się, że gdyby była aż tak beznadziejna to nie miała by tak długiej filmografii (jak na swój wiek). Poza tym, przed zmierzchem grała w wielu innych filmach więc nie jest gwiazdeczką jednego sezonu. Dodatkowy "+" dla niej za to, że nie odbiło jej (jak aktorom z HSM) i jest normalna.
Ja nie czytałam ksiązki, ale mam zamiar i to szybko. Po obejrzeniu filmu sądzę, że ona zagrała świetnie. Nie zagrała najlepiej, bo w innych filmach grała lepiej, ale sądzę, że to stąd, że rola po prostu jest trudna. A ci, co tego nie rozumieją, byćmoże nie zrozumieją wcale, bo sie w takiej sytuacji nie znajdą. Ale spróbujcie sie postawić w jej sytuacji: trudna rola w filmie, na który czeka wiele milionów ludzi. To jest na prawdę sztuka tak zagrać. A film bosQii ;**
..no to przyjmij do wiadomości, że inni mają inne zdanie na temat tej "aktorki"..
.mówcie sobie, że jest młoda - to żaden argument. ona w żadnym filmie (a widziałam bodajże ze 4-5 nie gra, tylko się szwenda.. od czasu Azylu nie zrobiła żadnego postępu w swojej "technice aktorskiej"..
.no i jej wybory ról - wiecznie pokrzywdzona, wieczny outsider.. come on! ile można tak smęcić? czy może jest czikenem i nie potrafiłaby zagrać w komedii..
.ok, są aktorzy, którzy lubują się w odgrywaniu bardzo podobnych ról: Diane Lane i Ashley Judd praktycznie zawsze grają babki, które nie dadzą sobie w kaszę dmuchać, ale oglądając filmy z nimi nie mam najmniejszego poczucia deja vu, które notorycznie odczuwam oglądając kolejny film z Kristen..
.zero mimiki, nie potrafi przyciągnąć uwagi widza na dłużej niż 5 sekund, szalenie monotonna.. .
.dla młodej osoby 7 lat to dużo, człowiek naprawdę się może zmienić.. niestety ta panienka stoi w miejscu i nie wróżę jej oszałamiającej kariery (kariery - nie mylić z popularnością).
.na razie 1/10 - może się zmieni, może nie.. nie zachwyca.