sądze, że Lauren grała świetnie i w pamiętnikach i w supernatural. tylko ze postac Rose lubiłam, a Belli nie cierpiałam.. ;]
szczerze mówiąc obie postacie kochałam... i obu mi było szkoda jak umarły ;(
Zdecydowanie Bella, miała "to coś". Może i wredna ale przynajmniej wniosła do serialu takie małe zamieszanie...żeby to Winchesterowie mieli mało problemów...