QueenI

9,1
190 ocen muzyki
powrót do forum osoby Queen

DLA FANOW QUEEN

użytkownik usunięty

podajcie tytul waszej ulubionej plyty zespolu queen.
mile widziana jest lista ulubionych plyt,
takze mozecie podac plyte ktora najmniej przypadla wam do gustu (prosze o wlasne zdanie, a nie o recenzje czy ogolna swiatowa opinie krytyke)

Ciężko mi wybrać moją ulubioną płytę z repertuaru Queen,więc napiszę o tej,której najmniej słucham,a mianowicie jest to "Flash Gordon".Jakoś nie mogę się do niej przekonać i zastanawiam się po jaką cholerę panowie z Queena ją nagrywali.Wiem,że to ścieżka dźwiękowa do filmu,ale w porównaniu do pozostałych płyt wypada bardzo słabiutko.

Amaelamin

A więc tak :):
Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że uwielbiam całą dyskografię Queenu, prawie wszystkie ich piosenki (te, których nie lubię, można policzyć na palcach jednej ręki) i wszystkich muzyków z zespołu.
Strasznie ciężko jest wybrać jedną ulubioną płytę, ale mój ranking prezentuje się tak :) (nie biorę pod uwagę solowych albumów) :

1. Innuendo i Jazz
2. A Night at the opera, Queen II i Made in Heaven
3. The miracle i Sheer heart attack
4. A Day at the races i Queen
5. News of the world
6. The works i The game
7. A kind of magic
8. Hot Space
9. Flash Gordon

Trzeba się jednak liczyć z tym, że to może ulec zmianie ;p


Lady_From_Burton_World

Hmmm ja preferuje albumy z lat 70-tych i 90-tych. Oto moja lista:

1)Innuendo (Przepiękny concept album. Tego można sluchac godzinami. A tytułowy utwór wgniata w ziemie ;) )
2)Sheer Heart Attack i ANATO. Sheer za wkład w postęp muzyki, a A Night... to chyba najbardziej skomplikowany album wszechczasów pod względem muzycznym.
3)Queen (z sentymentu do Liar i great king rat; to chyba najbardziej niedoceniana plyta) oraz Queen II (progresywnosc tego albumu miażdzy)
4)News of the world (poprostu rock na dobrym poziomie)
5)A Day at the Races (kilka przeplyskow ale nic nadzwyczajnego wyj. Tie your mother down)
6)Jazz (Luźny album, troszke humorystyczny, ale muzyka na dobrym poziomie)
7)wszystkie gnioty z lat 80-tych ;)

Pzdro ;)

Hm..u mnie jest tak:

1. Made in Heaven, News of the World, The Miracle, The Works
2.A Kind of Magic, A Night at the Opera, Innuendo, Queen 2, The Game
3.Hot Space, Jazz, Queen
4.A Day at the Race, Sheer Heart Attack

Mada_gringo

hidanekk13- The Miracle tez uważasz za "gniota z lat 80-tych", bo tej płyty nie zauważyłam w twoim rankingu. Ja tam się nie chce kłócić, broń Boże, z nikim kto też lubi Queen, ale tak na moje oko (ucho? ;D), The Miracle to nie jest gniot, ale bardzo dobra płyta, a takie "I want it all", "Breakthru", "Scandal", czy "Khashoggi's ship" to nie jest pop. Może "The invisible man", czy "Rain must fall" podchodzi pod pop, ale z tego dobrego gatunku...
Nie mam zamiaru nikogo przekonywać do zmiany gustu czy tam zdania, po prostu ciekawi mnie czy to pomyłkowe ominięcie, czy tą płytę też uważasz za "gniota".

Sorry za zaśmiecanie tematu.

Lady_From_Burton_World

Powiem tak:
The Miracle jest najlepsza plyta z lat 80-tych i nie uwazam jej za gniota. Za gniota w dorobku Queen można uważac Flash Gordon albo Hot Space i tylko te dwie. W latach 80-tych tworzyli głownie pop-rock ale na dobrym poziomie i czasami sam lubie sobie tego posluchac. Na The Miracle znajduje sie połączenie świetnego hard rocka (np. I want it all, czy scandal) i troszeczke luzniejszej muzyki (breakthru, the invisible man itp.) Muzyka na dobrym poziomie, ścislej mówiąc. Nic niezwykłego ale na pewno warto jej posluchac ;). Moje zestawienie spycha nizej plyty z lat 80-tych ponieważ: po pierwsze-była to dosyć koercyjna muzyka, a po drogie-poziomem muzycznym ustępowała cudeńkom z lat 70-tych i 90-tych ;) To tyle ;) To czy ktoś woli zestawienie pop-rocka z hard-rockiem czy rock z progresywnymi dodatkami to kwestai gustu ;)

Pozdrawiam ;)

hidanekk13

P.S Troche mnie poniosło, nazywając płyty z lat 80-tych gniotami ;) Sorki :)

hidanekk13

Nie ma za co przepraszać :), ja też np.: nie przepadam za "Hot Space", lubię z tej płyty zaledwie parę piosenek, a "Body language" i "Las palabras de amor" to chyba jedyne utwory Queenu, których słuchałam tylko raz w życiu, te im się jednak nie udały.
Inna sprawa ma się z "The Miracle", ale to już sobie wyjaśniliśmy, z czego się cieszę ;D.

To zmianie nie ulega:
1. Queen II
2. ANATO
3. ADATR
-------------------------------------
4. Innuendo, NOTW, Queen, Jazz
5. The Miracle, SHA, The Game, MIH
6. AKOM, The Works, Flash Gordon

Należy zaznaczyć, że wszystkie płyty bardzo lubię, a lista (od miejsca 4. w dół) przedstawia raczej częstotliwość słuchania płyty.

Pozdrawiam!

DamianM_92

Koleżanka ze świata Burtona pisała wyżej o HS.
Zapomniałem o tej płycie...
Miejsce 6. przed Flashem.

BTW. Tim Burton jest genialny!
Moje ostatnie odkrycie. ;)

Na początek uściślę - lubię i doceniam wszystkie albumy Królwej, jedynie 'the works' uważam za album słaby. Lista prezentuje się następująco:
1. Innuendo - za monumentalność, rockową witalność mimo ubywających sił, za wspaniałe klasyczne kawałki; bijou - genialne...
2. Jazz - za don't stop me now (co za kop energii!), bicycle race (chcę na rower!), fat bottomed girls i całą tonę świetnych rockowych numerów
3. Sheer Heart Attack - za tenement funster/flick of the wrist/lily of the valley; za in the lap of the gods (revisited) - co za pieśń! no i oczywiście killer queen...
4. Queen II - za progrockowe perełki; nevermore...
5. A night at the opera - chyba nie trzeba pisać za co? bo rhap! najlepszy pieprzony kawałek w historii rocka!
6. Made in Heaven - bo słychać, jak wielcy byli do samego końca; za it's a beautiful day i a winter's tale - freddie, dzięki za nie
7. A day at the races - anybody find me somebody to love? you better do or I'll tie your mother down
8. Queen - za niedoceniany w sumie debiut, który kryje kilka perełek - doin'all right czy liar...
9. Live Killers - za jeden z najlepszych albumów koncertowych w historii; nie najlepszy, ale w piątce się mieści;)
10.The Game - bo funk, bo pop z najwyższej półki, bo rockabilly napisane w wannie
11.The Miracle - powrót do formy zwiastujący klasyczne 'innuendo'; co tu dużo mówić - miracle, scandal, breakthrough, invisible man, i want it all; hm, jeśli taki dobry album jest tak nisko to jak dobre są albumy znajdujące się wyżej?!
12.News of the World - świetne kawałki plus dwa absolutne klasyki, ale całość jakoś mi się nie klei; sheer heart attack - polecam puścić każdemu kto twierdzi, że Królowa nie grała rocka
13.A kind of magic - princess of the universe, saksofon w one year of love (cudo), no i wyśpiewane pytanie o sens nieśmiertelności w obliczu miłości, która upływowi czasu musi się poddać...
14.Hot Space - lubię, choć wielu nie lubi...każdy wielki zespół eksperymentował, a płyta ma muzyczną myśl przewodnią i wytyczony kierunek, którego się trzyma; poza tym świetny back chat, genialny under pressure, zaangażowany life is real, ładny las palabras de amor czy calling all girls, wyuzdany body language; do tego kilka funkujących kawałków do poruszania bioderkiem - czego tu nie lubić?
15.The Works - słaby album, fatalnie wyprodukowany; perełka w postaci radio ga ga, kilka poprawnych songów plus gniot niegodny Królowej - machines...

Flash Gordon - poza klasyfikacją, by na jednym poletku nie porównywać typowych regularnych płyt i eksperymentu z dźwiękami; eksperymentu, który mi przypadł do gustu - the hero z live at the bowl - awesome;)

Thank you for paying attention.
Keep yourself alive

sienszan

podajcie tytul waszej ulubionej plyty zespolu queen.
mile widziana jest lista ulubionych plyt,
takze mozecie podac plyte ktora najmniej przypadla wam do gustu (prosze o wlasne zdanie, a nie o recenzje czy ogolna swiatowa opinie krytyke) !!! :) Bądźmy szczerzy.

sienszan

Dziękuję Ci za ten ranking, który de FACTO jest chyba MÓJ... Moje słowa i moje myśli... I BIJOU....ACH...........................

Uwielbiam Innuendo, bo jest niepowtarzalne i jakoś tak ładnie się wszystkie utwory wpasowują w tą płytę, piękny koncept. Przy Bijou tak genialnie granym przez Maya to normalnie ciary przechodzą:) Mam słabość do tej płyty może też dlatego, że za dzieciaka już jej słuchałem :P
Świetny jest też soundtrack z "Nieśmiertelnego" więc automatycznie "A Kind of Magic", utwór "Forever" coś pięknego mimo, że instrumentalny.
"Made in Heaven" mimo, że sprawia wrażenie jak dla mnie trochę komercyjnego, to i tak słucha się bardzo dobrze:)

sztrojbi

Jeśli chodzi o mnie to do czołówki najlepszych płyt zaliczam:
1.Made in Heaven-przepiękna płyta, ma tylko jedna wadę-to, ze nie ma wad :)
2.Sheer Heart Attack- ta płyta ma po prostu jaja.
3.Innuendo- płyta ma klimat, i to mnie w niej urzekło.

Reszta oczywiście również jest świetna, ale to moje ulubione do których chętnie wracam.

Remik92

Lider tak jak u mnie.

1. Made in Heaven (1995)
2. A Kind of Magic (1986)
3. Hot Space (1982)
4. Jazz (1978)
5. Queen (1973)

użytkownik usunięty

Queen i NATO

1.Innuendo
2.A Night At The Opera
3.A Kind Of Magic
4.Sheer Heart Attack
5.Made in Heaven

użytkownik usunięty

Nie znam wszystkich. Podoba mi się "Inneundo". Nie przypadła mi do gustu "Made In Heaven".

To moje Top 5 albumów Queen:
1. Innuendo
2. The Game
3. News Of The World
4. The Miracle
5. A Night At The Opera

xavi6

Słucham Queen gdzieś od 1990 roku gdy chodziłem do podstawówki aż po dzień dzisiejszy lubię wszystkie ich albumy chociaż do 2 mam sentyment Queen II i Innuendo

art_tur

Mam listę :D

1.Innuendo - zespół w obliczu tragedii umie stworzyć naprawdę wielkie dzieło
2.A Night At The Opera - bo to klasyka, Bohemian Rhapsody mówi samo za siebie <choć reszta też dobra>
3.The Miracle - UWIELBIAM wszystkie piosenki <choć Khashoggi's Ship najmniej :] >
4.Sheer Heart Attack - ma kopa, i ukłon się należy za napisanie pierwszej piosenki thrash metalowej <Stone Cold Crazy>
5.Jazz - płyta b.dobra <nie wiem jakie mam podać argumenty :D> po prostu solidna płyta ;]
6.News of the World - płyta z dwoma klasykami które już zna każdy na świecie ;D reszta też niczego sobie ;]
7.The Game - granica między popowym kłin a rockowym. Płyta jak najbardziej udana
8.A Kind of Magic - dobra płyta z chwilami lepszymi i gorszymi
9.Queen II - na tej płycie kłiny jeszcze nie miały tego czegoś ale już zapowiadało się że są na właściwej drodze.
10.The Works - popowe kłin w dobrym wydaniu.
11.Queen - debiut jakoś nie przypadł mi do gustu, choć pare pisoenek daje rade.
12.A Day at the Races - po rewelacyjnej operze, fani dostali średniakia którego ratuje Somebody To Love
13.Made in Heaven - to odrzuty które <jak to odrzuty> nie podobają się tak jak utwory wyznaczone na płyte
14.Hot Space - czyli 10 kiczowatych utwórów i Under Pressure
15.Flash - nie dla tego że nie lubie, po prostu to muzyka do filmu :D

A Night At The Opera, A Kind of Magic , Innuendo i The Miracle

Dla mnie najcudowniejsza jest MADE IN HEAVEN.. I oczywiście wszystkie płyty koncertowe :).
To bardzo niedoceniany album.. Ja dostrzegam w nim wielką głębię, dojrzałość i wszechobecną harmonię..
Niezmiennie, gdy otwieram płytę poruszają mnie zdjęcia przedstawiające zapis fal głosowych Freddiego.. Ulotność życia jest przykra.. Freddie był naprawdę wielkim artystą

użytkownik usunięty

Kolejna (okrągła tym razem) rocznica za nami, więc i okazja by znów sobie przypomnieć te dźwięki...
Wielki, wielki zespół i choć świat idzie do przodu i ja też już bardzo rzadko sięgam do płyt Królowej, to jednak każdy powrót przywołuje wspomnienia, budzi emocje... A co do płyt - absolutny numer jeden to oczywiście Innuendo...

Innuendo, A Kind Of Magic, Made in Heaven, The Miracle - na każdej można znaleźć same hiciory :-)

sebastian22221

"Innuendo"
"The game"
"Sheer Heart Attack" normalnie arcydzieła

Sheer Heart Attack
A Night At The Opera
The Game
Innuendo
Made In Heaven

MERCURYfan01

Innuendo
A Kind Of Magic
Made In Heaven
A Night at the Opera
Jazz
The Game

Made in heaven
A Night at The Opera
A Kind of Magic

Queen - pierwszy album zawsze najbardziej mi się podobał

1. A Night at the Opera
2. Queen II
3. Innuendo
4. A Day at the Races
5. Sheer Heart Attack
6. News of the World
7. Jazz
8. The Game
9. Made in Heaven
10. Queen
11. A Kind of Magic
12. The Works
13. The Miracle

Nowa aktualizacja:

1. A Night at the Opera
2. Queen II
3. Innuendo
4. A Day at the Races
5. Sheer Heart Attack
6. News of the World
7. Jazz
8. A Kind of Magic
9. Made in Heaven
10. The Game
11. Queen
12. The Works
13. The Miracle

użytkownik usunięty

Mama całą dyskografię Królowej i szczerzę mówiąc bardzo trudno wybrać tę jedną płytę najlepszą lub ułożyć je w kolejności. Każda coś nowego wnosiła do muzycznego świata, każda powstawała w innym czasie na przestrzeni lat. No, ale spróbuję:
1. Made in Heaven.
2. Innuendo
3. A Night in the Opera
4. The Miracle
5. The Works
6. Jazz
7. Queen
8. Queen II
9. Hot Space
10.A Kind Of Magic
11. A Day At The Races
12. The Game
13. Sheer Heart Attack
14. Flash Gordon

1.Innuendo
2.Jaaz
3.Made in Heaven
4.Queen
5.Sheer Heart Attack

Nie będę się rozpisywał, gdyż nie mam zbytnio czasu. Ogólna lista co i jak:

Innuendo
ANATO
Queen II
Queen
MIH
ADATR
NOTW
SHA
Jazz
The Miracle
The Game
AKOM
The Works
Hot Space
Flash Gordon

Koncertówki przedstawiają się następująco:

Live At The Rainbow 74
On Fire-Live At The Bowl
Rock Montreal
Live Killers
A Night At The Odeon
Live At Wembley
Live Magic

Jeśli składanki, to tylko GH 1i 2. No i oczywiście sesje dla radia BBC, czyli Queen On Air.

Mała ciekawostka dla osób, które jeszcze tego nie widziały:

http://www.queen.one.pl/

Innuendo jest majstersztykiem. Łączy w sobie wszystko co w muzyce Queen najpiękniejsze. Doskonałość tej płyty jest spotęgowana faktem, że Freddie,podczas jej tworzenia, był już naprawdę w bardzo zaawansowanym stanie choroby,a śpiewa na niej w sposób nieziemski. Magia melodii, instrumentów,ogólna aranżacja utworów oraz refleksyjne,egzystencjalne teksty składają się na to arcydzieło. Z poprzedniej płyty The Miracle(którą też bardzo lubię) ostatni utwór "Was it all world's it" jest właśnie takim wstępem do Innuendo. Wcześniejsze albumy też są świetne i zawierają mnóstwo niezapomnianych,wyjątkowych utworów. Jednakże ostatni,nagrany wspólnie z Freddiem wzbudza szczególne emocje.

Mila1505

Mila, wszystko fajnie, tylko Was It All WORTH It;-) Nie mylimy tytułów utworów:-)

mariooks1945

Racja :-)Przepraszam najmocniej. Miałam oczywiście na myśli ostatni utwór znajdujący się na płycie The Miracle. Pisałam w pośpiechu a mój słownik często przekształca nawet polskie wyrazy ;-)

Mila1505

Oki:-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones