Vicious był pogrążony w żałobie po śmierci Nancy, po wyjściu z aresztu na nowo zaczął wdawać się w bójki, a także wrócił do narkotyków. Z racji tego, że naruszył zasady warunkowego zwolnienia, ponownie trafił za kraty. 9 grudnia został osadzony w nowojorskim więzieniu Rikers Island. Tam też przechodził leczenie jako uzależniony od narkotyków. Po 55 dniach pobytu w Rikers Island, Sid wyszedł na wolność 1 lutego 1979 r. Dzień później zmarł po przedawkowaniu heroiny w apartamencie jego nowej dziewczyny, aktorki Michelle Robinson. Według "New York Post" heroinę dostarczyła Sidowi jego matka w trakcie imprezy mającej uczcić odzyskanie wolności przez artystę. Śmierć Sida Viciousa nastąpiła w przeddzień procesu na którym miał stanąć jako oskarżony o morderstwo drugiego stopnia.