Takiego sztywniaka już dawno nie widzieliśmy na ekranach kin. Myślałem że mnie szklak trafi jak patrzyłem na jego głupie miny w filmie "Zmierzch" jakby miał sie zesrać za chwile. Myśle że tą role dostał nie ze względu na umiejętności aktorskie ale ze względu na popularność jaką jest darzony przez 13 letnie czytelniczki Bravo Girl.
widziałam film a później dla sprawdzenia przeczytałam książkę całą sagę
i myślę sobie, że Edward jako postać był właśnie taki jak go pokazali w
filmie... trochę nudny, zamknięty w sobie no i oczywiście super
ciacho... ogólnie myślę że nie dało się wydobyć nic więcej z tej
postaci i dlatego tak marnie została zagrana. Widziała Roberta w innym
filmie (niekomercyjnym) i jego gra aktorska jest na lepszym poziomie niż
w Zmierzchu
Założenie tego tematu na tym forum wydaje mi się trochę śmieszne. Owszem, Pattinson nie osiągnął wyżyn kunsztu aktorskiego...ale czy na pewno nie? Czy autor tematu nie zauważył, jaka obecnie panuje roboobsesja? W czasach, kiedy trzeba walczyć o widza, bo jest masa ciekawych produkcji, ten chłopak dokonał wielkiej rzeczy. Fanki walą drzwiami i oknami do kin, wykupują gazety z jego zdjęciami, a jak tylko ukaże się dvd pobiegną je kupić...dodatkowo znajdujemy się na forum z 202 tematmi. Więc proszę nie pisać, że kłoda by lepiej zagrała, Robert spełnił swoje zadanie w 100%.
Lud domaga się jego 'głupich min'.
jak dla mnie wrecz przeciwnie jego mimika dla mnie wyraza to jaki jest powsciagliwy w wyrazaniu emocji wstosunku do swojej filmowej ukochanej, a o to chyba chodzilo, wiec plus dla chlopaka.
no w sumie, spełnił zadanie na pewno, a film zyskał niesmowite dochody iu choć nigdy nie dostanie żadnej filmowej nagrody, to jest jednym z najpopularniejszych hitów kinowych( nie tylko wsród młodzieży, bo fani opowiadaja o nim wszędzie)
Uważam, ze pasuje do tej roli. Może nie jest aż tak idealny, jak opisuje Edwarda Meyers, ale nie znalazłam innej twarzy.....
Warsztatu trochę mu brakuje, ale :).....
Z toich wypowiedzi można wywnioskować że nie podobało CO się to jak Robert zagrał tą rolę. Rozumiem to bo nie każdemu musiało się to podobać. Ale nie rozumiem czemu uważasz że tylko 13 letnie czytelniczki Bravo Girl lubią tego aktora i są jego fankami?? Ja nie mam 13 lat i nie czytam Bravo Girl ani żadnych gazet tego typu a lubie tego aktora. Podobał mi się również sposób w jaki odegrał tą rolę ponieważ zrobił to tak jak uważał za stosowne. Irytuje mnie to że wyrażasz swoje zdanie z takim podnieceniem. I takim zachowaniem pokazujesz swoją niedojrzałość. Czemu uważasz że Pattison robił takie miny jakby miał się zesrać?? Czy ty tak robisz takie miny jak srasz??
Po pierwsze nie pisze się szlak a szlag a po drugie po co te emocje? Czy uważasz, że jak ktoś czyta bravo to jest głupi? I osobiście myślę, że kłoda się na castingu nie spisała...
Buker, Ty skubańcu jeden! :P Tyle tematów krytykujących Pattinsona tu powstało, a tylko Twoj odniósł sukces! Frekwencja nie spada od dłuższego czasu. Nie podejrzewałam, że celność ( subiektywna) Twoich słów okaże się aż tak celna ;]
nie, bravo nigdz ,mnie nie fascynowalo wiec zdeczdwoanie nie!!!!!!! Ale............................
No, adne forum nie przetrwalo tak dlugo hahahahahahahah jest najlepszeł=*
Koleś mógł się bardziej postarać, ale w sumie mu wyszło szczególnie na końcu xD w porównaniu do partnerki to zagrał jak aktor na najwyższych szczebli xD
Panie Buker, muszę się z panem zgodzić, w/g mnie Emile Hirsch jest o niebo lepszym aktorem!
Ale niestety ubolewałabym, gdyby to on zagrał w "Twilight", gdyż jest jednym z nielicznych aktorów młodego pokolenia, który angażowany jest do poważnych produkcji i obawiam się, że mogło by to wpłynąć negatywnie na jego ocenę - przynajmniej w moim odczuciu.
Nie będę tu rozgraniczała gustów i guścików, widząc pana Roberta na ekranie, nasuwa mi się się jednoznacznie pewien film o ciekawej fabule ale jakże fatalnej obsadzie która - o zgrozo! - go zabija! Na myśli mam tataratatata: Awake/Przebudzenie [2007] uwaga: w rolach głównych: Hyden 'Wielkie Drzewo' Christensen oraz Jessica 'Mniejsze Drzewo' Alba. Porównując jedno do drugiego w roli drzewa pan Robert wybada blado w porównaniu do pana Hayden'a! Mam nadzieję, że w nowych produkcjach Pattinson odetnie się całkowicie od tego podobieństwa, w gruncie rzeczy nie wszyscy aktorzy rodzą się z wielkim talentem, młody chłopak, stosunkowo dobrze sobie radzący, niech się chłopaczyna rozwija póki co.
czytałeś/aś książkę ?????? to jest przecież wampir . tzn on gra wampira !!!! a tak w ogóle to popularny stał sie po Zmierzchu a nie przed więc nie gadaj że niby za popularność dostał role ....
Widzę że linczjemy tu wszystkich młodych aktorów, a mi np ooo w star wars podobał się Christenseen i Portman też, co do ALby , no cóż nie widziałam Przebudzenia ale się co do niej się nie przekonałam i chyba nie przekonam...............
wracając do Pattinson'a uważam, że jak na "wampira" przystało powinien być przystojniejszy a co za tym idzie na castingu powinni się bardziej postarać i wybrać kogoś bardziej odpowiedniego.... przecież w książce Edward aż onieśmielał swoją urodą natomiast Rob jest po prostu przeciętny.... :/
a kogo widziałabys w tej roli? Tak przykładowo? :)
Wszystko zalezy od tego jaki typ urody uznajesz za 'przystojny'^^
Cięzko byłoby wybrać kogoś, kto odpowiadałby wszystkim. Fakt, są faceci o ładniejszej buzce, ale dla mnie odpowiednia stylizacja, która uwydatniła jego wyraziste rysy twarzy, dała lepszy efekt niż gdyby w roli Edwarda wcielił się jakiś klasyczny, wymuskany na lewo i prawo piękniś.
Drogi Bukerze, po pierwsze: pisanie, że ktoś robił miny, jakby miał się zesrać, to czyste chamstwo, chamstwo-prowokacja na dodatek. Po drugie, Pattison nie był darzony przez fanki zbytnią popularnością, bo praktycznie nikt o nim nie słyszał przed nakręceniem "Zmierzchu". Powtarzam argumenty, które już padły na łamach tego forum, bo są kluczowe dla sprawy. Gdybyś napisał tylko pierwsze zdanie o sztywniaku, wszystko byłoby w porządku i nie ustawiłbyś poziomu poniżej poprzeczki powszechnie uznawanej przez kulturalnych ludzi. Co więcej, zapewne nie doszłoby do całej tej, momentami agresywnej i pełnej wzajemnych obelg wymiany zdań, a jedynie komentowanoby grę aktorską Roberta. Uważaj więc natępnym razem, co piszesz, i - co ważne - jak piszesz, zanim niepotrzebnie włożysz kij w mrowisko.
Powodzenia na przyszłośc i pozdrawiam