ja ją nazywam aktorką jednej miny. Ciekawe czy reżyser nie jest poirytowany jej grą gdy każe jej zagrać lęk, strach lub radość, a ona wciąż prezentuje ten sam głupkowaty wyraz twarzy. Swoją drogą ciekawe jak pokonała konkurentki na castingach ;-)
"Jej matką jest scenarzystka i reżyserka Jules Mann-Stewart, natomiast ojcem telewizyjny producent John Stewart, pracujący dla amerykańskiej stacji telewizyjnej FOX."
teraz już wiesz?;-)heh kompletne beztalencie i pasztet ciagniety za uszy przez rodziców
Z tym pasztetem się nie zgodzę. Fakt, urodą nie grzeszy ale według mnie wygląda jak przeciętna dziewczyna z sąsiedztwa. Widziałam ładniejsze ale brzydsze niestety też.
Zgodzę się, że sa gorsze ale o pasztecie mowie o niej przyjmując standarty filmowe. Przyznasz chyba, że do jedną z mniej urodziwych aktorek. Na tle innych młodych gwiazdek zza ocenau prezentuje się bardzo, bardzo słabo.