Panie Przemysławie dlaczego zagrał Pan w Kac Wawa? To po to dałem Pannu nagrodę za
"Ciemnego pokoju nie trzeba się bać" w Kazimierzu Dolnym aby teraz Pan tak się
zeszmacił? Żądam przeprosin albo cofniemy nagrodę.
Co Wy myślicie, że aktor przyjmując rolę wie, że to będzie g-ów-no, a nie film? Chyba Was lekko już pogięło w tej swojej "wszechwiedzy"...
Czytając scenariusz, można by wywnioskować, że będzie to dobra komedia, a, że wyszło jak wyszło :/
No nie wiem. Pomimo, że uwielbiam Przemysława Bluszcza i uważam go za fantastycznego aktora, to udziałem w 'Kac Wawa' aktorsko się poniżył. Nie mówię już nawet o filmie jako takim, ale zagrał tu wybitnie słabo, czego bym się po nim nigdy nie spodziewał. W jednej, czy dwóch scenach początkowych z jego udziałem widać, że się uśmiecha podczas wypowiadania swojej kwestii. Zabieg oczywiście niezamierzony, kłuje w oczy. Bluszcz jest w tym filmie kompletnie nieprzekonujący. Myślę, że w przypadku 'Kac Wawa' można było łatwo przewidzieć, że będzie to gówno na etapie czytania scenariusza. Ten film zwyczajnie nie jest zabawny, teksty są katastrofalne, przepełnione sucharami i bluzgami wciśniętymi jako substytut dialogów.
Ewidentnie nie ma talentu do ról komediowych. Sprawdza się wybitnie jako klasyczny 'heavy'.
A założyciel tego tematu, to albo sobie robi jaja albo jest skończonym dałnem. Cofnąć nagrodę przyznaną za konkretny film bo po latach aktor zagrał w kompletnym gównie - nieprawdopodobne. Przeprosin to możesz żądać od swojej matki, za to, że cię wydała na świat, jeśli pisałeś to na serio.